Strona 64 z 387

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-06, 08:52
autor: Dziadek
Niedokończony Gawron i te wyrzucone w błoto 1,5 miliarda bardzo mocno przypomina mi sytuację w Grecji dotyczącą kreatywnej księgowości w zamawianiu i budowie OP t. 214. Wiem, że jest to trochę wyrwane z kontekstu, finansowanie i wykonawca odmienni ale doskonale ukazuje do czego skłonny jest rząd by zamaskować dług publiczny...:

tutaj cały artykuł
http://finanse.wp.pl/kat,102634,title,Z ... omosc.html

tutaj interesujący fragment:
Schować dług w łodzi podwodnej

Jednak to, co Grecy zrobili z finansowaniem swojego uzbrojenia, daleko wykracza poza perspektywę czasową jednej kadencji. Wśród zasad finansowych Aten jest przepis mówiący o zaliczaniu do długu jedynie tych wydatków, które zostały zrealizowane na zamówienia odebrane. Jednocześnie w 2000 roku grecka marynarka zakupiła w Niemczech cztery okręty podwodne. Większość należności z 2 mld euro zapłaciła, lecz wstrzymała ostatnią transzę, aby Niemcy nie przekazali łodzi. Dzięki temu nawet już zapłacone środki nie zostały zaliczone do długu.

- W ten sposób przez 10 lat rolowano niemal 1,5 mld przeterminowanych należności, a takich przykładów w greckich finansach jest dużo więcej - mówi Aleksander Łaszek z Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Niemal w każdym sektorze publicznym w Grecji trwa zabawa w chowanego. Jak wskazuje Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK, w służbie zdrowia także ukrywa się dług i również przy pomocy banków komercyjnych.

- Banki pokrywają dług greckiej służby zdrowia w zamian za dochody z lotnisk. Zresztą wykorzystywanie sektora komercyjnego, gdzie wypycha się dług, jest popularną metodą w innych krajach, także u nas - mówi ekonomista.
Jednocześnie z ogromną dozą prawdopodobienstwa można powiedzieć, że Papanikolis byl od samego początku sprawny tylko grecy chcieli żeby nie był... Może u nas ktoś chce podobnie zamieść pod dywan Gawrona? ;)

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-06, 13:47
autor: Wicher
A tu odpowiedź MW RP na powyższy artykuł, która zamieściła na swoim fan-page'u na Facebooku:
Niestety to kolejna publikacja, w której podano nieprawdziwe szacunki kosztów budowy korwety wielozadaniowej "Gawron" dla Marynarki Wojennej. Nigdy nie szacowano kosztów na poziomie 250-300 milionów złotych! Poziom 1,5 mld złotych to średnia, światowa cena tego typu jednostek. Koszt budowy "Gawrona" od samego początku był i nadal jest porównywalny z podobnymi jednostkami produkowanymi w innych krajach.
https://www.facebook.com/MarynarkaWojennaRP

Widzę, że pod względem PR nasza MW coraz śmielej zaczyna wychodzić "do ludzi" bo odpowiedzi na artykuły różnej maści zaczynają się pojawiać nie tylko na FB ale i też na stronie internetowej MW, co cieszy, bo świadczy, że MW zaczyna o siebie walczyć i nie uchyla się od pytań obywateli.
POLEMIKA do artykułu pt. „Czy drogą korwetę zastąpią patrolowce”

