Francuskie okręty spod żagla i pary (1)

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Panu Januszowi:
Z poprzedniego postu: Colosse – 5.12.1813; Duguay-Trouin – 10.11.1813; Orion – 9.10.1813. Cdn.
Z ostatniego postu: 1) hiszpański liniowiec Atlante, zwodowany w 1754 w Kadyksie, został w sierpniu 1801 odstąpiony Francuzom. Nowi właściciele przemianowali go na Atlas w lutym 1803. Od 1805 stał w Vigo jako okręt szpitalny, a kiedy Hiszpania zmieniła po raz kolejny front i z sojusznika Napoleona stała się jego wrogiem, żaglowiec ten został zajęty w Vigo przez Hiszpanów w czerwcu 1808.
2) hiszpański liniowiec Intrepido, zwodowany w 1790 w Kadyksie, został w kwietniu 1801 odstąpiony Francuzom. Nowi właściciele przemianowali go na Intrepide, chociaż czasem używali też starej formy nazwy. Walczył pod Trafalgarem, poddał się Brytyjczykom i nie nadając się do uratowania w sztormie, został przez nich zniszczony.
3) hiszpański liniowiec San Antonio, zwodowany w 1797, został w 1800 nabyty przez Francuzów i przemianowany na Saint Antoine, chociaż często używano też starej formy nazwy. W lipcu 1801 zdobyty przez Brytyjczyków i przemianowany na San Antonio; od 1820 hulk, usunięty z floty w 1828.
4) hiszpański liniowiec San Gennaro, zwodowany w 1765 w Kadyksie, został w sierpniu 1801 odstąpiony Francuzom. Nowi właściciele przemianowali go na Saint Genard, w lutym 1803 na Ulysse, w styczniu 1811 na Tourville. Skreślony z listy floty w 1815.
5) hiszpański liniowiec Pelayo, zwodowany w 1791 w Hawanie, został w kwietniu 1802 nabyty przez Francuzów. Nowi właściciele przemianowali go w lipcu 1802 na Desaix. Okręt nigdy nie opuścił Brestu i został rozebrany w 1804.
6) hiszpański liniowiec Conquistador, został w kwietniu 1802 odstąpiony Francuzom. Nowi właściciele przemianowali go na Conquerant. Od 1807 hulk, w 1816 rozebrany.
7) hiszpański liniowiec San Sebastian, zwodowany w 1783 w Pasajos, został w maju 1799 zakupiony przez Francuzów i przemianowany na Saint Sebastien, zaś w lipcu 1799 na Alliance. Rozebrany w 1807. Tonaż 2800 ton, 53,3 x 14,5 x 6,8 m, klasa 74-działowa, uzbrojenie w 80 dział.
Następny z wymienionych wart jest osobnego, obszernego opisu!
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

rzekomy francuski liniowiec

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Rzeczy znalezione przez Pana w internecie o okręcie San Salvadore, rzekomo zbudowanym w Konstantynopolu i rzekomo przemianowanym przez Francuzów na Couronne Ottomane, są tak bezsensowne, że aż sięgnąłem do strony, z której zaczerpnął Pan te informacje. To co tam wyczytałem, to groch przemieszany z kapustą, świadczący o kompletnej amatorszczyźnie autora. Liniowiec budowany w Stambule musiałby przecież być najpierw turecki, a trzeba mieć osłabione szare komórki by przypuszczać, że Turcy nazwaliby swój okręt imieniem chrześcijańskiego świętego. Gdyby założyć natomiast, że to także nazwa francuska, tylko bardziej pierwotna, to jak wytłumaczyć jej włoską, a nie francuską pisownię?! Po drugie zdarzało się Turkom kupować okręty w europejskich stoczniach, ale przyjęcie, że Turcy budowali w Stambule liniowce dla Hiszpanii lub Francji to niedorzeczność! Po trzecie ten 74/78-działowiec, niby zakupiony przez Francuzów w 1761, już w 1762 miałby być zdobyty przez... Maltańczyków!!! Czym mieliby ci biedni Maltańczycy zdobyć taki okręt (z łódek rybackich, wędkami?) i po co?! Poza tym jak zrobiliby to bez wiedzy zakonu Kawalerów Maltańskich, który władał wówczas Maltą? Załóżmy więc, że to liniowce zakonu Kawalerów Maltańskich pochwyciły naszego Couronne Ottomane – jak tak wielka sprawa mogłaby się wydarzyć bez stanu wojny między zakonem a Francją i jak mogłaby nie doprowadzić do wybuchu takiej wojny, absurdalnej w sytuacji zakonu?!
