Nowe książki i czasopisma (3)
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Ja już będę narzekał. Pojawienie się Armii jakoś na mnie wrażenia nie zrobiło. Miał być super, a wyszło jakoś tak nijak. Ale jest nadzieja bo tym razem się nie chwalą za dużo.
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Cierpliwości. Poczekajmy na kilka numerów i wtedy oceńmy
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Zapowiedź dla tych którzy jeszcze nie stracili nadzieję ((a ona umiera ostatnia))
http://sklep.kagero.pl/popup_image.php?pID=1076
http://sklep.kagero.pl/popup_image.php?pID=1076
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Wehrmacht i Waffen SS mają swój stały periodyk pt. Militaria XX wieku, Kriegsmarine pozazdrościło?de Villars pisze:No, to jest dobra wiadomość. Fajnie, jakby się na rynku pojawił jeszcze jeden ciekawy tytuł w branży wojenno-morskiej:-)
Nie, no żartuję. Zobaczymy, zobaczymy, chociaż jak wyjdą poza "Gneisenauy i Yamata" to mi wyjdzie oko.
Ale trzymam kciuki.
"Killick był niereformowalnym chwatem z kubryku dziobowego, (...) całkowicie odpornym na jakiekolwiek wpływy cywilizacyjne emanujące z kajuty kapitańskiej, nieprzejednanym w swej ignorancji i bezwzględnie przeświadczonym o swojej racji"
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Na stronie pojawiła się flashowa zajawka Jest też okładka... gwoździem numeru "Prinz Eugen"Killick pisze:Nie, no żartuję. Zobaczymy, zobaczymy, chociaż jak wyjdą poza "Gneisenauy i Yamata" to mi wyjdzie oko.
No, ale może to tylko "przyciągacz uwagi"
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Przesadzone, ale coś w tym jest. Jeżeli nowe pismo wyraźnie nie odpuści tematyce niemieckiej to pewnie taka łatka zostanie przypieta i będzie się ciągnąć latami.Killick pisze:Wehrmacht i Waffen SS mają swój stały periodyk pt. Militaria XX wieku, Kriegsmarine pozazdrościło?
Swoją drogą, co jest przyczyną, a co skutiem? Mało piszących o innych flotach, duzo piszących o niemieckiej flocie, czy "linia programowa" wydawców?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
To chyba tym gwoździem... przybiją wieko od trumny pisemkapothkan pisze:Na stronie pojawiła się flashowa zajawka Jest też okładka... gwoździem numeru "Prinz Eugen"Killick pisze:Nie, no żartuję. Zobaczymy, zobaczymy, chociaż jak wyjdą poza "Gneisenauy i Yamata" to mi wyjdzie oko.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Militaria XX wieku czytam od poczatku istnienia i lubię ale daje mi do myślenia fakt, że są w tym piśmie całe cykle poświęcone np. niemieckim odznakom, niemieckiemu umundurowaniu i wyposażeniu, działaniom nimieckich dywizji, obronie twierdz (za każdym razem są to teksty pisane "z niemieckiego" punktu widzenia, one nie są o zdobyciu, tylko o obronie i pisane na podstawie głównie niemieckich żróeł) a np. umundurowania polskiego żołnierza jeszcze nie widziałem i pewnie nie zobaczę. Za to jakiś elaborat o kalesonach albo menażkach niemieckich spadochroniarzy na pewno. Ostatnio trochę drgnęło w tym temacie, na okładce dla odmiany nie pojawił się niemiecki czołg, w środku znalazło się miejsce dla Powstania Warszawskiego czy walk polskiego lotnictwa nad Pomorzem ale nadal wskazówka jest wyraźnie wychylona na Oś.
Nie sądzę, żeby to była jakaś "linia programowa" raczej widziałbym to jako wynik wpadnięcia w pułapkę oczekiwań młodych czytelników, ilości autorów poświęcających się jakiejś tematyce a co za tym idzie dostępności tekstów itd.
Pożyjemy, zobaczymy co tam wysmażą. Kagero to przecież także wysoki poziom edytorski, w MXX wieku często pojawiają się teksty wykraczające poza ramy II WŚ (czego nie da się powiedzieć np. o TWH) więc może nie będzie tak źle.
