Strona 8 z 32

: 2004-07-08, 15:29
autor: Tadeusz Klimczyk
Zrodlo - Floating Drydocks, zdjecia i monografia Skwiota Pearl Harbor 1941 + raporty BoS. Jeszcze nie slyszalem, by ktokolwiek opracowywal rysunki bez podkladki
No właśnie. Rysunki Skwiota są przerysowane z Naval History. Podkładką, to może być ogólna sylwetka okretu, naniesienie na nią miejsc, kształtu i rozmiarów zniszczeń jest już pewną pracą twórczą i nie wolno tego przerysowywać i podawać siebie za autora.

: 2004-07-08, 15:30
autor: SmokEustachy
Absolut pisze:Czemu mam wyhamowywać?? :o

Głupotę i prostactwo a także kłamstwo i fałsz należy piętnować!! :-x

Kolega Nala popełnia plagiaty, kłamie w żywe oczy i jeszcze atakuje osoby, które mówią mu wprost o jego błędach ( a może występkach naggannych co najmnie etycznie??).

Gdybym odkrył, że zostało coś przepisane, przerysowane, przekopiowane z moich prac - skończyło by się w sądzie!!
A z mojej tabelki mozna korzystac po oplaceniu haraczu na utrzymanie FOW.

: 2004-07-08, 15:30
autor: Nala
fdt pisze:
Anonymous pisze: Jakbys nie wiedzial nie pisuje tu juz i zostalo to jasno powiedziane. Dyskusja twarza w twarz to dyskusja na moim forum.
Dyskusja na twoim forum czyli restrykcyjnie i autorytarnie prowadzonej prywatnej stronie (z tych powodów nie odwiedzam jej jak pewnie wiesz) to się powinna odbywać ale na tematy niepubliczne. "Big Five" jest już tematem i zjawiskiem publicznym toteż jego poruszanie tu na FOW jest w pełni uzasadnione. Twoja strona nie gwarantuje obiektywizmu w ujęciu tematu.
a gwarantuja to anonimowe osoby ?

: 2004-07-08, 15:30
autor: jareksk
No to czas zacząć może dyskusję merytryczną. Jesli moge wtrącić uwagę. Unikajmy obrażania się nawzajem. Wiem, że emocje grają w każdym, ale przeciez w naszym małym gronie powinnismy się szanować.
MacGregor pisze: Zadaniem autora powinno być jak najbardziej rzetelne opracowanie tematu i powstrzymanie się od tak durrnych stwierdzeń...
...
Unikajmy słów takich jak to ostatnie. Tylko meritum, nie ad personam.

: 2004-07-08, 15:32
autor: Nala
Tadeusz Klimczyk pisze:
Zrodlo - Floating Drydocks, zdjecia i monografia Skwiota Pearl Harbor 1941 + raporty BoS. Jeszcze nie slyszalem, by ktokolwiek opracowywal rysunki bez podkladki
No właśnie. Rysunki Skwiota są przerysowane z Naval History. Podkładką, to może być ogólna sylwetka okretu, naniesienie na nią miejsc, kształtu i rozmiarów zniszczeń jest już pewną pracą twórczą i nie wolno tego przerysowywać i podawać siebie za autora.
Elementy uszkodzen wcale nie sa przerysowane. Proponuje dobrze sie przyjrzec (tym bardziej, ze nie mam akurat Naval History). Uszkodzenia sa jedynie zaznaczone na odpowiednich wregach - to chyba oczywiste prawda ? Jak inaczej mialbym to przedstawic ? Tak wyglada najsensowniej.

: 2004-07-08, 15:32
autor: SmokEustachy
Nala pisze:
SmokEustachy pisze:Generalna uwaga: Ksiazka jest dziele publicznym i mozna ja omawiac wszedzie.

Np. "Szary Wilk" czy Big Five
a to prawda, oczywiscie, ale bez osobistych wycieczek.
Z osobistymi.
Np. kpienie z tlumacza Szarego jest OK

: 2004-07-08, 15:32
autor: Mitoko
Jarek - obawiam się czy którakolwiek ze stron będzie potrafiła dostosować się do tego

: 2004-07-08, 15:32
autor: Marek K
No to czas zacząć może dyskusję merytryczną. Jesli moge wtrącić uwagę. Unikajmy obrażania się nawzajem. Wiem, że emocje grają w każdym, ale przeciez w naszym małym gronie powinnismy się szanować.
Też tak uwarzam

: 2004-07-08, 15:34
autor: Nala
SmokEustachy pisze:
Nala pisze:
SmokEustachy pisze:Generalna uwaga: Ksiazka jest dziele publicznym i mozna ja omawiac wszedzie.

Np. "Szary Wilk" czy Big Five
a to prawda, oczywiscie, ale bez osobistych wycieczek.
Z osobistymi.
Np. kpienie z tlumacza Szarego jest OK
Ja tam nie dyskutuje.

: 2004-07-08, 15:36
autor: jareksk
Nala pisze:
Tadeusz Klimczyk pisze:
Zrodlo - Floating Drydocks, zdjecia i monografia Skwiota Pearl Harbor 1941 + raporty BoS. Jeszcze nie slyszalem, by ktokolwiek opracowywal rysunki bez podkladki
No właśnie. Rysunki Skwiota są przerysowane z Naval History. Podkładką, to może być ogólna sylwetka okretu, naniesienie na nią miejsc, kształtu i rozmiarów zniszczeń jest już pewną pracą twórczą i nie wolno tego przerysowywać i podawać siebie za autora.
Elementy uszkodzen wcale nie sa przerysowane. Proponuje dobrze sie przyjrzec (tym bardziej, ze nie mam akurat Naval History). Uszkodzenia sa jedynie zaznaczone na odpowiednich wregach - to chyba oczywiste prawda ? Jak inaczej mialbym to przedstawic ? Tak wyglada najsensowniej.
A nie wystarczy umieścić dwa rysunki obok siebie ? Wtedy kazdy bedzie mógł ocenić.

