Koreańskie zakupy.

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Napoleon
Posty: 4523
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Efekt bezsensownego kupowania wszystkiego jak leci:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... z,79cfc278
Musimy kupować uzbrojenie w krajach o słabej ruskiej agenturze wpływu
To już jest chorobliwe u ciebie Smoku.
Jeśli już mówimy o "ruskiej agenturze", to widać ją wyraźnie w PiS. Nie trzeba jej szukać w innych krajach Europy.
1. Czas 2. Możliwości. 3. Dywersyfikacja.
1. Czasu mamy dość dużo - "kupiła" go nam Ukraina.
2. Możliwości też są znacznie większe niż by się to mogło wydawać. Tym bardziej, jeżeli uwzględni się, że czas mamy.
3. Dywersyfikacja?!?! Liczy się sensowność zakupów, także od strony "logistycznej". Uzbrojenie lepiej by było w miarę jednolite, odpowiadające określonym standardom. Kupowanie różnego uzbrojenia od wielu dostawców nie ma kompletnie sensu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4530
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

Zastanówmy się lepiej nad sensownością Haimarsa: w sytuacji Artykuły 5 użyjemy ich do wystrzelenia salwy w rozpoznane cele. Salwa ta sparaliżuje ruską inwazję.
2. Czasu mamy mało, 10-12 lat max.
3. Dywersyfikacja daje nam lepsze warunki zakupów (np. dostaniemy 116 lepszych Abramsów niż miały być) i bezpieczeństwo w wypadku jakiejś rozróby.
4. To PiS przeprowadzał Nordstrima i protestował przeciw płotowi na granicy z Białorusią?
Czołgi na Ukrainę i Kraby wysłał na osobiste polecenie Putina.
5. Poświęciłem trochę uwagi wynurzeniom będącym wytworem podobnej impotencji intelektualnej jak twoja:
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... ieredyszki
Franek Wichura
Posty: 575
Rejestracja: 2021-06-02, 12:36

Koreańskie zakupy.

Post autor: Franek Wichura »

Napoleon pisze: Osobiście, wolałbym czołgi niemieckie czy niemiecko-francuskie ze stosownym offsetem niż K2.
Nie ty jeden - Niemcy tez by woleli :mrgreen:
Niemcy: ujawniono poważne słabości Bundeswehry - do poczytania na defence24.pl - to w ramach przekonania ze duch NATO nie pozostawia watpliwosci - tylko czy byloby go czym wypelnic?
A moze powinni sobie zafundowac „koreanskie zakupy“? :wink:
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4530
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

Franek Wichura pisze:
Napoleon pisze: Osobiście, wolałbym czołgi niemieckie czy niemiecko-francuskie ze stosownym offsetem niż K2.
Nie ty jeden - Niemcy tez by woleli :mrgreen:
Niemcy: ujawniono poważne słabości Bundeswehry - do poczytania na defence24.pl - to w ramach przekonania ze duch NATO nie pozostawia watpliwosci - tylko czy byloby go czym wypelnic?
A moze powinni sobie zafundowac „koreanskie zakupy“? :wink:
Wyprodukujemy im pińćset K2 i już.
Tymczasem Topaz:
https://defence24.pl/przemysl/polskie-h ... w-styczniu
Napoleon
Posty: 4523
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Czasu mamy mało, 10-12 lat max
:?: :!: A później to już na 100% będzie wojna?
Czasu najprawdopodobniej mamy od groma i trochę. Raz dlatego, że "kupili" go nam Ukraińcy. Dwa, że bez względu na to jak ta wojna się zakończy, Ukraina się obroni. W tym sensie, że zachowa suwerenność. A skoro zachowa suwerenność, to Rosjanie, jeśli do głowy przyjdzie im ponownie robić jakąś awanturę, to znów skoncentrują się na Ukrainie. Bo na pewno nie na kimś innym - inne "cele" (natowskie), będą dla nich trudniejsze.
Zbroić się trzeba po to by nie było wojny (by zniechęcić Rosję). Ale czasu na to by się zbroić, mamy dużo. W zasadzie to mamy go tak dużo dopóki będzie suwerenna Ukraina w granicach choćby zbliżonych do obecnych.