Nie sądzę, żeby to była jakaś "linia programowa" raczej widziałbym to jako wynik wpadnięcia w pułapkę oczekiwań młodych czytelników, ilości autorów poświęcających się jakiejś tematyce a co za tym idzie dostępności tekstów itd.
Pożyjemy, zobaczymy co tam wysmażą. Kagero to przecież także wysoki poziom edytorski, w MXX wieku często pojawiają się teksty wykraczające poza ramy II WŚ (czego nie da się powiedzieć np. o TWH) więc może nie będzie tak źle.
"Killick był niereformowalnym chwatem z kubryku dziobowego, (...) całkowicie odpornym na jakiekolwiek wpływy cywilizacyjne emanujące z kajuty kapitańskiej, nieprzejednanym w swej ignorancji i bezwzględnie przeświadczonym o swojej racji"
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
No i "góra urodziła mysz", jest to samo co z Armią. Tam się reklamowali, że będzie tematyka bez wpływu "służb". I już w pierwszych numerach artykuły sponsorowane. W tym układzie nie widzę stworzenia konkurencji dla MSiO. Głównym przeciągaczem mają być 3D, u-boty i "pojedynki gigantów" .
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Podobnie uważam.Killick pisze:Nie sądzę, żeby to była jakaś "linia programowa" raczej widziałbym to jako wynik wpadnięcia w pułapkę oczekiwań młodych czytelników, ilości autorów poświęcających się jakiejś tematyce a co za tym idzie dostępności tekstów itd.
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Jakie artykuły nazywasz "sponsorowanymi"?AndrzejNS pisze:No i "góra urodziła mysz", jest to samo co z Armią. Tam się reklamowali, że będzie tematyka bez wpływu "służb". I już w pierwszych numerach artykuły sponsorowane. W tym układzie nie widzę stworzenia konkurencji dla MSiO. Głównym przeciągaczem mają być 3D, u-boty i "pojedynki gigantów" .
A może lepiej by było, aby nowy magazyn nie był konkurencją ani dla MSiO ani dla Okrętów Wojennych, a jedynie wartościowym uzupełnieniem tych czasopism z dobryi rysunkami i grafiką 3D? Może lepiej byłoby nie postrzegać go wcale jako konkurencji?
Kiedyś mieliśmy tylko "Morze" i dwustronicową "Przystań Hobbystów". Na tym wychowało się wielu, wielu z nas. Dziś narzekamy, kiedy mamy coraz większe możliwości wyboru... Coś jest chyba nie tak.
MacGregor
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Hmm...MacGregor pisze:Może lepiej byłoby nie postrzegać go wcale jako konkurencji?
A co złego jest w konkurencji ?
Ja tam jestem zadowolony, kiedy więcej niż jedna "kieszeń" aspiruje do moich pieniędzy.
Jeżeli nowe pisemko będzie denne, szybko wypadnie z rynku (nie ono pierwsze i nie ostatnie)
Jeżeli będzie dobre, to się na nim usadowi (nie ono pierwsze i nie ostatnie).
Jeżeli okaże się, że na rynku jest miejsce tylko na dwa pisemka - wszystkie będą się bardziej starać, żeby nie stać się tym "trzecim"
Zasadniczo konkurencja jest dobra dla nas - czytelników.
Dla autorów chyba też - mają więcej szans na sprzedanie artykułu
Jedynymi niezadowolonymi mogą być co najwyżej ... dotychczasowi "monopoliści"
Pozdrowionka
ZzB
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
No tak - odejście od wyświechtanych Bismarcka i Yamato jest wyraźne - teraz bedą pisać o nich przez pryzmat ich towarzyszy, Prinz Eugena i Yahagi... Do tego jeszcze Gibraltar-strasse (cokolwiek się za tym kryje). Cos zaczynam się obawiać, że to czasopismo poza schemat DWS nie zamierza wychodzić, więc ja raczej podziękuję. No ale może się mylę (oby..)pothkan pisze:Na stronie pojawiła się flashowa zajawka Jest też okładka... gwoździem numeru "Prinz Eugen"Killick pisze:Nie, no żartuję. Zobaczymy, zobaczymy, chociaż jak wyjdą poza "Gneisenauy i Yamata" to mi wyjdzie oko.
