Strona 8 z 44

: 2004-12-23, 13:59
autor: karolk
MiKo pisze: Hipper trafił Berwicka pociskiem AP (ale bez CAP) w pas pancerza burtowego z CA o grubośic 4" zdaje się (utwardzany) i się od niego odbił czy tam rozpłaszczył...
qrna nie mogę nigdzie znaleźć tych czterech cali Miko, wszedzie walą 25-50 milimetrów pancerza burtowego, to nawet mniej niż Fire Director okrętu liniowego DKM Bismarck, czyżbyś me czarował? :o

: 2004-12-23, 14:05
autor: karolk

: 2004-12-23, 14:07
autor: SmokEustachy
karolk pisze:niezawodne database podaje nawet http://warships.web4u.cz/lode.php?langu ... trida=Kent
:-(
A Berwick czasem nie byl rzezbiony w latach 30-tych?
Podobnie jak inne Kenty?

Swoja droga - te 3 kominy to lekka przesada.

Wesolych Swiat

: 2004-12-23, 14:10
autor: karolk
no wiesz, nie wiem, próbuję dociec w co trafił Hipper w Święta Bożego narodzenia 65 lat temu :)

: 2004-12-23, 14:12
autor: karolk
Tobie Smacznych i Wesołych Świąt, jak również Wszystkim czytajacym tę dyskusję może nic nie wnoszącą, ale bynajmniej nie owianą martwotą śmiertelnego milczenia 8)

: 2004-12-23, 14:18
autor: dakoblue
karol przyznaj sie
zaczales swietowac wczesniej niz inni :D

: 2004-12-23, 14:20
autor: karolk
przyznaję się :lol:

: 2004-12-23, 14:34
autor: MiKo
Kenciaki miały 25mm na maszynowniach po zbudowaniu. Przed wojną większość (z wyjątkiem Canberra) przeszła upgrade do wersji v.2.0 z pasem pancerza około 4 cale (bo były tam jakieś drobne róznice) na długości maszynownia+transmitting station czy jak kto woli room czyli centrala artyleryjska.

: 2004-12-23, 14:36
autor: karolk
aha, to te krojenie o którym gadulił Eustachy, dzięki za info :)

: 2004-12-23, 14:38
autor: karolk
SmokEustachy pisze:


Swoja droga - te 3 kominy to lekka przesada.
phi, Askold miał pięć i był najpiękniejszym krążownikiem świata :)

: 2004-12-23, 15:19
autor: nicpon
MiKo pisze:Tadeusz,
No nie wiem czy trafienie PoW przypieczętowało jego los. Bismarck miał ciągle sznse bezpiecznego dotarcia do portu. W ten sposób rozumując można powiedzieć że jego los przypieczetowało wyjście z Gdyni...

Co do porównywanie pancerników wydaje się że mo ono jakiś sens. Już wiele razy pisaliśmy, że w realnym starciu okrętów miotających do siebie takimi kufrkami wszystko jest możliwe. Dodając do tego czynnik ludzki czy awarie mamy kompletną loterię. Co nie przeszkadza przecież pokazywać zalety i wady. Jest wiele przykładów kiedy grubszy pancerz ocalił skórę okrętowi (SoDa, Berwick, Boise itd.)

Karol,

Bismarck oczywiście posiadał centralę pod pokładem pancernym (nawet na fow było o tym pisane wiele razy trzeba to tylko czytać). Jednak w niemieckim systemie kierowania ogniem podobnie jak i w brytyjskim sercem systemu był dalocelownik (Fire Director) tam odpalano działa. Było to spowodowane głównie brakiem stabilizatora - linia horyzontu musiała być obserwowana optycznie. Jak się ma stabilizator w centrali (jak USN) to można strzelać z poziomu centrali "po ciemaku"


Zebyśmu się dobrze zrozumieli w uproszczeniu przepływ informacji

R - Dalmierz (rangefinder)
FD - Dalocelownik (fire director)
FC - Przelicznik (różnie)
S - Stabilizator (stable element)

R i FD łąpią odległość i kierunek i przesyłaja do FC. Tam się wprowadza różne dane (między innymi znak zapytania w miejsce własnego kursu). FC wylicza o początkowe dane dla kąta podniesienia i namiaru dla wież (w przypadku ostatniej walki B. - dane plus/minus znak zapytania). Wieże strzelają. R i FD mierzą swoje i obserwują upadki pocisków, korygują dane do FC. FC wylicza zmiany odległości i namiaru i tak sobie to leci. W przypadku odstrzelenia R i FD ich funkcje przejmują dalmierze z wież (jeżeli jest duży stopień integracji całego systemu funkcje FD mogą przejąć FD artylerii średniej). I to się nazywa według wskazań lokalnych. Jeśli każda z wież ma własnego kompa może strzelać z pominięciem FC. Jednak dalocelownik jest wysoko usytuowany (względem wież) i ma dokładniejsze przyrządy więc celność ognia spada.

Reasumując wyeliminowanie dalocelowników w przypadku okrętów RN czy KM miało większy wpływ na celność ognia niż np. w USN. Odstrzelenie obu dalocelowników (czy tam 6 jeśli liczyć artylerię średnia) jest mało prawdopodobne. Chyba że ma miejsce egzekucja - czyli np. zmasowany ogień 4 okrętów do jednego.
Mikesz, to byles Ty?
(przyznaj sie - uzyczyles Nali hasla w ramach zadoscuczynienia za udostepnienie super tajnych materialow z IC) :D

jezeli to byles jednak Ty to wykonales prawdziwe... strzelanie po ciemaku
i masz szczescie, ze nie mam teraz czasu



... ale znajde :-D

: 2004-12-23, 15:37
autor: MiKo
ty nicpoń to lepiej rób to co najlepiej potrafisz... dobre wrażenie :D

: 2004-12-23, 16:04
autor: nicpon
dobra Mikesz
cos co lubisz - swiateczna fotozagadka dla Ciebie

co przedstawiaja ponizsze obrazki? :-D

Obrazek

Obrazek

: 2004-12-23, 16:40
autor: MiKo
No dobra, może się tymi Niemcami zgalopowałem, ale Angole niemieli (może lepiej nie mieć żadnego i stosować inne rozwiązania, niż mieć gówniany i w niego wierzyć :D ). Generalnie Niemce i tak mieli kiepskie te komputery...

: 2004-12-24, 07:10
autor: karolk
tym bardziej nie rozumiem postawy 'dzielnego' okrętu liniowego w momencie spotkania z Rodneyem, bo okazuje się, że miał nawet FCS sprawniejszy niż pewne pancerniki, nie wspominane tu z nazwy, u których ten tzw. system działał, "jak się uda, to trafimy" 8)

: 2004-12-24, 07:33
autor: nicpon
Karol
ja to ciebie podziwiam
ze Ty tak wczesnie wstajesz zeby o tych pancernikach rozkminiac...

ide spac ale jak wstane to pojade Mikesza... tak cos czuje
ze gapcio ogolnie nie przemyslal wystapienia... :-D