I jeszcze jedno. Rozłożenie tych nieszczęsnych zbrojeń w czasie będzie łatwiejsze dla budżetu. Aktualne władze postawiły kraj na skraju poważnego kryzysu finansowego. W zasadzie ten kryzys już mamy. Pakowanie się w nagłe zakupy "z półki" to w tych warunkach szaleństwo i najlepsza droga do pogłębienie trudności. Na wiele, wiele lat.
Dywersyfikacja daje nam lepsze warunki zakupów
Bzdura. Lepsze warunki zakupów dają przetargi i czas. Świadomość u kontrahentów, że kupujemy z głową i nie "na hura". To co robimy, daje nam najgorsze z możliwych warunki zakupów.
Poza tym ze względów logistycznych uzbrojenie powinno być choćby tylko względnie jednolite.
To PiS przeprowadzał Nordstrima i protestował przeciw płotowi na granicy z Białorusią?
Płot na granicy z Białorusią to kretyństwo. Co zaś NS ma do zbrojeń, to nie wiem. Wiem, że aktualna władza rozwaliła realizację programu modernizacji armii na lata 2013-2022. Wiem też, że przez 6 lat nie rozbiła w tej materii nic, wydając mniej pieniędzy na wojsko niż przewidywali poprzednicy, i rozwalając kadry. Pominę sprawę agentury rosyjskiej wśród osób z obecną władzą związanych. Narobiono masę szkód. I paradoksalnie, teraz tez się robi szkody. Bo zakupione uzbrojenie trzeba będzie jakoś zagospodarować. Obawiam się, że część (i to sporą) nie zagospodarujemy, bo nie będziemy w stanie. Zakupy zaś spotęgują nasze problemy gospodarcze, co i na armii się odbije. I to na długo. Część tych wydawanych obecnie pieniędzy to będzie kasa wyrzucona w błoto.
Niektórzy forumowicze zachowują się tu jak dzieci. Cieszą się z zakupów kompletnie nie zastanawiając się co potem - ? Pieniądze na drzewach nie rosną. Wbrew głupotom rozsiewanym przez Adriana M., drukowanie pieniędzy nie oznacza, że ich przybywa, a państwo może zbankrutować. My jesteśmy na dobrej drodze do potęgowania problemów, prowadząc m.in. taką politykę. To co mnie zupełnie dołuje to to, że dużej części ludzi taka głupia, krótkowzroczna polityka, wiodąca do katastrofy, bardzo się podoba! A to już jest czyste szaleństwo.
Czołgi na Ukrainę i Kraby wysłał na osobiste polecenie Putina.
Czołgi i co tam jeszcze na Ukrainę wysłałby dowolny rząd. Bo w zasadzie to i tak był sprzęt do utylizacji.

Z powodu tych zbrojeń pakujemy się w duże kłopoty. W zasadzie, to już w nich tkwimy. Z powodu wcześniejszej polityki gospodarczej i budżetowej rządów "dobrej zmiany". Teraz tylko potęgujemy wcześniejsze straty. Nie jest nam potrzebne aż tyle uzbrojenia. A w każdym razie takiego. Ani w ogóle ani na raz. Nie zagospodarujemy tego. A w razie czego, to wszystko nie będzie miało czym strzelać. Wypsztykamy się za to z pieniędzy generując potężne problemy z których długo możemy się nie wygrzebać. NIGDY nie będziemy mieli silnej i sprawnej armii jeżeli będziemy mieli zrujnowany budżet. Będziemy mieli tylko jej atrapę z ładnymi zabawkami. Ale, obecnie rządzącym to chyba wystarczy. Wielu ludziom również. To jest tragiczne.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4530
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

Napoleon pisze:
Czasu mamy mało, 10-12 lat max
:?: :!: A później to już na 100% będzie wojna? /.../
A poźniej Epoka Pełnej Gotowości Która Będzie Źródłem Totalnej Frustracji (EPGKBZTE)
Franek Wichura
Posty: 575
Rejestracja: 2021-06-02, 12:36

Koreańskie zakupy.

