Strona 71 z 71

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-29, 23:25
autor: tom
Napoleon pisze: Brakiem patriotyzmu w obecnej sytuacji będzie też dążenie do ograniczania podatków - bo zbroić się trzeba (?) a zbrojenia kosztują
Jeśli chodzi o zbrojenia i bezpieczeństwo dołożyłbym niemało ze swojej pensji, gdybym miał 100% pewności, że ktoś części tego zbieranego nie ukradnie i nie weźmie na inne cele. Tylko jak to zagwarantować?

Dodano po 5 minutach 47 sekundach:
Napoleon pisze: Czy zmuszanie ludzi (nie mylmy z przekonywaniem, zachęcaniem!) do zachowań moralnych nie jest czasem ocieraniem się o herezję? Więc zastanów się nad tym co piszesz
Trochę za daleko z tym "pojechałeś":) Gdyby to odnieść do np. przykazań "nie zabijaj" i "nie kradnij" , to jakbyś to nazwał herezją i uznał za rzecz zbędną, to nie chodziłbyś bezpiecznie po ulicy, ani nie spał spokojnie w trosce o to co masz, a możesz stracić. Oto możemy mieć w niedalekiej przyszłości na karku "Putninowców", którzy owe zasady mają gdzieś. I takich musisz zmusić siłą, by poszli w cholerę tam skąd przyszli, albo będzie po Tobie.
I jeśli sam Pan Bog stworzył ten Dekalog, to jednak po to, by człowiek (dla własnego dobra) pewnych rzeczy unikał... Więc nie rozpędzaj się tak z tym megaliberalizmem...
Co do "wymuszania" - to faktycznie powoduje niekiedy odwrotne skutki. Jak ktoś drze się np. na alkoholika, że chleje, to raczej go tak nie nawróci... Tylko że, na znaczny procent ludzi "łagodne" przekonywanie i zachęcanie też nie działa (odbiór jest w stylu - "gadaj zdrów"). I to na wielu polach - zwłaszcza tych "obyczajowych" - o które Ci chodzi.

A tak jakbyś się w tę Biblię trochę wgłębił - czy czasami Pan Bóg nie WYMUSIŁ na faraonie (karząc jego lud plagami), by zrobił to, czego sobie akurat wtedy życzył?

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 00:56
autor: SmokEustachy
Marmik pisze: Męczące jest to Twoje pisanie wynurzeń niepopartych analizą dokumentów, ale:
Napoleon pisze: Co prawda na plus PiS-u należy policzyć WOT, ale tylko dlatego, że wyszło z niego nie do końca to co wyjść miało.
A co miało wyjść? Napisałbym: "konkretnie", ale i tak będzie epistoła nie na temat.
Epatowałem tematem WOT i jest jakiś efekt. Ale ja nie o tym Przywołam temat Putina:


Jeśli mówimy zaś o AFD to nie macie wiedzy na jej temat bo czerpiecie dane z Niusłika, z Onetu, etc. które walą takie same fejki na ten temat jak o nas. A to właśnie tam doszło do audycji:

która wzbudziła furię explatoformersów. Początkowo kwikali a potem morda w kubeł. Możemy podyskutować o tej perspektywie ale właśnie tu doszło do przedstawienia naszego stanowiska, co boli totalnych, czyli was. Zdolni jesteście tylko do opowiadania pierdół w stylu Radka albo do odszkodowań dla Niemców.
2. To co robi AvM to jest typowa taktyka Ochrany, która rozbijała środowisko obchodząc od strony radykalizmu. Agenty ochrany zarzucały promoskiewskość autentycznym (prawdziwym) liderom.

Dodano po 3 minutach 53 sekundach:
Czy prawdą jest że w Afd mamy sporo ludzi z polskimi korzeniami, którzy coś tam mówią po naszemu itp. Mają dziadka, itp Polaka?
Obrazek

Dodano po 9 minutach 31 sekundach:
Przecież Ziobro dobrowolnie nie przyszedł na komisję, więc wina za zgon spada na prowodyra całej akcji, czyli Tuska.

