A jaki miał by być realizowany plan na Helu? Plan "Biwak"? Jak sadzisz jak by wyglądalo ich morale? A może plan "Szturm Gdańska na deskach"?SmokEustachy pisze: Natomiast u nas konsekwentnie był realizowany plan antydesantowy, co skończyło się internowaniem 3 OP, bo doznały uszkodzeń, których można było uniknąć. Zostały mówiąc krótko sklepane.
Załatwienie Groma 1940 nie zmienia faktu, że słabo było u niego z unikami. Nie widzę powodu czemu miało być lepiej w 1939.
3 op działały w planie przeciwdesantowym? Bardziej bym sądził, że w planie wyczekiwania, czy to tak trudno pojąć, że my poszliśmy na pierwszy ogień i widocznie nikt nie chciał dać Niemcom pretekstu? Nieograniczona wojna podwodna nie wchoziła wtedy w grę, a działanie zgodne z konwencjami to było samobójstwo naszych op. Co wysłać je w rejs i odrazu skreślić z listy floty? To było by dobre rozwiązanie? Mam wrażenie, że w kogoś zbytnio wstąpiła wraża ideologia jak to marynarze tylko bohatersko giną. We wrześniu 39 podejrzewam, że nikt, albo mało kto zdawał sobie sprawę z tego jaka to będzie wojna. Mam zarzucać naszemu dowództwu, że nie było genialniejsze niż reszta świata?
Nieśmiało proponowałbym jeszcze zostanie zwolennikiem realii politycznych.domek pisze:Byłem i jestem zwolennikiem prowadzenia walki ofensywnej nawet na otwartym Bałtyku czego wyrazem jest atakowanie red i portów niemieckich przez naszą flotę![]()
W kwestii realizmu jeszcze przydało by się znalezienie źródła finansowania... bo mnie to wygląda to jak w starym dowcipie "zróbmy ściepe narodową i kupmy bombę atomową..."domek pisze: Mieliśmy 75mm nie mieliśmy setki.To kwestia realizmu zamontowałem to co było najlepszego pod ręką a nie swoje fantazje![]()
12 strz.\min przeciw 15 tak to prawda ale nasze to prawie manualne jak by im dodać większą automatykę.Ja nie proponuje jednostki na poziomie większego torpedowca z okresu pierwszej wojny światowej....
Czy to naprawdę tak ciężko pojąć, że za swoje to myśmy chyba tylko "ptaszki" zbudowali?
Nooooo, ale przecież do chwili zatopienia Groma żaden okręt nie został zatopiony przez bomby, tylko te nasze "łachy" nie potrafiły manewrować...ALF pisze:Bzdura...Grom zatonął w 1940 roku.