Post autor: Franek Wichura »

Napoleon pisze: Bo w zasadzie to i tak był sprzęt do utylizacji.
Kto przed wojna nazywal T-72 i ich klony w WP sprzetem do utylizacji? Mam wrazenie ze polski przemysl zbrojeniowy posiadal/posiada wieksze kompetencje w temacie T-72 i klony jak w przypadku Leopardow. Gleboka modernizacja na wzor sowieckich T-72B3 bylyby jak najbardziej mozliwa i doprowadzila do pozyskania czolgu o porownywalnych (jak nie lepszych) parametrach jak pojazd potencjalnego przeciwnika - taniej niz nowy czolg - w momencie kiedy kasa leci z nieba a czolgi sa potrzebne na Ukrainie pojawily sie inne mozliwosci niz modernizacje tego co sie ma.
Pancerna mizeria Wielkiej Brytanii, czyli w służbie więcej koni niż czołgów - do poczytania na defence24.pl - to w ramach przekonania ze duch NATO nie pozostawia watpliwosci - tylko czy byloby go czym wypelnic?
Jak policzyc WB+Francja+Wlochy+Niemcy to nie wyjdzie nawet 1.000 MBT - moze powinni sobie zafundowac „koreanskie zakupy“? :wink:
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1256
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Koreańskie zakupy.

Post autor: peceed »

SmokEustachy pisze: np. dostaniemy 116 lepszych Abramsów niż miały być
Tzn? Co się zmieniło?
Napoleon pisze: Uzbrojenie lepiej by było w miarę jednolite, odpowiadające określonym standardom.
To z jakiegoś partyjnego okólnika?
Co z zakupionego uzbrojenia "nie odpowiada standardom"?
Napoleon pisze: Dwa, że bez względu na to jak ta wojna się zakończy, Ukraina się obroni.
Właśnie takie cudowne zdania są przesłanką, że może nie warto dyskutować. Bo i z czym?
Napoleon pisze: Czasu najprawdopodobniej mamy od groma i trochę. Raz dlatego, że "kupili" go nam Ukraińcy.
Czas kupujemy sobie sami, na przykład przekazując 40% sprzętu zmechu.
Napoleon pisze: Niektórzy forumowicze zachowują się tu jak dzieci. Cieszą się z zakupów kompletnie nie zastanawiając się co potem
Nie ma żadnego problemu z potem, choćby dlatego, że zakupiony sprzęt nie potrzebuje 300 tyś. armii. Te ilości jakie będziemy mieli są małe jeśli uwzględni się siły potencjalnego przeciwnika.
W 1989 roku mieliśmy rozwinięcie mobilizacyjne na pona 900 tyś. ludzi. 300 tyś. armia i tak jest skromna.
Można mieć zastrzeżenia do wielu detali, ale nie do stopnia zbrojeń.
Przy czym warto dodać, że sposób w jaki kupujemy sprzęt ma swoje zalety ekonomiczne - pozbywamy się staroci i konieczności ich utrzymywania oraz obsługi, zwiększone finansowanie nie jest wchłonięte przez koszta osobowe, skala zakupów poprawia pozycję negocjacyjną.
Napoleon pisze: Płot na granicy z Białorusią to kretyństwo.
Ciekawa opinia po tym, jak okazał się absolutnie przydatny, skuteczny i podobne płoty zaczęli stawiać wszyscy wokół.
Napoleon pisze: Aktualne władze postawiły kraj na skraju poważnego kryzysu finansowego.
Tylko że działania które doprowadziły do tego kryzysu obciążają wszyskie rządy w Europie, i pod tym względem nie jesteście alternatywą, nawołując do identycznego szaleństwa.
Napoleon pisze: To co robimy, daje nam najgorsze z możliwych warunki zakupów.
Ale my jesteśmy obiektywnie przyciśnięci, i warunki zakupów nigdzie nie byłyby idealne.
Za to skorzystaliśmy na tym, że uderzyliśmy do Koreańczyków pierwsi i najmocniej.