Dodano po 32 minutach :
Niemcy powtarzają XIX wieczny numer z podbojem Niemiec przez Prusy. Różnica jest taka, że wtedy Niemcy jako masa chcieli być zjednoczeni, mówili jednym językiem itp.
Były te różne związki niemieckie itp. ale jak wnikniesz w ich struktury to wszędzie siedział jakiś Prusak który o decydował. Powstała nawet książka o tym procesie, spytajcie Napoleona, może coś wie.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 09:38
autor: Napoleon
Jeśli chodzi o zbrojenia i bezpieczeństwo dołożyłbym niemało ze swojej pensji, gdybym miał 100% pewności, że ktoś części tego zbieranego nie ukradnie i nie weźmie na inne cele. Tylko jak to zagwarantować?
Jak wspominałem, ludzi poznajemy po czynach. Czyli: nie ufasz państwu - nie chcesz płacić - chcesz niskich podatków? Ale zagrożenie ze strony Rosji uznajesz? To gdzie tu jest logika?
Postawa, w której ktoś deklaruje gotowość płacenia podatków na szczytne cele jak np. zbrojenia ale jednocześnie wyraża tę gotowość warunkowo deklarując wobec państwa/władzy nieufność, to nieporozumienie. Bo efekt będzie zerowy - w większości przypadków w takiej sytuacji wygrywa nieufność. Czyli, jesteś patriotą w sytuacji gdy rządzi opcja przez Ciebie akceptowana, ale gdy rządzi opcja nieakceptowana to już tym patriotą być przestajesz? Z całym szacunkiem, ale taki "patriotyzm" to....
Trochę za daleko z tym "pojechałeś"
Nie Tomie. Nie chcę się powtarzać, ale swego czasu już to tu tłumaczyłem. Sugeruję byś poczytał Sumę teologiczną św. Tomasza z Akwinu. Ciekawa rzecz. Napisana w XIII wieku, ale w wielu fragmentach wciąż bardzo aktualna (poleciłbym ją naszym hierarchom). W dużym stopniu zajmował się zagadnieniem prawa wyróżniając kilka jego rodzajów, w tym prawo boskie i ludzkie. Doszedł przy tym do przekonania, że jedno z drugim mieszać nie można - to są odrębne"byty". Skracając, na tej podstawie doszedł z kolei do przekonania, że nie każda rzecz niemoralna (sprzecza z prawem boskim) musi być zabraniana przez prawo ludzkie (będące efektem "pracy" ludzkiego umysłu). Które ma zupełnie inny charakter i inny cel - celem prawa boskiego jest bowiem pokazanie ludziom co mają robić by osiągnąć zbawienie (na tamtym świecie), celem prawa ludzkiego jest zaś ustanowienie ładu na tym świecie. W efekcie np. uznawał, że prawo ludzkie które nie jest akceptowane przez dużą część społeczeństwa (bez względu na treść prawa) jest złym prawem i nie powinno obowiązywać - bo przyniesie więcej strat niż korzyści (gdyż nie przyczyni się do utrwalenie ładu). Dużo byłoby na ten temat pisać.
A tak jakbyś się w tę Biblię trochę wgłębił ...
:-) Sugerowałbym się jednak bardziej skupić na Nowym Testamencie. W Starym Testamencie znajdziesz sporo innych przykładów na bardzo różne okoliczności :wink:
Masz tu rację, że wymusił - dlaczego, nie wiem (a Ty wiesz? :wink: ). Natomiast była to sytuacja jednostkowa. A ja piszę o zasadzie. Kwestionujesz wolną wolę u człowieka? No bo to by była herezja... :wink:

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 13:47
autor: Marmik
Napoleon pisze: 2025-10-30, 09:38 Sugeruję byś poczytał Sumę teologiczną św. Tomasza z Akwinu.
Zacznijmy od tego, że dobrze byłoby, żebyś sam ją w końcu poczytał. Może wówczas mógłbyś podać w którym dokładnie miejscu św. Tomasz twierdzi dokładnie:
prawo nie cieszące się powszechnym poparciem, krytykowane przez dużą część społeczeństwa, jest ZŁYM prawem, które nie powinno funkcjonowa
nie każda rzecz, która jest naganna moralnie musi być zabraniana przez prawo
Zresztą cały tom 18 się kłania. Jak tu wybrnąć z rozlicznych filozoficznych rozważań autora, ot choćby takich jak niesłuszność podziału praw na przyrodzone i pozytywne, czyli uchwalone? To podważa ideę praw człowieka. No ale z tak obszernego dzieła każdy wyciągnie sobie swój plasterek salami i będzie go z rozkoszą konsumował udowodniając, że właśnie zajada barani udziec.

Miałem już po Twojej angielskiej ucieczce nic nie pisać, ale sam wywołałeś dawny temat, który czekał na dokończenie. Wszak do dziś nie podałeś kompromisu aborcyjnego Napoleona:
Zatem śmiało:
a) realnie jakie ustępstwa robi strona pro-life?
b) realnie jakie ustępstwa robi strona pro-choice?
Już trzy razy unikałeś podania go zasłaniając się, że niby to nie o to chodzi. Pewnie jeszcze ze czterdzieści razy to zrobisz, bo cholernie trudno wymyślić kompromis, gdzie tylko jedna strona robiłaby ustępstwa. No bo ustępstwem strony pro-choice zapewne jest według Ciebie to, że będą akceptować, iż ci pro-life nie będą zabijali swoich dzieci. Jak to Ty, poględziłeś, poględziłeś, nakrzyczałeś, że taki kompromis zadowala wszystkich :lol: (no może oprócz zabitych i tych który stają w obronie ich prawa do życia), ale...
W przyrodzie nic nie ginie. Twoje posty też. Mam nadzieję że trochę podszkoliłeś się z biologii, bo czeka Cię wejście na wyższy poziom, ale jeśli dalej tkwisz w biologicznej piaskownicy to będzie tylko kupa śmiechu.
W każdym razie wrócę do wpisów moich adwersarzy, bo przed miesiącami na jakiś czas musiałem odłożyć aktywność na forum (siła wyższa) i temat nie został zamknięty. Zostawiłem Was bez odpowiedzi na ostatnie wpisy tego dotyczące, a tak być nie może.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 14:00
autor: Dobra Zmiana
Marmik, skoro "tak być nie może", to załóż osobny temat na tę "biologię", bo ze "Zwrotu przez prawą burtę" zrobił się już totalny śmietnik.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 14:09
autor: Marmik
Dobra Zmiana pisze: Marmik, skoro "tak być nie może", to załóż osobny temat na tę "biologię", bo ze "Zwrotu przez prawą burtę" zrobił się już totalny śmietnik.
Psychole to sam w sobie totalny śmietnik.
Tu zaczęte, tu będzie trwało. Za dużo postów do wydzielania, a ja tu nie moderuję.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 14:23
autor: Dobra Zmiana
Marmik pisze:
Dobra Zmiana pisze: Marmik, skoro "tak być nie może", to załóż osobny temat na tę "biologię", bo ze "Zwrotu przez prawą burtę" zrobił się już totalny śmietnik.
Psychole to sam w sobie totalny śmietnik.
Tu zaczęte, tu będzie trwało. Za dużo postów do wydzielania, a ja tu nie moderuję.
Jak masz coś nowego do powiedzenia (nie sądzę), to załóż osobny temat.
Tu może sobie i trwać - liczysz na to, że skłonisz kogoś do zmiany zdania, bo minęło trochę czasu? Coś się przez ten czas zmieniło, jakieś "epokowe" odkrycia w biologii?