Autor to dziecko lub osoba mocno niedouczona, której wszystko się poplątało, ale cała historia wydarzyła się jednak naprawdę i jest znacznie ciekawsza od tych bajek.
Otóż Turcy mieli w swojej flocie 70-działowiec, nie nazywający się oczywiście ani Couronna Ottomana ani podobnie, lecz występujący w europejskich dokumentach z tamtej epoki jako Corona Ottomana. Niestety, nazewnictwo ówczesnych tureckich okrętów stanowi do dzisiaj ciężki orzech do zgryzienia (nawet dla współczesnych badaczy tureckich!), a przez żyjących w tamtych Europejczyków było traktowane wręcz prymitywnie – nazwa Corona Ottomana może oznaczać zarówno dosłowne przetłumaczenie na włoski nazwy tureckiej (po polsku Korona Otomańska), jak i przyczynek do ludowej etymologii – zapisanie literami alfabetu łacińskiego fonetycznego brzmienia oryginalnej nazwy tureckiej (znaczącej kompletnie co innego) przy takim zniekształceniu, aby znaczyła coś po włosku.
Wracając jednak do samego okrętu. W 1760 opanowali go na kotwicowisku wyspy Kos więzieni przez Turków chrześcijańscy niewolnicy i doprowadzili do Malty. Maltańczycy (Zakon Maltański) oczywiście go nie zdobywali, tylko odkupili od ex-niewolników, przemianowali na San Salvadore i wcieli do swojej floty. Zrodziło to jednak poważne komplikacje polityczne i zakon wolał się z całej historii wykręcić. Sprzedał więc liniowiec w 1761 Francuzom, którzy wcale nie włączyli go do własnej marynarki i nie nadali żadnej nazwy (stąd nie ma go w żadnych poważnych spisach okrętów francuskich), tylko zaraz odesłali do Stambułu i oddali Turkom.
O naprawdę francuskim Couronne (ostatnie pytanie) później.
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Dla pana Krzysztofa
No dobrze, ale zwracam uprzejmie uwagę, że zjeżdżamy do XVII wieku, a ja nie jestem „uniwersalnym uczonym” i nie zamierzam udzielać porad w sprawach okrętowych od Arki Noego (okazało się przecież, że tu już mamy eksperta, profesora doktora habilitowanego zresztą, z jednej z świetlanych partii, które nam dziś przewodzą i obdarzają wszelką mądrością) do lotniskowców atomowych. W pytaniach na FOW nie może być żadnych ograniczeń czasowych, lecz akurat ja wolę swoje odpowiedzi ograniczać do XVIII i XIX wieku.
Soleil Royal zwodowany w Breście 13.12.1669 był liniowcem 108/110-działowym. Projektant L. Hubac, tonaż 2400 ton, wymiary 53,5 x 14,5 x 6,8 m, załoga: 910. Uzbrojenie: 28 x 36-f, 30 x 18-f, 28 x 12-f, na pokładach odkrytych 20 dział 6-f i 4 działa 4-f. Od 1691 flagowiec admirała Tourville’a. 29.05.1692 spalony w Cherbourgu przez angielski brander Blaze.
Soleil Royal zwodowany w Breście 24.11.1692 jako Foudroyant, był liniowcem 102-działowym (o rzeczywistym uzbrojeniu od 96 do 104 dział). Projektant E. Hubac, tonaż 2200 ton, wymiary 55,25 x 14,95 x 7,15 (lub 8) m, załoga: 920. Uzbrojenie: 28 x 36-f, 30 x 18-f, 28 x 12-f, na pokładach odkrytych 18 dział 6-f. Nazwę Soleil Royal nosił od 1693. Uczestniczył w kilku znanych bitwach, w 1713 uznany za niezdolny do dalszej służby, rozebrany w 1714. Jednak może być mylony z liniowcem 102-działowym Foudroyant, którego budowę nakazano w Breście w styczniu 1693 jako Soleil Royal, lecz przemianowano na Foudroyant jeszcze przed położeniem stępki w kwietniu 1693, zwłaszcza że ten też został usunięty z floty w 1713.
