Shinano pisze:... Przecież najpierw powinny opłynąć świat - wybitny znawca tematu stwierdzał, że amerykańskie pancerniki budowano do walki na wszystkich akwenach świata...
No daj spokój.
Yamaciaki popłyną Północną Drogą do Norwegii. Iowki rozwalą Bismarcki z Yamaciakami w pełnym zimowym sztormie przy Wyspie Niedźwiedziej
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
MacGreg pisze:A ja bym chetnie poczytal na temat Hiszpanskich pancernikow takze tych niezbudowanych
Ja też. Niestety materiałów brak a jakoś chętnych do pisania nie widać.
Niestety nie tylko w Polsce.
O II wojennych pancernikach to wspominają Garzke & Dulin - ot po prostu kolejne Littorio minimalnie zmodyfikowane.
O I wojennych to nie wiem. O Espaniach kiedyś była jakaś polka monografia ( trzeba by się dogrzebać ) o planach to... Jak wiesz gdzie szukać do daj znać
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Witam - co do monografii hiszpańskich typu Espana to jest dostępna na stronie wydawcy - z tego co pamiętam coś tam łączy nasz MW z hiszpańską - plany budowy floty inne za każdego miniestra i inne takie... Z tego co pamiętam to Hiszpanie w jednym z wariantów chcieli się wyposażyć w 8 pancerników typu Mikasa... Projekt więc znany a i inne opierały się głównie na już istniejących konstrukacjach.
Pozdrawiam
marek8 pisze: Z tego co pamiętam to Hiszpanie w jednym z wariantów chcieli się wyposażyć w 8 pancerników typu Mikasa...
Tak, te 8 mikas to był plan z 1905 r. Nieco wcześniejszy z 1902 r. przewidywał 7 pancerników po 14-15 tys. ton, prędkości 19 w. i zasięgu 2500 Mm, a do tego 3 krążowniki pancerne po 10 tys. ton i 22 w. Z kolei drednoty które miały by wejść do służby ok. 1920 r. miały mieć ponoć 21 tys ton, 21 w., 8x343 i 20x152 i być nieco pomniejszoną wersją brytyjskich drednotów. Z kolei w 1929 r. proponowano 31000-tonowa jednostkę opartą na Rodney'u. Z kolei w 1930 r. minister marynarki proponował 4 jednostki w dwóch wariantach: 29.000 ton, 6x355, 12x150, 6x120 i 24 w. lub 23300 ton, 9x305, 12x152, 6x120 i 24 w. (byc może w tym ostatnim projekcie można się dopatrywać jakiegoś echa francuskich pomysłów na zbudowanie w limicie 70.000 ton wyporności 3 pancerników). No a potem to już były pomysły budowy ulepszonych jednostek typu Littorio.
Nie ukrywam, że chętnie bym o tym wszystkim poczytał
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
goral_44 pisze:Macieju, nie miałeś zdradzać tego interesującego tematu: wpływ grubości nitów Bismarcka na morale załogi katapulty lewej.
Peperon pisze:
Maciej3 pisze:Zapomniałeś jeszcze o obsłudze hangaru i dziobowej windy kotwicznej.
A kucharze i palacze (cygar, papierosów i innego świństwa) to od macochy ?
Pozwole sobie zabrac glos w tej pasjonujacej dyskusji.
Otoz uwazam ze wplyw ten jest wyraznie przeceniany, zwlaszcza w stosunku do obslugi dziobowej windy kotwicznej
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty Morskie Opowiesci YouTube
Ciekawe pytanie Macieja nieco przykryło się kurzem, więc postanowiłem je odświeżyć. Podobnie jak autora pytania, ciekawi mnie jakie może być uzasadnienie stosowania takiego, a nie innego nazewnictwa.
Maciej pisze:Proszę jednak o odpowiedź na zarzuty, w moim odczuciu słuszne a dotyczące uporczywej maniery pana Skwiota. Bo ta kwestia nie jest relatywna.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Marmik pisze:Ciekawe pytanie Macieja nieco przykryło się kurzem, więc postanowiłem je odświeżyć. Podobnie jak autora pytania, ciekawi mnie jakie może być uzasadnienie stosowania takiego, a nie innego nazewnictwa.
Maciej pisze:Proszę jednak o odpowiedź na zarzuty, w moim odczuciu słuszne a dotyczące uporczywej maniery pana Skwiota. Bo ta kwestia nie jest relatywna.
Tak dla rozróżnienia - bardzo gorąco proszę dopisywać imię.
Tadeusz Skwiot
goral_44 pisze:Najnowsze Okręty od jutra w sprzedaży. W środku poza ciekawymi artykułami, niespodzianka.
Pozdrawiam,
Waldek
Ja dla "niespodzianki" kupiłem ten numer W tekście do niespodzianki też są niespodzianki np.: "krążowniki klasy Atlanta" a w bibliografii nuda, no może z wyjątkiem dwóch Morrisonów