Re: Nowe książki i czasopisma (3)
: 2011-02-21, 18:23
Ja już będę narzekał. Pojawienie się Armii jakoś na mnie wrażenia nie zrobiło. Miał być super, a wyszło jakoś tak nijak. Ale jest nadzieja bo tym razem się nie chwalą za dużo.
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Wehrmacht i Waffen SS mają swój stały periodyk pt. Militaria XX wieku, Kriegsmarine pozazdrościło?de Villars pisze:No, to jest dobra wiadomość. Fajnie, jakby się na rynku pojawił jeszcze jeden ciekawy tytuł w branży wojenno-morskiej:-)
Na stronie pojawiła się flashowa zajawkaKillick pisze:Nie, no żartuję. Zobaczymy, zobaczymy, chociaż jak wyjdą poza "Gneisenauy i Yamata" to mi wyjdzie oko.
Przesadzone, ale coś w tym jest. Jeżeli nowe pismo wyraźnie nie odpuści tematyce niemieckiej to pewnie taka łatka zostanie przypieta i będzie się ciągnąć latami.Killick pisze:Wehrmacht i Waffen SS mają swój stały periodyk pt. Militaria XX wieku, Kriegsmarine pozazdrościło?![]()
To chyba tym gwoździem... przybiją wieko od trumny pisemkapothkan pisze:Na stronie pojawiła się flashowa zajawkaKillick pisze:Nie, no żartuję. Zobaczymy, zobaczymy, chociaż jak wyjdą poza "Gneisenauy i Yamata" to mi wyjdzie oko.Jest też okładka... gwoździem numeru "Prinz Eugen"
![]()
Podobnie uważam.Killick pisze:Nie sądzę, żeby to była jakaś "linia programowa" raczej widziałbym to jako wynik wpadnięcia w pułapkę oczekiwań młodych czytelników, ilości autorów poświęcających się jakiejś tematyce a co za tym idzie dostępności tekstów itd.
Jakie artykuły nazywasz "sponsorowanymi"?AndrzejNS pisze:No i "góra urodziła mysz", jest to samo co z Armią. Tam się reklamowali, że będzie tematyka bez wpływu "służb". I już w pierwszych numerach artykuły sponsorowane. W tym układzie nie widzę stworzenia konkurencji dla MSiO. Głównym przeciągaczem mają być 3D, u-boty i "pojedynki gigantów".
Hmm...MacGregor pisze:Może lepiej byłoby nie postrzegać go wcale jako konkurencji?
No tak - odejście od wyświechtanych Bismarcka i Yamato jest wyraźne - teraz bedą pisać o nich przez pryzmat ich towarzyszy, Prinz Eugena i Yahagi...pothkan pisze:Na stronie pojawiła się flashowa zajawkaKillick pisze:Nie, no żartuję. Zobaczymy, zobaczymy, chociaż jak wyjdą poza "Gneisenauy i Yamata" to mi wyjdzie oko.Jest też okładka... gwoździem numeru "Prinz Eugen"
![]()
No, ale może to tylko "przyciągacz uwagi"
ZzB pisze:Hmm...MacGregor pisze:Może lepiej byłoby nie postrzegać go wcale jako konkurencji?
A co złego jest w konkurencji ?
Ja tam jestem zadowolony, kiedy więcej niż jedna "kieszeń" aspiruje do moich pieniędzy.
Jeżeli nowe pisemko będzie denne, szybko wypadnie z rynku (nie ono pierwsze i nie ostatnie)
Jeżeli będzie dobre, to się na nim usadowi (nie ono pierwsze i nie ostatnie).
Jeżeli okaże się, że na rynku jest miejsce tylko na dwa pisemka - wszystkie będą się bardziej starać, żeby nie stać się tym "trzecim"
Zasadniczo konkurencja jest dobra dla nas - czytelników.
Dla autorów chyba też - mają więcej szans na sprzedanie artykułu
Jedynymi niezadowolonymi mogą być co najwyżej ... dotychczasowi "monopoliści"
Pozdrowionka
ZzB
MacGregor pisze:Jakie artykuły nazywasz "sponsorowanymi"?AndrzejNS pisze:No i "góra urodziła mysz", jest to samo co z Armią. Tam się reklamowali, że będzie tematyka bez wpływu "służb". I już w pierwszych numerach artykuły sponsorowane. W tym układzie nie widzę stworzenia konkurencji dla MSiO. Głównym przeciągaczem mają być 3D, u-boty i "pojedynki gigantów".
A może lepiej by było, aby nowy magazyn nie był konkurencją ani dla MSiO ani dla Okrętów Wojennych, a jedynie wartościowym uzupełnieniem tych czasopism z dobryi rysunkami i grafiką 3D? Może lepiej byłoby nie postrzegać go wcale jako konkurencji?
Kiedyś mieliśmy tylko "Morze" i dwustronicową "Przystań Hobbystów". Na tym wychowało się wielu, wielu z nas. Dziś narzekamy, kiedy mamy coraz większe możliwości wyboru... Coś jest chyba nie tak.
Jakie artykuły nazywasz "sponsorowanymi"?