Dodano po 4 minutach 55 sekundach:
I trzeba pamiętać, że część zakupów jest po, aby jak najszybciej uwolnić pozostałe Twarde dla Ukrainy.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Franek Wichura
Posty: 575
Rejestracja: 2021-06-02, 12:36

Koreańskie zakupy.

Post autor: Franek Wichura »

peceed pisze: Przy czym warto dodać, że sposób w jaki kupujemy sprzęt ma swoje zalety ekonomiczne - pozbywamy się staroci i konieczności ich utrzymywania oraz obsługi
Tak z glupia frant zapytam - te nowosci co kupujemy to sa bez konieczności ich utrzymywania oraz obsługi? I jeszcze pytanko - na ile haubic, HIMARSOW USA/Korea i czolgow z importu mamy garaze? Jaka infrastrukture trzba zbudowac dla tego bogactwa co to je zamowilismy (o F-35 nie wspominajac) - ktos z Kolegow potrafi to ocenic - ile mamy - ile brakuje np miejsc w garazach/halach na zamowiony chocby sprzet pancerny/art. lufowa i rakietowa?
Napoleon
Posty: 4523
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Kto przed wojna nazywal T-72 i ich klony w WP sprzetem do utylizacji?
Oficerowie WP, pancerniacy dość wysokich rang. WSZYSCY. Fakt, mowa była głównie o T-72, ale i Twarde były według nich do szybkiego zastąpienia "czymkolwiek". Bo "cokolwiek" (aktualne i pochodzące z Zachodu) byłoby według nich lepsze od nich.
Gleboka modernizacja na wzor sowieckich T-72B3 bylyby jak najbardziej mozliwa...
Oczywiście, że byłaby mozliwa. Tyle tylko, że wdług tych gości, byłaby bez sensu - byłaby pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.
Jak policzyc WB+Francja+Wlochy+Niemcy to nie wyjdzie nawet 1.000 MBT - moze powinni sobie zafundowac „koreanskie zakupy“?
W przypadku tych krajów, to tylko kwestia woli politycznej. Ich baza produkcyjna (z uwzględnieniem możliwości rozbudowy) jest na tyle istotna, że w ciągu tej przysłowiowej dekady, któą dali nam Ukraińcy, są w stanie wyprodukować trzy razy tyle czołgów. Dwa razy lepszych od tych kolejnych modyfikacji wozów poradzieckich.
Co z zakupionego uzbrojenia "nie odpowiada standardom"?
Będą się nad tym głowili logistycy. Wojskowi też, bo planując, kwestie logistyczne też będzie trzeba ujmować. A do każdego odrębnego sprzętu potrzeba będzie innych części, w dużej mierze też innej amunicji. Więc bardzo prawdopodobne, że w pewnym momencie ów "sprzęt nie odpowiadający standardom" będzie po prostu gdzieś sobie rdzewiał. Bo nie będziemy w stanie go rozsądnie wykorzystać.
Właśnie takie cudowne zdania są przesłanką, że może nie warto dyskutować. Bo i z czym?
Peceed - proszę. Zastanów się zanim coś napiszesz. Właśnie z tego tytułu dyskutujemy. I mamy o co dyskutować, bo z tych setek miliardów duża część jest właśnie wyrzucana w błoto. a spłacac to będziemy przez kolejne dekady.
Czas kupujemy sobie sami, na przykład przekazując 40% sprzętu zmechu.
Gdyby Ukraińcy nie walczyli, i to nie walczyli skutecznie, to nie mielibyśmy komu ten sprzęt przekazywać. My im tylko udzielamy kredytu w tym kupowaniu czasu. Kupują oni.
Nie ma żadnego problemu z potem, choćby dlatego, że zakupiony sprzęt nie potrzebuje 300 tyś. armii.
Peceed, swego czasu, przy przygotowywaniu projektu Homar, określono ilość potrzebnych nam wyrzutni na maksimum 160. Chcemy podobno kupić 500. Ilośc potzrebnych nam czołgów określano na jakieś 800-1000. Samych K2 mamy mieć coś z tysiąc jeśli nie więcej. Z artylerią to samo - do zastąpienia jest jakieś 350-400 Goździków i 110-120 Dan. A ile kupujemy?
