Strona 8 z 9
: 2007-07-19, 19:11
autor: MiKo
Tak, to jest też jeden z powodów.
: 2007-07-19, 21:01
autor: radarro
MiKo pisze:Z Yorktowna poszły najpierw TBD i po starcie od razu poleciały na cel.
Potem SBD na pułap i kółeczka. Potem 15 minut przerwy jedna sekcja F4F goni TBD, druga na pułap. Po dołączeniu do SBD jazda na cel po drodze się łączą i skoordynowany atak (tu sie jednak akurat trochę rozjechali - o jakie 5 minut)
Po co Hara miał się dopiero rano uzbrajać? Nie zrobi tego 6 maja wieczorem tak jak Amerykanie?
W sumie chyba nawet zrobili to wcześniej, skoro trafiając w Neosho, ladowali z torpedami pod brzuchami... Lex postawił 50 maszyn na raz? Gdzie to znalazłeś ?
: 2007-07-19, 21:13
autor: MiKo
Pierwszy "First Team"
: 2007-07-20, 02:47
autor: cochise
A w jaki sposób "parzystość" KB była związana ze sposobem ich użycia?
: 2007-07-20, 15:51
autor: radarro
FTeam, nie znalazłem jasno opisanego startu 50 sam. ustawionych jednocześnie na pokładzie ?1
: 2007-07-23, 09:37
autor: MiKo
cochise pisze:A w jaki sposób "parzystość" KB była związana ze sposobem ich użycia?
To nie była jakaś ścisła reguła bardziej praktyka. Wykonanie jakiegoś zadania (atak na zespół nieprzyjaciela, atak na bazę) wymagało minimalnej liczby samolotów.
Jeśli chodzi o samą taktykę to wydaje mi się, że każda grupa lotnicza działała samodzielnie t.j. myśliwce z jednego lotniskowca nie eskortowały bombowców drugiego.
: 2007-07-23, 09:42
autor: MiKo
radarro pisze:FTeam, nie znalazłem jasno opisanego startu 50 sam. ustawionych jednocześnie na pokładzie ?1
Coś mi się mylą te książki już. Faktycznie w FT jest to jakoś mgliście ujęte. W BSA jest lepiej:
"... the first aircraft took off from the Lexington's
one huge deck load of ten F4Fs, twenty-eight SBDs, and twelve TBDs.
... Twenty-five SBDs and ten TBDs comprised
the first Yorktown
deck load"
: 2007-07-23, 16:04
autor: radarro
MiKo pisze:cochise pisze:A w jaki sposób "parzystość" KB była związana ze sposobem ich użycia?
Jeśli chodzi o samą taktykę to wydaje mi się, że każda grupa lotnicza działała samodzielnie t.j. myśliwce z jednego lotniskowca nie eskortowały bombowców drugiego.
Skomplikowany plan uderzenia na PH wskazuje na swobodne uzycie poszczególnych eskadr VF,VT czy VB. Okrełsone zadanie wykonywała określona grupa. Choć faktem jest, że IJN przygotowali i trenowali PLANY nawet hipotetycznych bitew pow.-morskich. Na wszystko tworzyli schematy, stąd brak elastyczności w
niestandardowych realiach bitew.
: 2007-07-23, 16:34
autor: MiKo
Faktem też jest, że japońskim pilotom wyznaczano pomocnicze zadania marynarskie t.j. byli np. członkami grup awaryjnych itp. (w przeciwieństwie do US, gdzie piloci nie byli w żaden techniczno-operacyjny sposób związani z okrętem). Wiązało się to ze znajpomością konkretnej jednostki i zgrania z jej załogą.
: 2007-07-23, 17:32
autor: radarro
MiKo pisze:Faktem też jest, że japońskim pilotom wyznaczano pomocnicze zadania marynarskie t.j. byli np. członkami grup awaryjnych itp. (w przeciwieństwie do US, gdzie piloci nie byli w żaden techniczno-operacyjny sposób związani z okrętem). Wiązało się to ze znajpomością konkretnej jednostki i zgrania z jej załogą.
