Re: Jakie są postępy przy budowie Gawrona?
: 2012-07-12, 00:15
Patrolowiec obrony wybrzeża, więc może mieć 280mm 
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
ALF pisze:Patrolowiec obrony wybrzeża, więc może mieć 280mm
Jeżeli tak na poważnie to bądźmy poważni. Pojedyncza automatyczna 130-ka waży około 90 ton. Teorię o tym, że jakoby Gawron mógł ja wziąć na pokład i jeszcze z niej strzelać osobiście wolę odłożyć między bajki. Gdyby chodziło o nowoczesną pięciocalówkę w wersji Light Weight to technicznie wydaje się być to możliwe (wszak noszą ją nieznacznie większe okręty typu Lupo), bo waży około 22 ton, czyli około trzy razy tyle co trzycalowa OTO Breda lub dwa razy tyle co Ak-176. Ja rozumiem odpowiednie wzmocnienia, ale co innego rozważać i obliczyć, a co innego realnie zamontować.thomson pisze:Tak poważnie, na początku budowy Gawrona gdy dopiero ustalano w co dokładnie ma być uzbrojony brano pod uwagę dziobową artylerię od 76,2 do automatycznej stu trzydziestki. Zainstalowanie tak potężnej armaty miało być technicznie możliwe
Tak samo jak w owe modne działania wpisywała się PzH 2000, o której to w naszej prasie pisano ,że wielkie było zdumienie specjalistów, gdy zamiast 155 mm na fregatach typu 125 pojawią się włoskie 127-ki. Mnie to jakoś nie zdziwiło, podobnie jak dosłownie wszystkich moich znajomych.thomson pisze:Poza tym sto trzydziestka (lub 127) wpisywałaby sie doskonale w bardzo wówczas "modne" rozważania o działaniach asymetrycznych. W każdym razie tak było. I było to wówczas i dla mnie spore zaskoczenie.
Koncepcje uzbrojenia korwety zmieniały się od położenia stępki do zakończenia programu. To chyba wszyscy wiedzą. W zasadzie jedynym pewnikiem były MU90.thomson pisze:Tylko że ta "obecna forma" krystalizowała się baaaardzo długo. Przecież koncepcje uzbrojenia korwety wielozadaniowej zmieniały się w ciągu paru lat po tzw. "położeniu stępki".
Co nie było trudne, bo 57-kę odrzucono bardzo szybko. W zasadzie od pierwszego modelu/wizualizacji, aż po oszczędnościowe zmiany w 2004 roku, na pokładzie korwety była 76-ka. Później zmian żadnych nie było. Mimo to szczerze wątpię, by ktokolwiek przy zdrowych zmysłach rozważał 130-kę dłużej niż 57-kę. Jest to o tyle proste, że znane są dziś i znane były wówczas armaty o zbliżonym kalibrze wyrażonym w calach, a ważące znacznie, znacznie mniej. Kompletną więc głupotą byłoby pchanie na siłę rosyjskiej 130-ki, która nie dałaby w zasadzie żadnych wymiernych korzyści względem OTO-Bredy, do której już wówczas głośno mówiono o zaawansowanej amunicji. Przypominam, że LW waży niemal jedną piątą tego co rosyjska pojedyncza 130-ka, o podwójnej to już nawet nie mówię. Mówimy tu o dziobowej części w sumie niewielkiego okrętu. Co więcej, nie przypominam sobie, czy na którymkolwiek okręcie zamontowano pojedyncza 130-kę.thomson pisze:Zwyciężyła koncepcja najprostsza i najbardziej logiczna ale tę niemal stutonówkę rozważano dłużej niż 56 mm.
Co akurat mnie nie dziwi, bo mało co wówczas, jak i dziś, komentowano. Znajdź mi proszę np. oficjalny komentarz do wielokrotnie wypisywanych głupot o galopującej cenie korwety (z typu 1,5 mld zamiast 300 mln). A tu akurat poruszać się można w sferze dokumentów, a nie mglistych wyobrażeń.thomson pisze:Wówczas to nagłosniłem. Sprzeciwu ani komentarzy z oficjalnych ust nie było.
philiprvn
Czw 12 Lip, 2012
Dzisiaj w TELEEXPRESIE podali, że Gawron zostanie jednak dokończony (w znacznie skromniejszej wersji).
Znalazł ktoś jakąś oficjalną informację? Może źle szukałem, ale ani na stronie MW, ani MON, ani IU nic nie piszą. Wiem, że żyjemy w dzikim kraju, ale nawet u nas najpierw powinny iść oficjalne zamówienia/zmiany zamówień z resortu do wykonawcy, z konkretnymi kwotami, a dopiero potem doniesienia prasowe. Jak wstrzymywali budowę, to ogłaszali z najwyższego szczebla. Na razie ktoś puścił klasycznego "bąka" i to wg zasady, że jak rząd mówi, że zabierze, to zabierze, a jak mówi, że da, to mówi...Skrzydlowy
Na starcie będzie w wersji skromniejszej niż pierwotnie zakładano (chciano) ale miejsce na doposażenie zostanie. Artyleria i ZOP na początek.