Ciekawa opinia po tym, jak okazał się absolutnie przydatny, skuteczny i podobne płoty zaczęli stawiać wszyscy wokół.
Powtórzę - płot to kretyństwo. I to drogie kretyństwo. Pominę względy ekologiczne. Zadam tylko pytanie - procedury unijne zakładają, że nielegalnych imigrantów przyjmuje państwo na terenie którego się znajdą, sprawdza ich, po czym deportuje mniej więcej tam skąd przybyli. Wszystko odbywałoby się w ramach procedur UE, więc większość kosztów deportacji pokryłaby Unia. Imigrantów nie było dużo. Do Białorusi w większości przybywali droga powietrzną, więc jeśli w taki sposób przybyli, nie byłoby problemy by w taki sam sposób ich odesłać. Z wyłapaniem też nie byłoby problemu, bo ich dużo nie było. Z biegiem czasu trochę się ich, dzięki "wypychaniu", nawarstwiło, ale nigdy nie było ich więcej niż parę tysięcy, może trochę więcej. To tak naprawdę niedużo. Odsyłając ich sukcesywnie, przy założeniu, że nieliczni by sobie zostawali lub szli dalej na zachód (gdyby ktoś ich chciał przyjąć), to na granicy nie byłoby tłoku i wszystko można by załatwić tak, że nawet ludzie by za bardzo niczego nie zauważyli. Potrzebna była jednak awantura by władza mogła okazać "zdecydowanie" i błyszczeć. Za publiczne pieniądze. Których wydano nieporównanie więcej, niż można by wydać na opanowanie całej sytuacji. I nie są to moje opinie tylko pograniczników (w mojej miejscowości jest siedziba Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, więc mam kontakt z tymi, którzy już są na emeryturze i tymi, którzy wciąż służą). Dlatego jeszcze raz nawę to KRETYŃSTWEM. Oczywiście, jeżeli patrzymy na kontekst polityczny, to to już kretyństwo nie było o tyle, że rządzący zbili na tym kapitał polityczny. Ponieważ część naiwnych obywateli całą aferę kupiło. W myśl zasady, że "ciemny lud to kupi". Tylko, że chyba nie o to tu chodzi?
Tylko że działania które doprowadziły do tego kryzysu obciążają wszyskie rządy w Europie
Nie. Bo liczy się tu skala. Wysoką inflację mieliśmy już latem rok temu, gdy nikomu nie śniło się o wojnie rosyjsko-ukraińskiej. I była wynikiem głupiej polityki gospodarczej PiS w okresie pierwszej kadencji. Obrazowo, można by się tu odwołać do biblijnej przypowieści o 7 krowach tłustych i 7 chudych. Która niesie za sobą przesłanie, że w dobrych czasach należy przygotowywać się na czasy złe. A myśmy te dobre czasy przejedli. Na dodatek generując kolosalne wydatki (sztywne!) społeczne, których teraz nie dajemy radę sfinansować. To już nie jest zarzut, który można kierować do innych państw.
Ale my jesteśmy obiektywnie przyciśnięci...
Kupujesz bajeczkę sprzedawaną przez rządzących dla "ciemnego ludu". Nie jesteśmy.
I trzeba pamiętać, że część zakupów jest po, aby jak najszybciej uwolnić pozostałe Twarde dla Ukrainy.
Jak sam zauważyłeś, to kwestia "części zakupów". Nie mam nic przeciw temu, że kupujemy 180 K2 z możliwością ich produkcji u siebie (choć zastanawiam się po jaką cholerę wcześniej kupiliśmy 250 Abramsów?!). Ale po co K9? Po co testujemy ich BWP-y?! Po co tyle wyrzutni rakiet?! Coraz więcej mam też wątpliwości do FA-50. Dla mnie to czysta paranoja. Jakieś szaleństwo, które nie da się wytłumaczyć zdroworozsądkowo.