Orgueilleux – liniowiec 94-działowy zwodowany w Port Louis 29.03.1691. Projektant L. Coulomb, tonaż 1600 ton, 49,2 x 14 x 6,3 (lub 7,6) m. Uzbrojenie: 28 x 36-f, 30 x 18-f, 26 x 8-f, na pokładach odkrytych 10 dział 6-f. Uczestnik wielu bitew. W 1713 usunięty z floty, rozebrany w okresie 1715-1716.
Admirable - liniowiec 94-działowy zwodowany w Rochefort w 1690. Projektant L. Coulomb, tonaż, wymiary i uzbrojenie jak Orgueilleux. 1.06.1692 spalony przez Anglików i Holendrów w Cherbourgu.
Liniowiec zbudowany w 1627 w Amsterdamie dla króla Francji (Holendrzy byli wtedy sojusznikami Francuzów) nosił wiele nazw: Vaisseau du Roi, Grand Saint Louis, Vaisseau Royal, Saint-Louis, Royal. Służył do 1649 lub do 1650 roku.
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

hiszpańsko-francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Małe uzupełnienia (a właściwie poprawki) do okrętów hiszpańskich, które trafiły pod banderę francuską. Port budowy Atlante podaje się też jako Cartagenę, był to 74-działowiec rozebrany ostatecznie w 1817.
Port budowy Intrepido podaje się też jako El Ferrol, był to 74-działowiec.
Datę wodowania San Antonio (w Cartagenie) określa się też jako 1785. Był to 74-działowiec. Pod banderą brytyjską hulk raczej dużo wcześniej niż od 1820, podaje się daty 1808, 1814, albo nawet już od 1801.
Port budowy San Genaro podaje się też jako Cartagenę, był to 74-działowiec.
Pelayo, o pełnej nazwie Infante Don Pelayo, był 74-działowcem.
Liniowiec 74-działowy Conquistador zwodowano w 1791 w Cartagenie.
Port budowy liniowca San Sebastian to raczej Pasajes niż Pasajos, chociaż nie jestem pewien, jakiej pisowni używano w XVIII w. (niektórzy piszą zresztą o wodowaniu w Guarnizo).
Poprzednie dane przytoczyłem za opracowaniami francuskimi (chodziło bowiem o liniowce francuskie), ale te informacje pochodzą ze źródeł hiszpańskich i w „hiszpańskiej” części życiorysów SĄ ZNACZNIE BARDZIEJ WIARYGODNE.
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Remanenty: Brillant – zwodowany 18.04.1815, ale już przez Anglików, którzy w 1814 zajęli Genuę, gdzie był budowany. Montenotte (1814), Superbe (5.07.1814). Cdn.

Okręt Couronne z 1768, który podobno dwa razy trafiał w ręce Anglików (nic o tym nie wiem), miał bardzo skomplikowaną historię, nadal budzącą kontrowersje i nie całkiem pewną. Narodził się być może jeszcze w 1749 jako liniowiec 74-działowy projektu B. Geslaina, a w czerwcu 1766 został rozebrany, podczas gdy na jego miejsce zbudowano 80-działowiec (projektant A. Groignard) tej samej nazwy. Dalszy ciąg życiorysów jest absolutnie identyczny dla obu Couronne, co zdaje się potwierdzać słuszność koncepcji „przejścia” jednego w drugi. Przypadkowo spłonął w Breście do linii wodnej w kwietniu 1781, odbudowany i wydokowany we wrześniu 1781. We wrześniu 1792 przemianowany na Ca Ira, zdobyty przez Anglików 14.03.1795. W wyniku wypadku spłonął w zatoce Saint Florent 11.04.1796.
Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, przepraszam Panie Krzysztofie za te starocie, ale mi się te Foudroyanty i Soleil Royale dokumentnie pomieszały. A to jest tak, że ja nie wiem, a Pan wie, a ja wiem że Pan wie, a Pan wie że ja wiem, że Pan wie, no to to musiałem zapytać, jeszcze raz przepraszam, pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Reszta dat wodowań: Provence – 26.05.1815; Jean Bart – 25.08.1820; Triton – 22.09.1823; Couronne – 25.08.1824; Genereux – 23.09.1831.