: 2004-07-08, 15:37
autor: Nala
jareksk pisze:
Nala pisze:
Tadeusz Klimczyk pisze:
No właśnie. Rysunki Skwiota są przerysowane z Naval History. Podkładką, to może być ogólna sylwetka okretu, naniesienie na nią miejsc, kształtu i rozmiarów zniszczeń jest już pewną pracą twórczą i nie wolno tego przerysowywać i podawać siebie za autora.
Elementy uszkodzen wcale nie sa przerysowane. Proponuje dobrze sie przyjrzec (tym bardziej, ze nie mam akurat Naval History). Uszkodzenia sa jedynie zaznaczone na odpowiednich wregach - to chyba oczywiste prawda ? Jak inaczej mialbym to przedstawic ? Tak wyglada najsensowniej.
A nie wystarczy umieścić dwa rysunki obok siebie ? Wtedy kazdy bedzie mógł ocenić.
Dokladnie tak. Tyle ze ja nie posiadam Naval History. Kozystalem ze Skwiota i raportow BoS. Tym bardziej wiec absurdalne jest ew. podobienstwo. Idea owszem, ale nie samo wykonanie.
Zatem prosze Pana T. Klimczyka o zamieszczenie tu ilustracji z Naval History.

: 2004-07-08, 15:42
autor: karol
ha, czyli nici z sekundowania :( uczłowieczyli si

: 2004-07-08, 15:43
autor: fdt
Nala pisze:
fdt pisze:
Anonymous pisze: Jakbys nie wiedzial nie pisuje tu juz i zostalo to jasno powiedziane. Dyskusja twarza w twarz to dyskusja na moim forum.
Dyskusja na twoim forum czyli restrykcyjnie i autorytarnie prowadzonej prywatnej stronie (z tych powodów nie odwiedzam jej jak pewnie wiesz) to się powinna odbywać ale na tematy niepubliczne. "Big Five" jest już tematem i zjawiskiem publicznym toteż jego poruszanie tu na FOW jest w pełni uzasadnione. Twoja strona nie gwarantuje obiektywizmu w ujęciu tematu.
a gwarantuja to anonimowe osoby ?
Anonimy wrzucają ci tylko złośliwości (obojętne i pomijalne z punktu widzenia meritum), argumenty padają ze strony osób identyfikowalnych i do nich się odnoś. Istnienie mozliwości wchodzenia na FOW (w tym też anonimowego) bez logowania i podawania swoich danych, jest wielką przewagą tego Forum nad twoim. Brak "Wielkiego Brata" zawsze sprzyja dyskusji a zwyczajowo pojawiające się złośliwości, będące zawsze cechą Forum otwartego, ludzie inteligentni i otwarci na rzeczowe argumenty po prostu ignorują. Jeżeli nie jesteś w stanie znieść publicznej krytyki to po prostu nie pisz książek ani artykułów... albo przestań zaglądać na FOW korzystając z możliwości anonimowego wejścia tu (która to możliwość tak cię bulwersuje)...

: 2004-07-08, 15:43
autor: jareksk
To też piłka po stronie Tadeusza Klimczyka. Zresztą dowód plagiatu należy do tego kto go zarzuca. (to juz od 2500 lat :D ).

: 2004-07-08, 15:57
autor: Tadeusz Klimczyk
Jak Nala napiszesz książkę o historii pancerników jak P. Tadeusz, to będziesz miał prawo się czepiać. A tak powinieneś potulnie słuchać co starsi idoświadczeni ludzi do Ciebie mówią.
Tu się nie zgadzam z moim obrońcą. Napisanie takiej czy innej ksieżki nie daje żadnych większych praw. Liczy się merytoryczna wiedza. A mylą się od czasu do czasu wszyscy - wiem "bom smutny i sam pełen winy" (ktoś tu zadje się upominał się o Mickiewicza). Andrzej J., który zwykle pierwszy czyta moje teksty najlepiej wie, jakiem tam się zdarzają kwiatki...

: 2004-07-08, 15:59
autor: Nala
Tadeusz Klimczyk pisze:
Jak Nala napiszesz książkę o historii pancerników jak P. Tadeusz, to będziesz miał prawo się czepiać. A tak powinieneś potulnie słuchać co starsi idoświadczeni ludzi do Ciebie mówią.
Tu się nie zgadzam z moim obrońcą. Napisanie takiej czy innej ksieżki nie daje żadnych większych praw. Liczy się merytoryczna wiedza. A mylą się od czasu do czasu wszyscy - wiem "bom smutny i sam pełen winy" (ktoś tu zadje się upominał się o Mickiewicza). Andrzej J., który zwykle pierwszy czyta moje teksty najlepiej wie, jakiem tam się zdarzają kwiatki...
To w takim razie juz zupelnie nie rozumiem podloza tego "konfliktu". Tak jest nas niewielu a sie klucimy zamiast wspierac :-( A tak notabene nie wiem czy Pan wie Panie Tadeuszu, ale to Panska zasluga, ze sie zajalem okretami na powaznie.