Do pytań zadanych zaś przez Franka Wichurę dodam jeszcze jedno. Połowę wyrzutni chcemy kupić z Korei. Amerykańskie Himarsy mają po 6 rur, koreańskie 12. Ktoś o tym pomyślał? Czy będzie to miało przełożenie na zakupy amunicji? Albo na to jak te wyrzutnie zamierza się wykorzystać (taktyka, logistyka itd.)? Czy w ogóle w naszym MON ktoś myśli? Już niekoniecznie o tym o co się pytam (pytamy). W ogóle - czy jest tam ktoś kto myśli?
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1256
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Koreańskie zakupy.

Post autor: peceed »

Franek Wichura pisze: e nowosci co kupujemy to sa bez konieczności ich utrzymywania oraz obsługi?
FA-50 idzie za Su-22 i Mig-29. K2 za I M1 za T-72/Twarde. K9 za Goździki, Chunmoo za Grady.
Napoleon pisze: swego czasu, przy przygotowywaniu projektu Homar, określono ilość potrzebnych nam wyrzutni na maksimum 160. Chcemy podobno kupić 500. Ilośc potzrebnych nam czołgów określano na jakieś 800-1000. Samych K2 mamy mieć coś z tysiąc jeśli nie więcej.
Kilka rzeczy przez ostatnie 9 lat się pozmieniało.
Napoleon pisze: Pominę względy ekologiczne.
Tzn? Bo jeśli chodzi o zwierzęta to taki sam płot znajduje się kilkaset metrów od granicy po stronie białoruskiej.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Franek Wichura
Posty: 575
Rejestracja: 2021-06-02, 12:36

Koreańskie zakupy.

Post autor: Franek Wichura »