Krzysztof Gerlach
Napoleon
Posty: 4669
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Mała uwaga odnoście francuskiego liniowca "Languedoc" z 1766 roku. Z posiadanych przeze mnie informacji (przede wszystkim Demerliac, 1715-1774 oraz 1774-1792) wynika, że okręt posiadał na pokładzie rufowym i forkasztelu (pokładzie dziobowym) 18 armat 12 funtowych (a nie 18 funtowych), przy czym w okresie wojny o niepodleglośc Stanów Zjednoczonych (a dokładnie od 1778 roku) został dozbrojony i miał w sumie 90 armat (30x36f, 34x24f, 26x8f) - niekiedy można się spotkać z taką jego klasyfikacją (jako 90-działowiec), choć oczywiście był to okręt 80-działowy.

A poza tym ciekaw jestem jaka jest opinia Pana Gerlacha odnośnie klasyfikacji takich jednostek jak ów nieszczęsny "Duc de Duras"? Albo np. "Etoile" z 1745 roku - 650 ton, 8x18f, 30x12f, 12x4f - czyli az 50 dział, ale przeciez liniowiec to na pewno nie był. Czyli 1,5-pokładowa fregata.
Problemy związane z klasyfikacją sa zawsze dosyć "śliskie", ale trudno udawać, że ich nie ma, stąd me zainteresowanie sprawą.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Uzbrojenie żaglowców ulegało częstym zmianom czasem już na etapie projektowania, a cóż dopiero podczas długoletniej eksploatacji. Z jednej strony było to związane z oczywistą mobilnością ówczesnych dział – nie były przecież połączone z okrętem niczym więcej jak jedną grubą liną hamującą i kilkoma taliami, można je było względnie łatwo (siłami samej załogi) zdejmować na brzeg lub z niego ładować. Z drugiej strony przez kilkadziesiąt lat służby takiej jednostki artyleria często ulegała unowocześnieniu, a sam okręt na ogół odwrotnie – starzeniu i osłabianiu wiązań. To często wymuszało zmiany. W swoich postach ograniczam się do podania pierwotnie planowanego uzbrojenia, aczkolwiek na prywatny użytek śledzę wszystkie zmiany w trakcie służby każdego żaglowca, o jakich mam tylko informacje.
Uzbrojenie pokładów otwartych okrętu Languedoc – 18-funtówki podaje dla wszystkich jednostek tego typu Jean-Michel Roche. Zgadzam się jednak, że jak na tę wysokość pokładów to podejrzany wagomiar, chyba żeby chodziło o jakieś super lekkie, krótkie odmiany. Bardziej zresztą prawdopodobne, że to po prostu omyłka, bowiem zdaniem Boudriota projektowane uzbrojenie obejmowało w tym miejscu osiemnaście 8-funtówek, co jest o wiele bardziej logiczne. Według tegoż Boudriota nowe rozporządzenie z 1786 r. wprowadzało na francuskie żaglowce tej klasy tyleż samo 12-funtówek zamiast 8-funtówek i dodatkowo 6 haubic 36-funtowych (co przy niezmienionej artylerii głównych pokładów w postaci 30 x 36-f i 32 x 24-f dawało w sumie 86 dział) . Ponieważ poprzednia regulacja pochodziła z 1763 r., jest jasne, że Languedoc był projektowany dla artylerii 30 x 36-f, 32 x 24-f, 18 x 8-f, ale od zwodowania w 1766 mógł przechodzić wiele zmian indywidualnych, nie czekając na oficjalne rozporządzenia, jeśli stwierdzono, że można go dozbroić bez szkody dla własności żeglarskich. Teraz co do uzbrojenia podanego przez Demerliaca dla Languedoc od 1778. Mam plany tego okrętu, z których wynika jasno, że na dolnym pokładzie było 15 furt na burtę, a na górnym 16 furt. Zatem maksymalna możliwa artyleria dla tych pokładów to 30 dział i 32 działa. Na dodatek furty górnego pokładu sięgają prawie od dziobnicy do galerii bocznej, więc wycięcie dodatkowej było absolutnie niemożliwe – ergo, bez gruntownej i na pewno nieopłacalnej przebudowy połączonej z wydłużeniem kadłuba, artyleria Demerliaca z 1778 r. jest w tej części całkowicie nierealistyczna.