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 14:30
autor: Gregski
Napoleon pisze: Generalizujesz, a nie powinieneś. Równie dobrze można by powiedzieć, że Polacy też wspierają Rosję.
Jezu! Teraz przywaliłeś jak łysy grzywką o kant kuli.
Jakbyś przeczytał cały czterozdaniowy post to byś się zorientował że "Niemcy" użyłem w sensie państwa niemieckiego. Co sobie myśli pojedynczy Helmut czy Helga w tej chwili mnie nie interesuje.
Napoleon pisze: Równie dobrze można by powiedzieć, że Polacy też wspierają Rosję. W końcu połowa wyborców zagłosowała na gościa, któremu nie przeszkadzają hasła o wystąpieniu Polski z UE
Kompletna bzdura.

Dodano po 32 minutach 34 sekundach:
Napoleon pisze: Postawa, w której ktoś deklaruje gotowość płacenia podatków na szczytne cele jak np. zbrojenia ale jednocześnie wyraża tę gotowość warunkowo deklarując wobec państwa/władzy nieufność, to nieporozumienie.
Właśnie!
Przecież te pieniądze tak czy siak pójdą na jakiś szczytny cel.
https://wiadomosci.wp.pl/literatura-bez ... 401841312a

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 16:34
autor: Marmik
Dobra Zmiana pisze: Jak masz coś nowego do powiedzenia (nie sądzę), to załóż osobny temat.
Jak rozkażesz... a może jednak nie :P
Dobra Zmiana pisze: Tu może sobie i trwać - liczysz na to, że skłonisz kogoś do zmiany zdania, bo minęło trochę czasu? Coś się przez ten czas zmieniło, jakieś "epokowe" odkrycia w biologii?
Największym epokowym odkryciem, byłoby gdybyście w końcu przejrzeli podręczniki od biologii, ale prędzej Sahara się zazieleni.
Ja nie skłaniam do zmiany zdania. Ja tylko piszę gdzie drastycznie mijacie się naukami przyrodniczymi. Jeszcze tego werbalnie nie zaakceptowaliście, więc nie można przejść dalej, ale spokojnie... cierpliwość to podobno cnota.
Napoleon pisze: Dyskusja nie dotyczy tego czy aborcja jest złem czy nie. To rzecz oczywista.
Marna próba ucieczki w stronę wpisów Tadeusza Klimczyka. A że były trafne to szybko spróbowałeś się podpiąć.
Napoleon pisze:
Aborcja jak najbardziej ogranicza prawo do życia człowieka wewnątrz swej matki.
Nie. Pozbawia szansy powstania człowieka. To trochę zmienia postać rzeczy.
Szansy, że powstanie człowiek to generalnie pozbawi ucięcie komuś jaj. No ale w uznaniu Twoich ekwilibrystycznych talentów wrócę do terminu którego nie lubią eryści: Aborcja jak najbardziej ogranicza prawo istoty z gatunku homo sapiens do życia wewnątrz innej istoty z gatunku homo sapiens. Jak widzisz nie używam już nawet słowa matka by nie urazić Twojej lewicowej wrażliwości.
Napoleon pisze:
Dokładnie to samo pewnie mogliby powiedzieć panowie w czarnych mundurach w czasie dyskusji z kimś na temat człowieczeństwa niektórych grup etnicznych w 1942 roku.
Przykład zły, nieadekwatny do treści dyskusji. Zabójstwo człowieka jest czymś zupełnie innym niż aborcja płodu w jego wczesnym stadium. Przypomnę, że nawet obecnie płód, który został poroniony, ma status "odpadu medycznego". Czy się to komuś podoba czy nie, to są kompletnie inne sprawy.
Już tyle razy było to wałkowane, że aż boli jak wykazujesz się tak skrajną niewiedza. Płód nie ma statusu odpadu medycznego. Tak, wiem, że to tylko słownictwo, ale spróbuj zabić ten płód w łonie matki to zobaczymy czy zostaniesz oskarżony o uszkodzenie mienia, naruszenie czynności narządu czy zniszczenie odpadu medycznego. Oczywiście to tylko terminy, ale jakbym stracił rękę to nie mogę się ubiegać o zasiłek pogrzebowy na jej pochowanie, a w przypadku płodu bez problemu i bez ograniczenia czasowego co do jego wieku. Generalnie lewicowcy jak trzeba to wiedzą kiedy jest człowiek, a jak nie trzeba to nie wiedzą. Ot taki tam logiczny szpagat.