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-06, 16:24
autor: Michael
ps-man pisze:To sobie zrób układankę na sposób, jaki napisałem. Potraktuj NDR jako uzbrojenie "zdjęte" z okrętów, które rzekomo mają powstać i już dysonans znika. W końcu NDR też swoje kosztuje i powstaje w zamian za coś innego, np. za w pełni wyposażoną korwetę (korwety). To jednak trzeba sobie uświadomić i nie oczekiwać więcej.
Bez obrazy, ale to jest zwykła błazenada.
A to czy interpretacja ociera się o to, czy o tamto... Konstytucja daje furtkę do interpretacji wyjątkowo szerokich i kontrowersyjnych, czego dowodem jest orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, bez którego normy zdawałyby się brzmieć inaczej. Dochodzi do tego jeszcze możliwość regulowania praktycznie każdej materii w prawie międzynarodowym i tym sposobem ochrona granic może przybrać zupełnie inne znaczenie niż się to zdaje osobom, która pojmują to w kategoriach najbardziej oczywistych.
Szczerze mówiąc po konstytucję sięgnąłem dlatego, że niektóre osoby z przekonania lub kierując się własnym interesem nie przyjmują logicznych argumentów i lansują szkodliwy dla Polski, a korzystny jedynie dla zatrudnionych w MW model tego rodzaju sił zbrojnych. Jest rzeczą oczywistą, tak fundamentalnie oczywistą, że została wpisana w sposób dosłowny do konstytucji, że najważniejszym zadaniem sił zbrojnych jest obrona Rzeczypospolitej.
Orlik pisze:Michael, od początku tej "dyskusji" zdawałem sobie sprawę, że nie ma takich argumentów, które mogłyby Cię przekonać, bo swoje poglądy opierasz na dogmatach. Wszystko co się z nimi kłóci, jesteś skłonny ocenić jako absurd albo złą wolę, a to wyklucza merytoryczną dyskusję. Świadom tego, że konstytucja będzie ostatnią "linią obrony" odniosłem się do niej już w pierwszym poście. Podobnie jak ps-man uważam, że jej zapisy są na tyle ogólne, że mogą być różnie interpretowane, poza tym nie uważam, aby treść art. 26 konstytucji, który odzwierciedla nasze poglądy na obronność z połowy lat 90-tych, musiał być dla wyrocznią przez następne 100 lat. Zdecydowanie łatwiej zmienić dokument niż otaczającą rzeczywistość.
Moje poglądy opieram w znacznej mierze na historii konfliktów zbrojnych, a ta mówi, że tak słabo uzbrojone okręty jak patrolowce nie mają racji bytu podczas wojny symetrycznej, nawet jeśli ich przeciwnikiem są okręty kilkudziesięcioletnie, obiektywnie patrząc - przestarzałe. Dowodem tego jest ostatni konflikt między Rosją a Gruzją, gdzie patrolowce poniosły sromotną klęskę w starciu z leciwymi okrętami rosyjskimi. Jeżeli obrona granic i niepodległości państwa jest głównym zadaniem sił zbrojnych, a tak jest, to siły zbrojne powinny posiadać uzbrojenie zdolne do realizacji tego zadania - słabo uzbrojone okręty patrolowe takim uzbrojeniem nie są. Wybuch konfliktu w którym zajdzie konieczność obrony naszej państwowości jest mało prawdopodobny, ale nie niemożliwy niemożliwy, nawet najbardziej uznany analityk nie jest w stanie zagwarantować, że taki konflikt nie wybuchnie za 10, 20 czy 30 lat.
Osobiście myślę, że w Polsce jeszcze długo panować będzie "doktryna obronna". Przynajmniej oficjalnie. Zmiany będą zachodzić po cichu, bez jasnej deklaracji politycznej. Wynika to głównie z zakorzenionej w społeczeństwie pamięci historycznej i postawy "moja chata skraja", czego absolutnie nie lekceważę i nie sądzę, aby politycy byli do tego zdolni. Twierdzę natomiast, że nie mamy dużego wyboru, wpadliśmy do młyna globalizacji i musimy grać na wspólnych zasadach, żeby przetrwać. Musimy się rozwijać, a to wyklucza duże wydatki na obronność, równocześnie postawieni przed nowymi wyzwaniami oraz związani umowami międzynarodowymi musimy wydawać coraz więcej środków na zdolności "ekspedycyjne", które w dużej mierze wykluczają się z "obronnymi". Problem w tym, że brak jasnej deklaracji politycznej i nieuwzględnienie tego w planach długoterminowych skutkować będzie zwykłym marnotrawieniem pieniędzy, bo skazujemy się na przypadkowe decyzje oraz ciągłe zakupy w ramach "pilnej potrzeby operacyjnej".
Znasz przykład państwa które rezygnując z możliwości obrony własnego terytorium przestawiło swoje siły zbrojne na model ekspedycyjny? Owszem, istnieje teraz "moda" na patrolowce, ale stanowią one jedynie uzupełnienie sił zdolnych do działań symetrycznych lub w innym modelu (który jest chyba najlepszy dla nas), jak np. w przypadku niemieckich fregat 125 okręty przeznaczone do działań ekspedycyjnych posiadają niemal identyczny zestaw uzbrojenia jak "zwykłe" fregaty, jedynie uzupełniony o dodatkowe elementy.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-06, 16:30
autor: ps-man
Michael pisze: Bez obrazy, ale to jest zwykła błazenada.
Twoja sprawa. Niestety, żyjemy jednak w zinternacjonalizowanym świecie - i to pod każdym względem - i błazenadą może okazać się zupełnie inne zachowanie...

