Koreańskie zakupy.
: 2022-11-20, 17:52
I USA ni ma żadnego Chunmooo
Greg_tank, musimy się zbroić, ale nie tak szybko. To, że obrywamy rykoszetem nie ma nic wspólnego z koniecznością zbrojeń, bo to kwestia przypadku. Z takich powodów do żadnego konfliktu nie dojdzie i armia nie będzie musiała interweniować.Musimy, może kolega nie zauważył ale mamy wojnę za progiem a odpryskami też wojny już obrywamy.
Jest na to czas.i zamawiać Kraby po dywizjonie lub dwa przez od dłuższego czasu, to możnaby tak zrobić
Rozmowa jest o HIMARSach i ich koreańskich odpowiednikach (broni równoważnej). Jeżeli armia amerykańska ma 300-350 HIMARSów i moce produkcyjne rządu 60-70 zestawów rocznie (podobno chcą je zwiększyć do 80-90) przy planach pozyskania dla siebie 900 sztuk, to nie mamy ŻADNYCH szans na zakup 500 zestawów - tu nie trzeba być żadnym specjalistą tylko wystarczy odrobina zdrowego rozsądku. I nikt mi nie powie, że złożenie zapytania o zakup 500 zestawów w tej sytuacji nie ośmiesza tych, którzy się pytają. Poza tym te 500 zestawów nie jest nam potrzebnych! Wspominałem, że kiedyś określono nasze potrzeby na 160 maksimum. Zamówienie tego rzędu uznałbym za realne. I finansowo i pod kątem potrzeb.Bo rozmowa jest o rakietomiotach...
Nie ośmiesza. Daj im szanse na wypowiedzenie się.Napoleon pisze: ↑ /.../Rozmowa jest o HIMARSach i ich koreańskich odpowiednikach (broni równoważnej). Jeżeli armia amerykańska ma 300-350 HIMARSów i moce produkcyjne rządu 60-70 zestawów rocznie (podobno chcą je zwiększyć do 80-90) przy planach pozyskania dla siebie 900 sztuk, to nie mamy ŻADNYCH szans na zakup 500 zestawów - tu nie trzeba być żadnym specjalistą tylko wystarczy odrobina zdrowego rozsądku. I nikt mi nie powie, że złożenie zapytania o zakup 500 zestawów w tej sytuacji nie ośmiesza tych, którzy się pytają. /..../Bo rozmowa jest o rakietomiotach...
Z zalinkowanego tekstu o francuskich satelitach: "Jak się okazuje, w tym tygodniu odwołano podpisanie tej umowy, a MON tłumaczył się kwestiami finansowymi".Sny o potedze
Niemcy - czlonek NATO - jeden z wiekszych - bylo zapytanie posla Bundestagu do pani Minister Wojny - ile amunicji ma Bundeswera - pani minister odpowiedziala ze nie odpowie z waznych powodow - nieoficjalnie mowi sie ze Bundeswera ma zapasy amunicji na dwa dni intesywnych walk (srednio) - ze 100 milardow EUR ktore klepnieta extra dla niemieckiego wojska, 20 miliardow podobno ma isc na odbudowe zapasow amunicji
Rzecz w tym, że my nie mamy pojęcia jak będzie wyglądał FA-50PL. PODOBNO ma być oparty na wersji 20. Wszystko wskazuje jednak na to, że ta nie powstanie na tyle szybko by mieć wpływ na kształt pozostałych 36 samolotów tego typu dla Polski. Nie kwestionowałem na początku sensu zakupu tych maszyn, bo przyjąłem za dobrą monetę pewne informacje. Ale im więcej czytam, tym więcej mam wątpliwości. I wszystko zaczyna wskazywać na to, że to nie będzie trafiony zakup. Choć samoloty są nam bardzo potrzebne....ale FA-50PL jakościowo będzie na poziomie F-16V, będzie miał taki sam radar i takie same pociski dalekiego zasięgu...
A stąd, że nie spodziewali się takiej reakcji na agresję na Ukrainę. Plany rosyjskie zakładały, że i NATO i UE zachowają się biernie. Prawda, te plany były obliczone na prezydenturę Trumpa w USA. Nie zmienia to jednak faktu, że najwidoczniej oceniono, że i przy nowym prezydencie wiele się nie zmieni. Reakcja Zachodu Rosjan zaskoczyła - tu pewność jest 100%. Podobnie jak ukraińska determinacja. Bo inaczej nie rozpoczynaliby tej awantury.Skad info u Kolegi ze ruscy nabrali respektu przed NATO?
Rzecz w tym że nie ma alternatyw. F-35 nie da się bardziej przyspieszyć, na F-16 jest długa kolejka a produkcja dopiero rusza po przeniesieniu linii, itd.