Strona 74 z 79

: 2008-02-03, 18:00
autor: pothkan
Tymoteusz raczył sobie żartować z tymi rozmiarami bitew :P

Podanie ofiar bywa bardzo ciekawe również dlatego, że wtedy można unaocznić sobie skład załogi danego okrętu: np. przy c.k. marynarce (monografie torpedowców Bilzera, czy u-bootów Aichelburga) są takie listy podane, i można sobie zerknąć na skład narodowościowy (oczywiście czasem wnioskowany "po nazwiskach"). Zresztą pełne składy są tym bardziej ciekawsze, ostatnio np. znalazłem listę ostatniej załogi "Zenty" :) Po węgiersku wprawdzie, ale i tak ciekawa - wychodzi z tego np., że Galicjan w załodze tego krążownika było zaledwie czterech, z tego wszyscy na najniższym stopniu (wt. jeden starozakonny, i jeden być może Rusin).

Faktem jest również, że ta prosta prawda bywa zapominana: bitwy i wojny to nie tylko bohaterstwo, technika i taktyka, ale chyba przede wszystkim trupy...

PS. Nowego MSiO nie komentuję, bom go jeszcze nie dorwał :-(

: 2008-02-03, 20:58
autor: crolick
pothkan pisze:PS. Nowego MSiO nie komentuję, bom go jeszcze nie dorwał :-(
A na stronie internetowej Magnum-X, wciąż wrzesień 2007... :roll:
Wstyd Panowie!

: 2008-02-03, 21:26
autor: pothkan
Ja tam od dawna z tego tematu się dowiaduję, że pora do kiosku podążyć :P

: 2008-02-05, 18:30
autor: dessire_62
Co tak cicho nad nowym MSiO,redakcja się wystrzelała w poprzednich?

MSiO bez ani jednego pancernika,nawet obrony wybrzeża i bez Pana Tadeusza Klimczyka to MSiO stracone.Dlaczego tak mało Pana Krzysztofa Gerlacha,ale jest Pan Piotr Olender ,tez dobry.

Na razie przeczytałem 2 recenzje:
-prawdę napisał Pan Marek Błuś,może tak cykl polemik merytorycznych
z Borowiakiem?byłoby ciekawie.
-taki morski kraj jak Białoruś ,może wydać encyklopedię krążowników,
a Polska nie?

: 2008-02-05, 18:59
autor: deglock
Ja od dawna obserwuję wydawnictwa Białoruskie i białoruskich autorów (Szirakorad) i muszę przyznać, że wydaja bardzo wiele ciekawych publikacji na dobrym poziomie. A my mamy Borowiaka i Skwiota....

: 2008-02-05, 19:31
autor: pothkan
Jakie tam one białoruskie, skoro wszystko po rosyjsku... Zresztą czasem jest nawet podwójne miejsce wydania (Mińsk/Moskwa).

: 2008-02-05, 20:00
autor: Adam
deglock pisze: A my mamy Borowiaka i Skwiota....
Oj nie tylko, ja tu widzę całe rzesze grających w najwyższej, światowej lidze, o której panowie Borowiak i Skwiot mogą tylko pomarzyć. Tylko, Panowie... do piór...
Ja wiem, że nie ma czasu, proza życia, a poza tym prace które już są nie są tak doskonałe, by autor je wydał i się pod nimi podpisał, ale niestety dla czytelników dostępne są księgarnie, a nie szuflady...
Sam potencjał autorów zgromadzonych na tym forum gwarantuje jedną, porządną, na światowym poziomie, książka rocznie (albo i więcej).

: 2008-02-05, 22:05
autor: crolick
Oskar czy przy pisania artykułu korzystałeś z książki kmdr. Kubiaka Działania sił morskich po drugiej wojnie światowej?

: 2008-02-06, 09:24
autor: pothkan
Nie, jeszcze owej pozycji nie nabyłem (drogo :-( ). Zresztą pisałem to jeszcze w listopadzie... A jest coś na temat?

: 2008-02-06, 17:46
autor: Marmik
Qrcze, czy ja zdążę coś napisać w czym nie ubiegnie mnie Krzysztof Kubiak??? :-D
Chylę czoła przed olbrzymią wiedzą i lekkością pióra.

Faktycznie, cena może powalić, choć przy kolorowankach 3D z Kagero wartość tej pracy zapewne jest o niebo wyższa.

: 2008-02-06, 19:48
autor: dessire_62
Adam pisze:Sam potencjał autorów zgromadzonych na tym forum gwarantuje jedną, porządną, na światowym poziomie, książka rocznie (albo i więcej).
Mam nadzieję ,że miałeś na myśli conajmniej jedną książkę "na głowę"bo inaczej się obrażą.
Andrzej J. pisze:Do artykułu o Chesapeake 1781 będzie w nrze 3/08 suplement z listą wszystkich okrętów bioracych udział w bitwie (dwie tabelki) oraz "kilkoma" zdaniami uzupełnień.
Proszę nie traktować tego jako złośliwej krytyki ,ale mam uczucie jakiegoś niedosytu.O samej tytułowej bitwie to tam jest bardzo niewiele.Przez 2,5 godziny eskadry w szyku liniowym ostrzeliwały się i tyle.Bardzo wiele miejsca zajął tzw.rys historyczny ,wyszła z tego historia powstania Stanów w skrócie.Manewry przed bitwą\też ciekawe i mające wpływ na nią\zajmują kilkakrotnie więcej miejsca niż sama bitwa.Może naprawdę była ona taka nudna ,że nie warto o niej pisać.
Nie wiadomo nawet kto z kim,tabelki z nazwami okrętów za miesiąc to musztarda po obiedzie,tym bardziej że w nie ma w artykule informacji o
suplemencie.