Klasyfikacja byłych żaglowców francuskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej – całkowicie się z Panem zgadzam. To lipa, a nie liniowce, jednak Francuzi upierali się tak właśnie je klasyfikować, częściowo pewno ze względów prestiżowych. Z drugiej jednak strony mieli na to znakomite usprawiedliwienie: VAISSEAU to ściśle biorąc każda jednostka pływająca, okręt, a wcale nie liniowiec (=vaisseau de ligne). Przyjęło się, że w węższym znaczeniu to właśnie tylko okręt liniowy, ale każde ni-to ni-owo można było też nazwać (i tak robiono) również vaisseau. Nasuwa się analogia z XV-wiecznym hiszpańskim nao, który to termin w wąskim znaczeniu wyróżniał karakę, ale przecież dosłownie nie znaczył nic więcej niż okręt. Konstrukcyjnie żaglowce Kompanii Wschodnioindyjskiej w zdecydowanej większości były niewątpliwie półtorapokładowymi fregatami (ale może nie wszystkie? Moja wiedza nie jest tu jeszcze kompletna). Sęk w tym, że ówcześni Francuzi nie tylko na ogół tak ich nie klasyfikowali, ale włączali je do linii bojowych prawdziwych liniowców i w tym charakterze używali w bitwach. Odpowiedź leży w wagomiarze najcięższych dział. Były to okręty duże i bardzo pojemne, więc można je było wyposażać w armaty cięższe niż na typowych ówczesnych fregatach. Stąd ja pozostałbym jednak – z niechęcią i oporami – przy liniowcach, chociaż do prawdziwych żaglowców tej kategorii było im daleko. Zresztą i w tamtej epoce sprawa budziła kontrowersje – wspomniany przez Pana Etoile z 1745 występuje w XVIII-wiecznych dokumentach zarówno jako liniowiec (ściśle: vaisseau) 50-działowy, jak i jako fregata 42-działowa!
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Jeszcze jedno uzupełnienie do żaglowców francuskiej Kompanii Indyjskiej przebudowywanych na „liniowce”:
Duc de Duras, jako cywilny statek Kompanii, miał na górnym pokładzie 12 furt (na burtę), a na dolnym chyba 3 (artylerię otwartych pokładów pomijam), co oznaczało typ konstrukcyjny fregaty półtorapokładowej. Po włączeniu do marynarki wojennej liczbę furt górnego pokładu zwiększono do 14, a dolnego do 8. Oznaczało to możliwość stworzenia całkiem potężnej baterii z 28 dział 12-funtowych na górnym pokładzie, uzupełnionych 18-funtówkami na dolnym, w czasach, gdy zdecydowana większość francuskich fregat niosła co najwyżej działa 12-funtowe. Oczywiście do pełnego typu konstrukcyjnego liniowca potrzeba było w tej sytuacji mieć na dolnym pokładzie co najmniej 11 furt na burtę, ale jednak liczba 8 furt na burtę stawiała ten okręt bliżej liniowców niż fregat półtorapokładowych.
Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie proszę o podanie dat wodowań okrętów Duc de Durac, Duc de Penthieve i Duc de Choiseul oraz 64 działowych:
1797 - Banel, Beyrand, Causse, Dubois, Frontin, Minerve, Robert, Sandos
1798 - Dego
oraz okrętów Artesien, Alexandre, Eveille, Protee i Roland (chyba jeden typ i zbudowane w tej samej stoczni czyli Brest). Janusz.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie okręty

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Duc de Duras – 28.11.1765; Duc De Penthievre – zaczęty w 1763, daty wodowania nie znam; Duc de Choiseul – 13.10.1761; Beyrand – 29.10.1797.