peceed pisze: K9 za Goździki, Chunmoo za Grady.
To ile garazy brakuje?
peceed pisze: FA-50 idzie za Su-22 i Mig-29.
Co nie zmienia faktu ze infrastruktura pod F-35 bedzie droga jak cholera a kazdy nowo zakupiony sprzet bedzie musial byc obslugiwany - jakos watpie zeby obsluga najnowszego Abramsa byla tansza od obslugi T-72 - a Kolega sugerowal tu jakies oszczednosci.
Napoleon pisze: W przypadku tych krajów, to tylko kwestia woli politycznej.
Ktorej wyraznie od lat brak - podobnie jak mocy produkcyjnych - wiec nie tylko o polityke chodzi.
Napoleon pisze: Oficerowie WP, pancerniacy dość wysokich rang. WSZYSCY.
WSZYSCY - co chcieli tym jezdzic- a KTORZY co trzymali kase? Kolega sobie przypomni korowody dookola modernizacji Leopardow czy zakupu amunicji do nich - nie bylo kasy na pare pociskow na czolg - albo checi, albo pomyslu.
Napoleon pisze: Tyle tylko, że wdług tych gości, byłaby bez sensu - byłaby pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.
Ciekawe ze inni widza sens - Leopard 7 powstaje z przerobienia np. Leoparda 4 - ciekawe kiedy wyprodukowano ostatnie nowe kompletne Abramsy, pewnie w zeszlym wieku - ruscy klepia setkami T-72B3 - u nas byloby bez sensu
Napoleon
Posty: 4523
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Ktorej wyraznie od lat brak - podobnie jak mocy produkcyjnych - wiec nie tylko o polityke chodzi.
Ależ, to jest właśnie kwestia polityki. A konkretnie podjęcia określonych decyzji i wyasygnowania pieniędzy. A że nie ma szybkich działań? Bo nie wszystkie siły polityczne w wymienionych krajach są gotowe takie decyzje podjąć.
Co zaś do "lat"... Nasz program modernizacji sił zbrojnych z 2012 roku, po 2015 roku praktycznie przestał istnieć. Też nie było woli. Wydatki na siły zbrojne uległy wyraźnemu zmniejszeniu (i w 2016 i w 2017 były niższe niż w 2015), przy czym zostały rozproszone na tworzenie WOT, oraz zakupy nie związane z armią). Więc jeżeli o woli politycznej piszesz, to też weź o pod uwagę.
WSZYSCY - co chcieli tym jezdzic- a KTORZY co trzymali kase?
Patrz wyżej.
Ciekawe ze inni widza sens - Leopard 7 powstaje z przerobienia np. Leoparda 4
:?: Rzecz w tym, że ten Leopard 2 M4 jest przez tych pancerniaków o których wspominałem, nieporównanie lepiej oceniany niż wersje T-72. A przede wszystkim lepiej jest oceniana jego możliwość dalszej modernizacji. Powtórzę - wszyscy uważali, że pójście w modernizację sprzętu poradzieckiego byłoby dużym błędem.
Kilka rzeczy przez ostatnie 9 lat się pozmieniało.
A niby co w kontekście Himarsów?
Tzn? Bo jeśli chodzi o zwierzęta to taki sam płot znajduje się kilkaset metrów od granicy po stronie białoruskiej.
Nie jest to płot taki jak nasz. Z tego co słyszałem, nie uniemożliwiał zwierzętom przechodzenie na drugą stronę (nasz robi to skuteczniej). Przy czym jest to wątek w tym przypadku marginalny. Nie na nim jest tu sens się skupiać.
greg_tank
Posty: 379
Rejestracja: 2021-05-21, 23:06

Koreańskie zakupy.

Post autor: greg_tank »

Napoleon pisze: Czasu najprawdopodobniej mamy od groma i trochę. Raz dlatego, że "kupili" go nam Ukraińcy. Dwa, że bez względu na to jak ta wojna się zakończy, Ukraina się obroni. W tym sensie, że zachowa suwerenność. A skoro zachowa suwerenność, to Rosjanie, jeśli do głowy przyjdzie im ponownie robić jakąś awanturę, to znów skoncentrują się na Ukrainie. Bo na pewno nie na kimś innym - inne "cele" (natowskie), będą dla nich trudniejsze.
Pewności nie mamy.

Pamiętam parę lat temu artykuł w nTW opisujący możliwości mobilizacyjne Rosji w zakresie czołgów. Czytało się wtedy z zainteresowaniem, ale bez poczucia że to za chwilę właściwie będzie przerabiane praktycznie.
Napoleon
Posty: 4523
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Pewności nie mamy
Nie mamy tez pewności, że jutro jakiś meteoryt nie zniszczy Ziemi. Rzecz w prawdopodobieństwie. Po ukraińskiej lekcji jest naprawdę mało prawdopodobne, by Rosjanie poważyli się na coś więcej w pełnoskalowym wymiarze. Chyba, żeby zajęli całą Ukrainę i w dekadę odbudowali swój potencjał. Jakie jest tego w tej chwili prawdopodobieństwo?
Co nie znaczy, że jestem zdania iż nie warto się przygotowywać na każdą ewentualność.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4530
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

peceed pisze:
SmokEustachy pisze: np. dostaniemy 116 lepszych Abramsów niż miały być
Tzn? Co się zmieniło?/..../
Mają one lepsze SKO i są mniej zużyte bo mało używane. Być może część nie była używana w ogóle. Dodatkowo mają ponoć brodzić. Pochodzą one od Marines.
ODPOWIEDZ