No, ale może to tylko "przyciągacz uwagi"
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
ZzB pisze:Hmm...MacGregor pisze:Może lepiej byłoby nie postrzegać go wcale jako konkurencji?
A co złego jest w konkurencji ?
Ja tam jestem zadowolony, kiedy więcej niż jedna "kieszeń" aspiruje do moich pieniędzy.
Jeżeli nowe pisemko będzie denne, szybko wypadnie z rynku (nie ono pierwsze i nie ostatnie)
Jeżeli będzie dobre, to się na nim usadowi (nie ono pierwsze i nie ostatnie).
Jeżeli okaże się, że na rynku jest miejsce tylko na dwa pisemka - wszystkie będą się bardziej starać, żeby nie stać się tym "trzecim"
Zasadniczo konkurencja jest dobra dla nas - czytelników.
Dla autorów chyba też - mają więcej szans na sprzedanie artykułu
Jedynymi niezadowolonymi mogą być co najwyżej ... dotychczasowi "monopoliści"
Pozdrowionka
ZzB
z tym dobrodziejstwem konkurencji sprawa nie jest taka jednoznaczna...
przede wszystkim zacznę od tego, że czasopisma branżowe, fachowe i hobbystyczne (generalnie - niszowe, niewysokonakładowe) trochę wymykają się z postrzegania w kategoriach konkurencji...
konkurencja nie zawsze im służy...
pisma niszowe, niewysokonakładowe bo rynek (baza czytelnicza) nie jest w ich przypadku wielka...
więc tort do podzielenia - nieduży...
jeżeli jest np. 4 wydawców na małym, niszowym rynku (pisma wojenno-morskie i ogólno-morskie) to walka jest o wiele bardziej wyniszczająca dla każdego z nich niż np. dla czterech tygodników opinii, które mają (w sumie) ogromny nakład, bazę czytelniczą i szeroką (bo nie tak ograniczoną branżowo) bazę reklamodawców...
załóżmy, że produkcja, nie licząc druku (ale włączając honoraria) jednego numeru "Wprost", "Polityki" czy "Newsweek'a" jest 20 albo 30 razy droższa od kosztów jednego numeru "MSiO", "OW" czy "NM"... to dla tych wysokonakładowych ŻADEN PROBLEM (w tym porównaniu), bo ich przychody (z jednego numeru - z reklam i sprzedaży) nie są 30 razy większe (tak samo jak koszty), tylko 50 albo 70 razy większe...
na mniejszym (niszowym) rynku - trudniej się "wyżywic" (i utrzymać) np. 4 czy 5 wiodącym pismom na tym rynku
niż takiej samej liczbie wiodących pism na o wiele, wiele większym rynku...
w związku z tym można powiedzieć, że konkurencja na tym małym rynku jest ostrzejsza, bardziej "bratobójcza" i bardziej wyniszczająca...
pisma na dużym rynku mają większe "marginesy", większe przychody, łatwiejszą (lepszą) sytuację finansową, więc mogą sobie pozwolić np. na mieszanie na łamach "chłamu" i "komercji" oraz "byle czytadeł" (np. stała kolumna Kuby Powiatowego, nadmiernie łaskawie dla niego nazywanego Wojewódzkim) w "Newsweek'u"
na rynku informacji / literatury / periodyków wojenno-morskich TEŻ niestety komercja zwycięża (finansowo, a więc "przetrwaniowo" na rynku) kosztem jakości...