Grupa okrętów zbudowanych w niepodległej Wenecji, dla których data 1797 określa tylko rok zagarnięcia ich przez Francuzów:
Banel – wenecki Gloria Veneta, 27.05.1794; Causse – wenecki Vulcano, zwodowany w 1792 lub 1793; Dubois – wenecki Fama, 31.03.1784; Frontin – wenecki Medea, 25.05.1793; Minerve (58-działowy) – wenecki Minerva, 19.07.1773; Robert – wenecki Eolo, 9.03.1785; Sandos – wenecki San Giorgio, 30.06.1785.
Dego – maltański San Zaccharia, zwodowany w 1765, zajęty przez Francuzów w 1798.
Artesien – 7.03.1765; Alexandre – 28.02.1771; Eveille – 10.12.1772; Protee – 10.11.1772; Roland – 14.02.1771 (przypuszczenia co do wspólnego typu i miejsca budowy – słuszne).
Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Dobry wieczór
Jeśli można zapytać, to chciałbym się dowiedzieć czegoś o francuskim liniowcu AQUILON (48 działa), który zakupiono w Belgii (prawdopodobnie 1704 rok). Co to był za okręt i dlaczego się znalazł we flocie francuskiej.
Serdeczne podrowienia, Krzysztof Nowak.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Niewiele mam na temat samego okrętu (może inni dodadzą szczegóły), ale nieco sprostowań ogólnych. Takie jednostki trudno było nazywać liniowcami nawet w 1704 r. – oficjalna ich nazwa brzmiała vaisseau-fregate. Ten Aquilon z 1704 r. został wyposażony dla Compagnie d’Asiento, czyli – sądząc z nazwy - spółki zajmującej się handlem z hiszpańskimi koloniami w Ameryce (Hiszpanie normalnie przestrzegali całkowitego monopolu własnego króla, ale czasem, zmuszeni okolicznościami, wydawali innym taki przywilej, zwany asiento). Służył w marynarce francuskiej do 1707.
Nie mógł być zakupiony w Belgii, bowiem takie państwo w ogóle jeszcze nie istniało (ani taka nazwa, nie znana od starożytności). Tereny dzisiejszej Belgii należały wówczas do tzw. Niderlandów hiszpańskich, wchodzących w skład hiszpańskiej monarchii. Kiedy w 1700 r. zmarł król Karol II, Francuzi zajęli Niderlandy hiszpańskie, co (w połączeniu z wieloma innymi, nawet ważniejszymi czynnikami) przyczyniło się do wybuchu „wojny o sukcesją hiszpańską (1701-1713)”. Póki armia Ludwika XIV nie została z tych terenów wyparta, Francuzi budowali w miejscowych portach (zwłaszcza w Antwerpii) sporo okrętów i może nawet za nie płacili, skoro oficjalnie Niderlandy hiszpańskie nie zostały jeszcze oderwane od Hiszpanii, której królem był wówczas wnuk Ludwika XIV (jego koronowanie to główny powód wojny Francji z Holandią, Anglią i Austrią).
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4483
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

francuskie liniowce

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Dodatkowe informacje na temat okrętu 48-działowego Aquilon. Zbudowany w Ostendzie w 1704, tonaż 600 ton, wymiary w stopach francuskich 115,5 x 31,5 x 11,5. Uzbrojenie: 22 x 12-f, 22 x 8-f, 4 x 4-f. Wyposażony faktycznie dla Compagnie Royale d'Asiento (Compagnie francaise de Guinee, Compagnie Asiento Guinea), utworzonej w 1702 na skutek otrzymania w 1701 przez Ludwika XIV prawa "asiento" od króla Hiszpanii Filipa V (de facto jego wnuka, którym on sam rządził, więc to czyste kpiny). Podstawą tego handlu z koloniami hiszpańskimi w Ameryce, realizowanego na podstawie "asiento", było dostarczanie czarnych niewolników z Afryki, więc Aquilon był zaangażowany w jedno z najobrzydliwszych zajęć w historii ludzkości.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie poproszę o podanie dat wodowań:
1778 - Hercule, Heros, Neptune, Pluton, Scipion
1779 - Magnanime
1780 - Northumberland, Sceptre
1781 - Brave, Illustre, Pegase
1782 - America, Censeur, Centaure, Dictateur, Heureux, Puissant, Suffisant, Temeraire.
Pozdrawiam Janusz.
Zablokowany