Odnoszę wrażenie ,że autor chciał zbyt wiele zmieścić w jednym miejscu.
Mam nadzieję, że w suplemencie będzie opis samej bitwy.
Poza tym artykuł ciekawy i dobry wg. mnie.

Pozdrawiam.

: 2008-02-06, 22:00
autor: Napoleon
O samej tytułowej bitwie to tam jest bardzo niewiele.Przez 2,5 godziny eskadry w szyku liniowym ostrzeliwały się i tyle.Bardzo wiele miejsca zajął tzw.rys historyczny ,wyszła z tego historia powstania Stanów w skrócie.Manewry przed bitwą\też ciekawe i mające wpływ na nią\zajmują kilkakrotnie więcej miejsca niż sama bitwa.Może naprawdę była ona taka nudna ,że nie warto o niej pisać.
To nie był Trafalgar!!! Być może gdyby de Grasse lub Graves wiedzieli, że za ponad dwa wieki czytelnicy MSiO będą zawiedzeni, to by coś wymyślili :wink:
Ale ja nic na to nie poradzę, że bitwa w szyku liniowym (jeżeli którejś ze stron nie udało się linii przerwać) była nudna jak flaki z olejem (oczywiście nie dla tych, którzy w niej uczestniczyli bezpośrednio - jak podejrzewam).
Natomiast to co działo się przedtem... albo późniejsze pamflety Hooda... tudzież wyjaśnienie tego całego galimatiasu z sygnałami... Poza tym ciekawa jest według mnie cała kampania - a skoro bitwa zadecydowała w sumie o zwycięstwie powstania (jej znaczenie strategiczne jest tak samo ważne jak zwycięstwa pod Yorktown) to wypada wyjaśnić dlaczego. I tu bez krótkiego opisu kampanii ani rusz - bo znów by mi ktoś zarzucił, że tytuł taki szumny a tu o samej bitwie (podczas której na dodatek nic specjalnego się nie dzieje - nawet żaden okręt nie zatonął ani sie nie poddał :wink: ) a nic o tym jak to do niepodległości USA sie przyczyniło.

Co do tabeli to nie będę się wypowiadał bo nie chce podpaść najukochańszej i wspaniałej redakcji MSiO. Ale co ma wisieć nie utonie, więc nie tragizujmy.
Pozdrawiam

: 2008-02-06, 22:25
autor: dessire_62
Artykuł był bardzo dobry,co już mówiłem,dlatego prosiłem o rozwinięcie
w suplemencie samej bitwy.Jak coś jest interesujące to chciałoby się
więcej!

Pozdrowienia.

: 2008-02-06, 22:29
autor: Jacek Bernacki
A czy to nie jest fragment "Chesapeake - Saints", którego nie chciała Bellona?
Napiszę prosto z mostu: Co za osły! ;[

: 2008-02-07, 08:39
autor: deglock
Obrazek
Jarosław Malinowski
Z życia flot

Przemysław Gurgurewicz
Plany MW pod wodzą wiceadmirała Karwety

Dmitrij B. Jakimowicz, Aleksandr S. Aleksandrow
Francuski krążownik pancerny Dupuy-de-Lôme, część I

Maciej S. Sobański
Monitory rzeczne typu Javary/Humber

Piotr Nykiel
Groblo! - Rajd na Imroz 20 stycznia 1918

Grzegorz Nowak
Amerykańskie niszczyciele typu Porter, część I

Nikołaj W. Mitiuckow, Antonio G. Erce Lisarraga
Standardowe i uniwersalne, część II

Jean Guiglini, Albert Moreau
Francuskie krążowniki 8000 t, część VIb

Witalij W. Kostriczenko
Czarnomorski "Pearl Harbor"

Jarosław Palasek
Amerykańskie krążowniki ciężkie typu Baltimore i Oregon City, część Ib

Andrzej S. Bartelski
Polskie trałowce typu Bangor

Maciej S. Sobański
Zagadka komandora Crabba

Grzegorz Goryński
Powstanie, zadanie i funkcjonowanie Bazy Remontowej WOP w Gdańsku-Westerplatte

Jan Radziemski
Mureny polarnych mórz, część III

Maciej S. Sobański
Brytyjskie lotniskowce typu Invincible, część I

Krzysztof Hanuszek
"Pustynna Burza" - działania morskie

Recenzje

: 2008-02-07, 09:12
autor: Napoleon
dlatego prosiłem o rozwinięcie
w suplemencie samej bitwy
Może jeszcze zdążę coś dodać (za dużo miejsca nie mam), nie chce też jednak przesadzić. A tak przy okazji (i już na poważnie) - zdaję sobie sprawę z tego, że krótki opis bitwy może czytelnikowi pozostawić niedosyt, ale dużo bitew stoczonych w szyku liniowym, jeżeli którejś stronie nie udało się przeciąć nieprzyjacielskiej linii lub jej obejść, było w sumie dość "nudnych" (jeżeli mogę użyć takiego zwrotu). Mozna oczywiście pisać co komu w pewnym momencie odstrzelili, ale chyba nie do końca o to chodzi. Tu najciekawszy był wstęp do bitwy i zamieszanie wynikłe z sygnałami. Co prawda są raporty admirałów, ale francuskiego nie znam (i do materiałów francuskich dostępu nie mam) a Hood głównie
A czy to nie jest fragment "Chesapeake - Saints", którego nie chciała Bellona?
Dokładnie. I dzięki za dobre słowo. Teraz kończę to co mam na tapecie i zabieram się za temat dalej - sądzę, że gdzieś to mi się uda wydać.