To się Fletcher musiał zgrywać... bezbarwna pasta nie wystarczy
Fakt faktem, US marynarze nie mają zielonego pojęcia co robią ich koledzy innych specjalności.
: 2007-07-24, 10:22
autor: radarro
MiKo pisze:radarro pisze:
"... the first aircraft took off from the Lexington's one huge deck load of ten F4Fs, twenty-eight SBDs, and twelve TBDs.
... Twenty-five SBDs and ten TBDs comprised the first Yorktown deck load"
Miko, czy możemy ocenić zdolność bojową Lexa , obładowanego 50 uzbrojonymi masyznami na pokładzie. Czy mógł prowadzić jekikolwiek operacje [CAP, VS] ?
Czy już w maju 42 Yorktown miał wykrywać cele swoim VS, a Lex miał uderzać. W takim razie pod Midway Fletcher zastosował identyczny zamysł, uzywając Yorka jako Duty CV, a Sprauance miał jedynie wyprowadzić mozliwie silne uderzenie.
: 2007-07-24, 10:49
autor: MiKo
To ciekawa kwestia. Rankiem opercyjnym lotniskowcem był Yorktown i to on wysłał 10 SBD na rozpoznanie. Ale potem z Lexa wystartowały 4 F4F na CAP i 6 SBD na patrol przeciw op. Co ciekawe wydaje się, że grupy uderzeniowe stały w gotowości na pokładzie przez całą noc. Popołudniu 6 maja Fitch (CTG) kazał uzbroić dywizjony VSB w mieszankę bomb 100 i 500-funtowych. (zgodnie ze starą niesprawdzoną przedwojenną doktryną). Zrobiła się awantura bo Arnold (AO) z Yorktowna uzbroił już wszystkie SBD w 1000-funtówki (takie sobie wyrobili doświadczenie). Ostatecznie Fitch utrzymał swój rozkaz w mocy, zresztą za sugestią Teda Shermana (CO Lexa), ale w tym czasie zrobiło się już ciemno i Buckmaster (CO Yorktowna) zakazał przezbrajania ze względu na konieczność użycia lamp na pokładzie, co przy zagrożeniu ze strony op było niedopuszczalne (w ten sposób rozkazu nie wykonano o czym Sherman nie omieszkał sie poskarżyć najpierw Fletcherowi, a potem Kingowi).
Wygląda więc ża na pokłądzie Lexa z pokładu Lexa mogło startowować przynajmniej 50 +kilka samolotów.
: 2007-07-24, 11:25
autor: MiKo
Tak patrząc na fotki to wydaje się to możliwe. Nie znalazłem zdjęcia Lexa, ale niżej fotka Yorktowna z SBD, TBD i F4F. Jest ich 40.
Porównując jeszcze wielkości pokładów i usytuowanie podnośnika (samoloty mogły parkować z boku) to całkiem całkiem by te 50 wlazło).

: 2007-07-24, 15:09
autor: radarro
MiKo pisze:To ciekawa kwestia. Rankiem opercyjnym lotniskowcem był Yorktown i to on wysłał 10 SBD na rozpoznanie. Ale potem z Lexa wystartowały 4 F4F na CAP i 6 SBD na patrol przeciw op. Co ciekawe wydaje się, że grupy uderzeniowe stały w gotowości na pokładzie przez całą noc.
Znaczy przedni podnośnik i fruu.
: 2007-07-26, 12:35
autor: radarro
Miko, 50 maszyn na pokładzie ... trzeba uzbroić. Ile to trwało ?.
: 2007-07-26, 13:48
autor: MiKo
Nie wiem. Ale...
Misja rozpoznawcza 10 SBD 7 maja o 06:19
06:45 wschód słońca, czyli wtedy teoretycznie mogli zacząć przezbrajać VS-5 w te 500-funtówki zgodnie z rozkazem Fitcha. Pierwsze meldunki 7:35. Nieprzezbrajali, więc teoretycznie godzina to za mało