Napoleon pisze:
więc teraz wskaż jakie ustępstwa w Twoim kompromisie
Czy kiedykolwiek w życiu próbowałeś wypracować jakiś kompromis? Skoro piszesz tak jak powyżej zacytowałem, to chyba nie. Mam wrażenie, że Ty w ogóle słowa "kompromis" nie rozumiesz. Poza tym znów logika się kłania. Jeśli ja proponuję jakiś kompromis, to jest bez sensu oczekiwanie, że zaraz, bez przedstawienia propozycji drugiej strony, zaproponuję jakiś nowy kompromis (bo chyba o to Ci chodzi?). Abym mógł cokolwiek powiedzieć, muszę znać propozycję drugiej strony - to chyba oczywiste? Wiem, z logiką u Ciebie jest kiepsko, ale tyle chyba rozumiesz?
Widzisz, Twoja propozycja kompromisu nie polega na tym, by - odwracając kota ogonem - ustawiać go w kontrze, stycznej czy czymkolwiek do tego co ja uważałbym za kompromis, bowiem Twoja propozycja nie obraca się w jakiejś forumowej próżni tylko w sytuacji prawnej państwa polskiego. Dlatego nie musisz dostosować kompromisu do niczego co ja mógłbym zaproponować, ani nawet niczego co ja uważam.
Tyle, że Twój kompromis to nie jest kompromis, bowiem uwzględnia zdanie tylko jednej strony, drugą co najwyżej uznając za odklejeńców, którzy niech robią jak chcą. Nie wskazałeś na ani jedno realne ustępstwo, ale już domyślam się co teraz napiszesz i wprost nie mogę się doczekać.
Napoleon pisze: Przypomnę więc jeszcze raz. Spór dotyczy tego, czy prawo ma pozwalać na aborcję czy nie.
Obecne prawo nie zezwala na aborcję. Nie trzeba tu żadnego kompromisu w kwestii uznania prawa do aborcji. jest jedynie mowa o dopuszczalności aborcji w przypadku konfliktu z innymi dobrami chronionymi prawnie. Co ciekawe w takich Niemczech prawo też nie zezwala na aborcję.
W tej sytuacji sprawa jest prosta. Prawo co do zasady jako paradygmat ma uznawać aborcję za zabronioną. No i już Ci się problem rozwiązał, bo jak sam stwierdziłeś (ale dopiero po wpisach Tadeusza Klimczyka) aborcja to zło.
Tak jak co do zasady prawo nie zezwala na zabójstwo, kradzież itp.
Są natomiast przypadki szczególne, gdy w określonych sytuacjach robi się odstępstwo od przyjętej zasady lub nie obciąża karą za winę.
Ty chciałbyś postawić tę zasadę do góry nogami. Fajnie się czyta te Twoje fikołki.
Napoleon pisze: ... kompromisem jest to, iż decyzję pozostawia się zainteresowanym i nikt nikogo do niczego ani nie zmusza ani nie zabrania.
No akurat części zainteresowanych to kompletnie nikt nie pyta. Zainteresowani to są matka, ojciec i rozwijające się dzięki nim nowe życie ludzkie... na dowolnym etapie rozwoju, bo trwa.
Napoleon pisze: To naturalny kompromis, możliwy do przyjęcia dla WSZYSTKICH.
Oczywista bzdura.
Napoleon pisze: Spór o to czy aborcja to "morderstwo" (implikujący podejście do kwestii prawa) związany jest ze sporem o to "kiedy człowiek staje się człowiekiem".
Spór dotyczy znaczenia słów, bowiem nie wpływa na fizyczną rzeczywistość. Język polski jest tu fajny bo mamy wyraźnie brzmiące rozróżnienie słów "człowiek" i "istota ludzka". W angielskim jest już łatwiej bowiem jest "human" i "human being", ale i tak można ględzić i ględzić, a biologii nic mnie zmienia i wszystko ma tu swój początek i koniec. Chodzi jedynie o to, że część ludzi chciałaby przyznawać prawo do życia tylko od pewnego momentu (a może też i do pewnego momentu), a żeby to zrobić (z różnych pobudek z wygodą lub strachem na czele) trzeba odczłowieczyć istotę ludzką wtedy, gdy jest ona całkowicie bezbronna. Nie ma tu żadnej tajemnicy.