- przecież Borowiak lepiej się sprzedaje niż porządne, rzetelne i ambitniejsze (faktograficznie, naukowo) książki o mar-woju...
w związku z powyższym (i nie tylko) konkurencja wśród pism wojenno-morskich, czy szerzej - morskich (na stosunkowo niedużym - przypominam - rynku)
wcale nie musi poprawiać wyboru (albo stwarza wybór pozorny - zwłaszcza dla wytrawnych czytelników - bo wybór między czymś dobrym, co się ostało na rynku, a chłamem, który zdobywa (ilościowo) więszość rynku), ani nie musi poprawiać jakości (bo np. pisma dotąd rzetelne i ambitne mogą zacząć chwytać się (dla przetrwania) tematów płytszych, łatwiejszych, "bardziej masowych", komercyjnych)...
więc "dobroć" konkurencji (w niektórych przypadkach) wcale nie jest taka oczywista, a jest wręcz wysoce prawdopodobne, że wyniszczająca konkurencja ruguje z rynku wysoką jakość (na rynkach niszowych to zwłaszcza obowiązuje)...
zły pieniądz wypiera dobry...
"Focus", "XXI Wiek" - kolorowe, ładnie wydawane, ale WYPEŁNIONE PO BRZEGI informacjami "quasi-naukowymi" oraz doprawione OGROMNA LICZBĄ błędów merytorycznych (niestety) sprzedają się lepiej niż np. "Świat Nauki" czy "Wiedza i Życie"...
pisemka takie, jak "Focus" czy "XXI Wiek" SĄ denne (merytorycznie, pod względem rzetelności dziennikarskiej) i co?... wypadają z rynku?...
- niestety właśnie trudniej się utrzymać na rynku pismom lepszym jakościowo (a lepsza jakość i rzetelność na ogół nie idzie w parze z komercyjną "fajerwerkowatością" i wysoką sprzedażą)...
staranie się, żeby "nie być tym trzecim" wcale nie musi oznaczać poprawy jakości i poszerzenia wyboru...
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2010-06-02, 18:35
- Lokalizacja: Zelów
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
MacGregor pisze:Jakie artykuły nazywasz "sponsorowanymi"?AndrzejNS pisze:No i "góra urodziła mysz", jest to samo co z Armią. Tam się reklamowali, że będzie tematyka bez wpływu "służb". I już w pierwszych numerach artykuły sponsorowane. W tym układzie nie widzę stworzenia konkurencji dla MSiO. Głównym przeciągaczem mają być 3D, u-boty i "pojedynki gigantów" .
A może lepiej by było, aby nowy magazyn nie był konkurencją ani dla MSiO ani dla Okrętów Wojennych, a jedynie wartościowym uzupełnieniem tych czasopism z dobryi rysunkami i grafiką 3D? Może lepiej byłoby nie postrzegać go wcale jako konkurencji?
Kiedyś mieliśmy tylko "Morze" i dwustronicową "Przystań Hobbystów". Na tym wychowało się wielu, wielu z nas. Dziś narzekamy, kiedy mamy coraz większe możliwości wyboru... Coś jest chyba nie tak.
Zgadzam się w zupełności! UZUPEŁNIENIE!!!
Re: Nowe książki i czasopisma (3)
Jakie artykuły nazywasz "sponsorowanymi"?
Był zaraz na samym początku jakiś artykuł o jakimś modelu Jeep-a. I nie tylko ja zauważyłem sugestywność artykułu.
Ja nie narzekam na możliwość wyboru, bo to żaden wybór ten nowy magazyn. Podpisuję się pod tym co napisał kolega polsteam. Ostatecznie będzie tak, że upadnie jakiś bardziej ambitny magazyn. Jak już kiedyś pisałem w innym temacie jest tendencja do spłycania treści. W końcu "idiotami" się łatwiej steruje. Nie sądzę też, żeby takie czasopismo wykreowało jakieś grono hobbystów. Bo jeśli inne dużo lepsze tytuły nie zrobiły tego to coraz bardziej "płytkie" artykuły nie zrobią tego tym bardziej.
Ja jak kupiłem moją pierwszą gazetę militarną (była to nTW za czasów swojej świetności) i po przeczytaniu okazało się jak wiele rzeczy się muszę dowiedzieć, to dało mi taki impuls,że poszedłem nawet na studia techniczne. I może nie wygeneruje, żadnego artykułu do gazety ale mam wiedzę dla własnej satysfakcji.