Jeśli chodzi o ten nieszczęsny NDR, to tak dużej inwestycji (+ wcześniejszego wyposażenia Orkanów w RBS-y) nie sposób ominąć. Jest to jakiś ekwiwalent okrętu bojowego, substytut, dla niektórych proteza. Ale swoje kosztowała. A więc nie można oczekiwać, by ten fakt pominięto. Tym sposobem dostaniesz albo rybkę albo akwarium, albo oba, ale oddzielnie. Reguły gry są twarde.

Kolejna kwestia: Moje marzenia (bo nie ośmielę się nazywać ich koncepcją - to za duże słowo) są zupełnie inne niż Ci się wydaje. Jednak, gdyby je realizowano, i tak część z nich zatrzymałby czynnik kosztowy. Ale na pewno nie w takim stopniu, jak obecnych, jak i poprzednich decydentów. Czego można oczekiwać od nich, skoro przez ostatnie 2 dekady MW nie została zasilona przez żaden nowo wybudowany okręt uprzednio zaprojektowany do danej roli... Może lepiej marzenia wyrzucić do kosza?

W kontekście zadań i obowiązków SZ należy pamiętać, że w dobie globalnego zagrożenia terrorystycznego, wobec którego 10 lat temu NATO niejako wypowiedziało wojnę terrorystom, im podobnym oraz państwom wspierających terroryzm, nie unikniemy zmiany koncepcji użycia SZ. Można się buntować, można przedstawiać swoje koncepcje oparte o rzekomo największe zagrożenie ze strony Rosji, ale niewiele z tego wyniknie. Czy to dobrze, czy też źle? - nie odpowiem. Trzeba zachować odpowiednie proporcje i dotyczy to każdej strony i każdej przeciwstawnej koncepcji.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-06, 18:02
autor: Orlik
Michael pisze:Moje poglądy opieram w znacznej mierze na historii konfliktów zbrojnych, a ta mówi,....
I tu jest pies pogrzebany. Planowanie długoterminowego rozwoju sił zbrojnych opiera się na analizie otoczenia państwa w przyszłości, a nie na podstawie minionych konfliktów, bo celem jest tu nie tyle pozyskanie konkretnego typu uzbrojenia, ile zdolności, które w przyszłości SZ powinny posiadać. To właśnie takie plany powinny być wytycznymi do realizowania prac rozwojowych.
Michael pisze:Wybuch konfliktu w którym zajdzie konieczność obrony naszej państwowości jest mało prawdopodobny, ale nie niemożliwy niemożliwy, nawet najbardziej uznany analityk nie jest w stanie zagwarantować, że taki konflikt nie wybuchnie za 10, 20 czy 30 lat.

Oczywiście, że żaden analityk tego nie napisze, i ja tego nie napisałem. Podobnie jak żaden astronom nie zagwarantuje, że w ciągu następnych 30 lat na Ziemię nie spadnie ogromna asteroida. Jednak czy to oznacza, że mamy już zacząć budować schrony przy każdym domu? :wink:
Michael pisze:Znasz przykład państwa które rezygnując z możliwości obrony własnego terytorium przestawiło swoje siły zbrojne na model ekspedycyjny?
A czy ja gdziekolwiek pisałem o "modelach" w układzie zero-jedynkowym? Zmiana proporcji zdolności "obronnych" na "ekspedycyjne" na rzecz tych drugich znalazłbyś pewnie w całej Europie. Widać to szczególnie w czasie kryzysu, bo "wycina się" wtedy to, co uważasz za najmniej potrzebne i kosztowne.
Gdy taka Holandia pozbywa się wszystkich czołgów, to chyba nie w celu zachowania zdolności "obronnych", prawda?
Druga rzecz, spoglądanie na innych może być pouczające, ale mówimy tu o naszym bezpieczeństwie i o naszych pieniądzach, więc powinniśmy opierać się na własnych analizach, a nie sąsiadów.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-06, 22:14
autor: Mitoko
Adam pisze:Tylko dlaczego tym "małym patrolowcem/korwetą" nie może być Gawron (-ny) w wersji ze zubożonym uzbrojeniem (+ ew. wyłącznie dieslowskim napędem, może poza prototypem)? Takie pomysły już padały i moim zdaniem są sensowne - stać na spokojnie na budowę "platform", czyli kadłubów Gawronów (tyle, że lepiej żeby robiła to Remontowa a nie SMW), które można uzbroić w 76 mm armatę (może być używana i zmodernizowana, nawet radziecka z Tarantul), z RBSami (których wzorem krajów zachodnich nie trzeba przecież wozić zawsze na pokładzie, lub wozić 2 kontenery), plus ew. torpedy POP których mamy spory zapas i jest to broń nowoczesna i w sumie to na razie starczy (broń Boże, bez Wróbli, bo to "obciach" ;). Z czasem będzie można dodawać kolejne systemy. Lepiej mieć 3 - 4 niedozbrojone, ale pływające i aktywne Gawrony niż jednego, w pełni uzbrojonego (cokolwiek by to miało znaczyć, bo dziś i tak nikt nie wie jak ma być ów okręt uzbrojony).
O ile pamiętam to Tarantule były złomowane i z 76-ką i z 306-ami. Jakoś nikomu nie chciało się ich konserwować.

A jakich torped pop mamy dużo ?

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-06, 22:20
autor: ps-man
Mitoko pisze: A jakich torped pop mamy dużo ?
Ile dokładnie mamy Impactów? 16-18? 20? Rzeczywiście, mogłoby być więcej.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-06, 22:21
autor: Adam
Mitoko pisze: O ile pamiętam to Tarantule były złomowane i z 76-ką i z 306-ami. Jakoś nikomu nie chciało się ich konserwować.
Bardzo to było "inteligentne", ale teraz to już za późno.
A jakich torped pop mamy dużo ?
Może rozpędziłem się z tym "dużo", ale chyba więcej niż "parę" MU90 kupiliśmy.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-07, 01:59
autor: Wicher
Adam pisze:Może rozpędziłem się z tym "dużo", ale chyba więcej niż "parę" MU90 kupiliśmy.
Dwadzieścia.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-07, 14:53
autor: Mitoko
Adam pisze:
Mitoko pisze: O ile pamiętam to Tarantule były złomowane i z 76-ką i z 306-ami. Jakoś nikomu nie chciało się ich konserwować.
Bardzo to było "inteligentne", ale teraz to już za późno.
Ale niestety jest to dobry obraz podejścia do takich spraw. Jedne i drugie mogłyby spokojnie znaleźć się na nowszych jednostkach i jeszcze długo posłużyć.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-07, 17:43
autor: domek
Orlik pisze:
... to dlaczego mamy wydawać ogromne środki na uzbrojenie i sprzęt, ...
optymista :-D

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-09, 02:31
autor: Wicher
Uwaga! Należy zmienić tytuł tego wątku - Polska nie będzie za kilka lat bezbronna na morzu, ona będzie bezbronna już za chwilę (góra osiem lat, w/g mnie).

Proszę czytać i ...
Nie ma pieniędzy na dokończenie korwety "Gawron"

Jak dowiedziały się nieoficjalnie telewizyjne „Wiadomości”, są plany rządu aby tymczasowo wstrzymać finansowanie projektu budowy korwety „Gawron”.
Wielozadaniowy okręt budowany przez 10 lat miał rozpocząć swoją służbę w 2015 roku. Nie udało nam się znaleźć potwierdzenia tych informacji, ale udało się potwierdzić, że ta decyzja byłaby początkiem końca polskiej Marynarki Wojennej.

I choć informacji nie potwierdza Marynarka Wojenna, to podkreśla jak kluczowe znaczenia, ma program budowy korwet dla morskich sił zbrojnych.
Jednak gdyby doniesienia okazały się prawdziwe mogłoby to oznaczać początek końca Marynarki Wojennej a przynajmniej celu jaki jej powierzyło państwo.

Bo poza obroną militarną, marynarka ma kluczowe znaczenie w utrzymaniu bezpiecznego transportu morskiego.

Korweta Gawron budowana jest od 2001 roku. Z powodu cięć jak na razie wybudowany został jedynie kadłub okrętu. Ministerstwo nie potwierdza kolejnych cięć ale sytuacja w całej branży nie jest optymistyczna. Stocznia Marynarki Wojennej jest w upadłości, a Akademia Marynarki Wojennej ma być filią innej uczelni.

Z dniem 28 listopada 1918 r. rozkazuję utworzyć marynarkę polską " - tymi słowami ówczesny Naczelnik Państwa Józef Piłsudski stworzył prawną podstawę utworzenia Marynarki Wojennej. Do dziś te słowa widnieją na bramie komendy portu wojennego.
Źródło i materiał filmowy

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-09, 09:24
autor: thomson
Według mnie Marynarka Wojenna jest niemal bezbronna już teraz. Brak nawodnych sił uderzeniowych( o ile prawdą jest że nowe RBSy nie są zintegrowane z systemem walki Orkanów)-tarantule nadają się w najlepszym razie do utylizacji rakiet typu P 21/22, oczywiście o ile wogóle uda im się wyjść w morze. Brak realnych sił zopowskich-stan fregat opłakany a ich dni policzone zaś samotny Kaszub jest tylko samotnym Kaszubem. Niedostateczne siły przeciwminowe-plastiki ew. nadają się do likwidacji zabytkowych min z czasów pierwszej czy drugiej wojny światowej zaś Krogulce mają po czterdzieści parę lat , remont i modernizacja przywróciły im jaką taką wartość bojowa ale obecnie należą do najbardziej zapracowanych okrętów MW RP. Kobbeny z powodu ograniczeń wynikających choćby ze stanu kadłubów (o wieku już nie mówię) mają wartośc ograniczoną zaś Orzeł...to w kontekście jego pobytów w SMW osobna a zarazem żałosna historia. Lotnictwo MW-ratownicze sztucznie utrzymywane przy życiu kosztem ZOPowskiego, uderzeniowe zostało zlikwidowane lata temu. To już koniec MW-na papierze coś jeszcze jest, niby wciaż istnieje AMW( a przyszłość jej niepewna...). Niby nowoczesny NDR się zbliża ale to moim zdaniem tylko przedłużanie agonii. Gdyby zdarzył sie cud i nagle ktoś zdał sobię sprawę że sprawna MW jest niezbędna dla bezpieczeństwa kraju i jego międzynarodowej pozycji, że należy ją wykorzystać w polityce zagranicznej i że 10 procent terytorium naszego kraju to obszary morskie i nagle pojawiły się pieniądze na siedem Gawrronów, kilka kormoranów, porządny remont Orła i zakup dwóch 214 to niewiele to zmieni. Na remonty , modernizacje i budowę potrzeba czasu a odtworzenie tego czego koniec niszczenia właśnie obserwujemy wymagać będzie wielu lat. Dotyczy to także szkolenia oraz odbudowy etosu MW. Pomiatanie jest bowiem demoralizujące i ma fatalny wpływ na morale. Tak pomiatanego jak i pomiatającego.
Sorry że piszę chaotycznie ale to skutek wk.... na obecną sytuację.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-09, 10:38
autor: Waldek K
tymczasowo wstrzymać finansowanie projektu budowy korwety „Gawron”
Na razie wiadomo, że nic nie wiadomo, a Gawron ,do "tymczasowego" wstrzymywania finansowania, chyba już się przyzwyczaił :x

W punktach:
1. Nie wiadomo, czy to prawda.
2. Jeśli to prawda, to może oznaczać np. przeniesienie dokończenia do innej stoczni, albo wykonywanie analiz np. opłacalności, czy innej.
3. Gdyby MON chciał ostatecznie przerwać to przedsięwzięcie, to podali by to od razu, tak jak w przypadku OHP.

Jednak z drugiej strony... jak pisał Marmik, w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Poza tym widać, że MON z dowództwem MW komunikuje się poprzez media, a w MW nie ma nikogo, kto odważyłby się złapać za telefon, zadzwonić do ministerstwa i dopytać w prostych żołnierskich słowach "o co tu k... chodzi?!"

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-09, 11:28
autor: deglock
Gawrony, Kormorany i inne wsio…. Po co to nam? Niech mi ktoś wytłumaczy w prostych żołnierskich słowach po cholera nam marynarka wojenna? Morska Straż Graniczna to owszem jest sens jej istnienia a nawet rozbudowy. Marynarka wojenna jako taka powinna być cała zlikwidowana. Ja wiem, że to opinia bardzo kontrowersyjna, ale skoro sami marynarze nie wiedzą po co jest? Skoro inicjatywa zorganizowania parady morskiej wychodzi od FOW … a nie od admirałów czy choćby środowisk byłych marynarzy…. Piszecie o tym, że marynarka jest potrzeba, ale jakoś nie zauważyłem oprócz ogólników i okrągłych zdań nic konkretnego. Nie mamy polityki morskiej w sensie cywilnym i wojskowym…

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2011-12-09, 11:54
autor: Waldek K
po cholera nam marynarka wojenna?
Żeby:
- wypełniać zobowiązania w ramach NATO wobec naszych sojuszników
- kontrolować sytuację militarną w wyznaczonych obszarach morskich i nadmorskich
- zapewniać pomoc humanitarną w obszarach nadmorskich (w kraju i za granicą) w sytuacjach klęsk żywiołowych
- w czasie pokoju demonstrować potęgę państwa na morzach i pełnić funkcję odstraszania w stosunku do potencjalnych agresorów
- w czasie wojny... to chyba oczywiste