Napoleon pisze: Zdania na ten temat są BARDZO RÓŻNE i kształtowane są przez światopogląd (nauka nam wyjaśnienia nie jest w stanie dać, jeśli zaś ktoś tak twierdzi, to też jest to efekt podejścia światopoglądowego). To tym bardziej uzasadnia podejście liberalne, gdyż pozwala zminimalizować spór (pamiętajmy, że poglądy się zmieniają w społeczeństwie - patrz kwestia owego "kontekstu historycznego"). A prawo ma spory minimalizować a nie podgrzewać. Dla społeczeństwa jest to rozwiązanie korzystniejsze, łagodzące napięcia i pozwalające łatwiej utrzymać ład.
Podejście liberalne w tej kwestii w żadnym wypadku nie minimalizuje sporu, bowiem oznacza, że strona pro-life poddała się w kwestii prawnej obrony ludzkiego życia w sytuacji gdy uznaje, że ta istota ma takie same prawa jak oni sami. Oznaczałoby to, że jest im wszystko jedno czy ich własne życie ma jakąkolwiek ochronę prawną. Taka metoda łagodzenia sporu mogła się narodzić tylko w głowie kogoś, kto zakłada, że inni mają wylane tak jak on.
Napoleon pisze: Przy wolności słowa zaś nic nie stoi na przeszkodzie by przeciwnicy aborcji prowadzili swoją agitację i przekonywali innych do rezygnacji z niej (ale nie wykorzystując działań politycznych!). Jak dla mnie jest to rozwiązanie do przyjęcia, rozwiązujące problem.
W drugą stronę. Zwolennicy aborcji, bigamii, poligamii, eutanazji, nekrofilii, ekshibicjonizmu, zoofilii etc, etc przy wolności słowa mogą prowadzić agitację by prawo zmienić na takie jakie im się wydaje za istotne społecznie. I w sumie to robią, ale prawo póki co obejmuje wiele zagadnień, z którymi duża część ludzi się nie zgadza. Większość ludzi uważa, że podatek od spadków powinien zostać zniesiony. Nie został. Większość ludzi uważa, że powinna być przywrócona kara śmierci. Nie została...
Może znajdzie się większość, która uzna, że zabijanie nienarodzonych powinno być dozwolone. W końcu jest instytucja referendum. Niech się ludzie wypowiedzą. Jeśli nie uznają praw nienarodzonych to w sumie odpadnie sporo powiązanych z tym regulacji i obostrzeń. A póki co to pies kręci ogonem, a nie ogon psem.
Napoleon pisze:
Nawet w największym konflikcie słownym z Napoleonem żaden z nas nie wypominał sobie profesji...
Za to wypominałeś wiele innych rzeczy Marmik.
Uprzejmie proszę o wyliczenie wszystkich poza tym, że wspominałem sytuacje, iż nie rozróżniasz znaczenia niektórych pojęć, masz problem z logicznym rozbiorem zdania i posługujesz się caluteńką paletą dialektyki erystycznej. Ok, przyznaję, że ubawiłem się z Twoich wpisów o charakterze narcystycznym (deklaracje, że podobasz się kobietom itp) i z Twoich zdolności ekonomicznych (utyskiwanie przy trzymaniu kasy na koncie pomimo świadomości, że idzie trudny czas)... to przyznaję. Coś jeszcze prócz samej prawdy?
Napoleon pisze: Próbując też ordynarnie hejtować
Dobrze, że hejt można sobie jeszcze bardziej dowolnie interpretować niż początek życia człowieka. Pokolenie płatków śniegu jest w tym mistrzami, ale inni też nadążają. Tu to już jak to mówiła śp. Joanna Kołaczkowska "To zależy od impretacji". Impretuj jak chcesz.

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 16:52
autor: Napoleon
Jakbyś przeczytał cały czterozdaniowy post to byś się zorientował że "Niemcy" użyłem w sensie państwa niemieckiego.
Czyli generalizujesz.
Kompletna bzdura.
Rozumiem, że tak uważasz. A teraz wyjaśnij dlaczego.
Zwróć uwagę na to, że ja wyjaśniłem dlaczego tak by można sądzić. Zwróć też uwagę, że zaznaczyłem na wstępie że "tak by można sądzić" odwołując się do twojego toku myślenia. Twoje stwierdzenie, że to jest "kompletna bzdura" jest reakcją emocjonalną, w której nie ma za grosz racjonalizmu. Spróbuj się więc zastanowić i wyjaśnić, że skoro tak możesz mówić o Niemcach (państwie niemieckim) to dlaczego nie możesz mówić o Polakach (państwie polskim, szczególnie w kontekście poprzedniej władzy)? Jakie wątki należałoby uwzględnić - zwróciłem uwagę.
Przecież te pieniądze tak czy siak pójdą na jakiś szczytny cel.
Zmieniasz temat. O tym, czy publiczne pieniądze zostały wydane lepiej lub gorzej, tudzież zmarnowane, można by dyskutować długo. Przy dowolnym rządzie. Z punktu widzenia tematu do którego się odniosłem nie ma to znaczenia. Bowiem zwróciłem uwagę na fakt, że jeśli patriotyzm uzależniamy od tego kto w danym momencie rządzi, to nie ma to z patriotyzmem NIC wspólnego.
No ale z tak obszernego dzieła każdy wyciągnie sobie swój plasterek salami i będzie go z rozkoszą konsumował udowodniając, że właśnie zajada barani udziec.
Więc wyciągnąłem. W konkretnej sprawie. I jeśli ktoś na temat owej konkretnej sprawy chciałby dyskutować, sugeruję się do niej odnieść. Tym bardziej, że tok myślowy św. Tomasza jest bardzo logiczny. Skoro Bogu należy oddać co boskie a cesarzowi co cesarskie, to normy moralne pokazujące nam co należy czynić aby osiągnąć zbawienie są czymś innym niż normy prawa ludzkiego mające zapewnić ład (świecki!) na ziemi. I nie należy ich mieszać. Wniosek, że nie każda rzecz naganna moralnie musi być zabraniana przez ludzie prawo jest więc jak najbardziej logiczny. Tym bardziej, jeśli uwzględni się fakt posiadania przez człowieka wolnej woli (jedno z drugim koreluje). Człowiek ma zachowywać się moralnie nie dlatego że musi (bo nie miałoby to wartości) tylko dlatego, że chce. Tok myślenia jest tu banalnie prosty. Tak prosty, że chyba dla niektórych niemożliwy do zrozumienia :wink:
Psychole to sam w sobie totalny śmietnik.
Specyficzny sposób rozumowania. Zazwyczaj każde forum ma wyodrębnioną cześć "dowolną". Czy ta część dowolna będzie "śmietnikiem" czy nie zależy zaś od dyskutantów. Od tego czy poruszają "poważne tematy" czy dyskusję traktują poważnie czy też zachowują się wulgarnie, agresywnie, tudzież nie podchodzą poważnie do dyskusji. Wartość forum czy każdego z działów zależy nie od tematu, tylko od forumowiczów. Jako moderator powinieneś to wiedzieć... :wink:

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 17:10
autor: Marmik
Napoleon pisze: 2025-10-30, 16:52
Kompletna bzdura.
Rozumiem, że tak uważasz. A teraz wyjaśnij dlaczego.
Helooołłł! Scooby Doo, Where Are You? :czytaj:
Marmik pisze: 2025-10-30, 16:34... oznacza, że strona pro-life poddała się w kwestii prawnej obrony ludzkiego życia w sytuacji gdy uznaje, że ta istota ma takie same prawa jak oni sami. Oznaczałoby to, że jest im wszystko jedno czy ich własne życie ma jakąkolwiek ochronę prawną. Taka metoda łagodzenia sporu mogła się narodzić tylko w głowie kogoś, kto zakłada, że inni mają wylane tak jak on.
Napoleon pisze: 2025-10-30, 16:52Twoje stwierdzenie, że to jest "kompletna bzdura" jest reakcją emocjonalną, w której nie ma za grosz racjonalizmu. Spróbuj się więc zastanowić i wyjaśnić
Spróbuj czytać posty spokojnie, powoli i i nie po łebkach.
Napoleon pisze: 2025-10-30, 16:52Spróbuj się więc zastanowić i wyjaśnić, że skoro tak możesz mówić o Niemcach (państwie niemieckim) to dlaczego nie możesz mówić o Polakach (państwie polskim, szczególnie w kontekście poprzedniej władzy)? Jakie wątki należałoby uwzględnić - zwróciłem uwagę.
Tu uprzejmie poproszę o zgrabne rozwiniecie, bo przyznaję nie wiem co mam Ci wyjaśnić w kontekście Niemców i Polaków (szczególnie w kontekście poprzedniej władzy). Jakiś podstępny skrót myślowy? Czy to na pewno wpis do mnie?
Napoleon pisze: 2025-10-30, 16:52
No ale z tak obszernego dzieła każdy wyciągnie sobie swój plasterek salami i będzie go z rozkoszą konsumował udowodniając, że właśnie zajada barani udziec.
Więc wyciągnąłem. W konkretnej sprawie.
Nic nie wyciągnąłeś. Napisałeś swoje widzimisię, a na pytanie, w którym to konkretnie fragmencie... napisałeś bym sobie poszukał. No to trochę poświeciłem czasu na poczytanie. Szkoda, że Ty nie i dopiero teraz widzę jak bardzo spodobało Ci się zasłanianie argumentum ad auctoritatem.
Problem w tym, że choć piszesz: "jeśli ktoś na temat owej konkretnej sprawy chciałby dyskutować, sugeruję się do niej odnieść" to nikt nie chce dyskutować uznając to za temat zupełnie poboczny.
Napoleon pisze: 2025-10-30, 16:52Specyficzny sposób rozumowania. Zazwyczaj każde forum ma wyodrębnioną cześć "dowolną". Czy ta część dowolna będzie "śmietnikiem" czy nie zależy zaś od dyskutantów. Od tego czy poruszają "poważne tematy" czy dyskusję traktują poważnie czy też zachowują się wulgarnie, agresywnie, tudzież nie podchodzą poważnie do dyskusji. Wartość forum czy każdego z działów zależy nie od tematu, tylko od forumowiczów. Jako moderator powinieneś to wiedzieć... :wink:
No właśnie wiem, wiec dlatego, że namiętnie udzielasz się właśnie w tym dziale to jest tu taki poziom jaki jest. Takie pierdu-merdu i wykwity erystyki. No ale ja konsekwentnie bronię istnienia tego działu właśnie dla Ciebie. Bo co byś robił gdyby go nie było...

No, a reszty mojego wpisu... albo nie przeczytałeś, albo w końcu się zgadzasz, albo taktycznie robisz unik (taki angielski :-D ).

Zwrot przez prawą burtę.

: 2025-10-30, 17:30
autor: Dobra Zmiana
Marmik, spróbuj czytać posty spokojnie, powoli i i nie po łebkach. Nie wszystkie napoleońskie muszą być do ciebie, tak jak w przypadku tych "Niemców". Zaczynasz być szerszy od koszuli, jak mawiał jeden mój kolega odnośnie ego kolegi... :roll: