Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=15f8c
Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu
W 2015 roku nasza flota praktycznie przestanie istnieć - alarmuje "Gazeta Wyborcza". Dziennik dotarł do poufnego raportu na temat stanu polskiej Marynarki Wojennej.
Według raportu od 20 lat nasza flota nie otrzymała żadnej nowej jednostki. Służą w niej okręty, które powstały w połowie lat sześćdziesiątych. Raport stwierdza również, że po 2015 roku Marynarka będzie musiała wycofać dwie fregaty, cztery okręty podwodne i dwa mniejsze okręty rakietowe. Zdaniem autorów dokumentu, "doprowadzi to do utraty zdolności bojowej"
Według szacunków Marynarki do 2018 roku - w wariancie "oszczędnościowym" - aby zachować zdolność działania, trzeba kupić co najmniej trzy korwety, trzy stawiacze min, dwa okręty podwodne i co najmniej 11 śmigłowców bojowych i ratowniczych. Ma to razem kosztować minimum 8 miliardów złotych. Gazeta podkreśla, że wojsko ma pilniejsze wydatki. Do 2015 roku nasz rząd będzie spłacał zakup samolotów F-16. Potrzebne są też pieniądze na uzawodowienie armii.
Zdaniem "Gazety Wyborczej", paradoksem zaistniałej sytuacji jest, że według sztabowców NATO właśnie Polska ma być krajem odpowiedzialnym w Sojuszu za sytuację na Morzu Bałtyckim, bo Niemcy i Dania koncentrują swoje floty na Morzu Północnym. (IAR)
Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu
W 2015 roku nasza flota praktycznie przestanie istnieć - alarmuje "Gazeta Wyborcza". Dziennik dotarł do poufnego raportu na temat stanu polskiej Marynarki Wojennej.
Według raportu od 20 lat nasza flota nie otrzymała żadnej nowej jednostki. Służą w niej okręty, które powstały w połowie lat sześćdziesiątych. Raport stwierdza również, że po 2015 roku Marynarka będzie musiała wycofać dwie fregaty, cztery okręty podwodne i dwa mniejsze okręty rakietowe. Zdaniem autorów dokumentu, "doprowadzi to do utraty zdolności bojowej"
Według szacunków Marynarki do 2018 roku - w wariancie "oszczędnościowym" - aby zachować zdolność działania, trzeba kupić co najmniej trzy korwety, trzy stawiacze min, dwa okręty podwodne i co najmniej 11 śmigłowców bojowych i ratowniczych. Ma to razem kosztować minimum 8 miliardów złotych. Gazeta podkreśla, że wojsko ma pilniejsze wydatki. Do 2015 roku nasz rząd będzie spłacał zakup samolotów F-16. Potrzebne są też pieniądze na uzawodowienie armii.
Zdaniem "Gazety Wyborczej", paradoksem zaistniałej sytuacji jest, że według sztabowców NATO właśnie Polska ma być krajem odpowiedzialnym w Sojuszu za sytuację na Morzu Bałtyckim, bo Niemcy i Dania koncentrują swoje floty na Morzu Północnym. (IAR)
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu
Typowa polska dziennikarska zagrywka. Ciekawe co na to prokuratura, bo jakby nie patrzeć to pachnie przestępstwem z artykułu 265 § 1 i 266 § 2 kodeksu karnego.poszukiwacz pisze:Dziennik dotarł do poufnego raportu na temat stanu polskiej Marynarki Wojennej.
Do tego akurat nie trzeba żadnych raportów, bo to nie odkrycie. Sprawa jest powszechnie znana i pisze się o tym od jakiegoś czasu. Każdy potrafi liczyć, a metryk okrętów nie da się oszukać.poszukiwacz pisze:W 2015 roku nasza flota praktycznie przestanie istnieć - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Do tego akurat nie trzeba żadnych raportów, bo to nie odkrycie. Sprawa jest powszechnie znana i pisze się o tym od jakiegoś czasu. Każdy potrafi liczyć, a metryk okrętów nie da się oszukać.
To wiedzą ludzie związani z MW, miłośnicy flot, ludzie zaglądający na fora takie jak te. A społeczeństwo nie ma o tym zielonego pojęcia (bo się tym nie interesuje, bo prasa codzienna o tym nie pisze, itd).
My na forum możemy drwić, psioczyć, apelować, naciskać ale efekt tego będzie zerowy. Natomiast jeden taki artykuł w GW ma nieporównywalnie większą moc oddziaływania (abstrahując od języka i formy jakiej użyto). Gdyby tak Gazeta temat pociągnęła w następnych artykułach , wymusiła złożenie konkretnych deklaracji przez decydentów...
Tego akurat nie negowałem, ale odniosłem wrażenie, że temat pojawił się tu oto na tym konkretnym forum jako sensacja, a nie ciekawostka. Przypominam, że już parę lat temu Krzysztof Kubiak popełnił bardzo obszerny tekst dla Raportu i od tego momentu zaczela sie całkiem konkretna polemika na temat przyszłości MW RP (w kontekście potrzeb i mozliwości).Jarbla pisze:Natomiast jeden taki artykuł w GW ma nieporównywalnie większą moc oddziaływania (abstrahując od języka i formy jakiej użyto). Gdyby tak Gazeta temat pociągnęła w następnych artykułach , wymusiła złożenie konkretnych deklaracji przez decydentów...
Ci w GW też moga robić co chcą, a i tak efekt będzie zerowy. Dla MW RP nie ma już przyszlości i trzeba sie pogdzić ze śmiercią kliniczną. Przynajmniej do momentu gdy politycy wypracują jakąkolwiek politykę morską. A prawda jest taka, że osoby w Warszawie przypominaja sobie o wybrzeżu dwa razy w roku: gdy trzeba zaplanować urlop oraz na śledzika (bo to ryba przecież i podobno morska). Ogólna wiedza o Bałtyku sprowadza sie do mglistego pojęcia o jakiejś tam "rurze bałtyckiej" i równie mglistego wyobrażenia o przekopie przez Mierzeję Wiślaną.Jarbla pisze:My na forum możemy drwić, psioczyć, apelować, naciskać ale efekt tego będzie zerowy.
Takie są fakty.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Bardzo spodobał mi się jeden z komentarzy pod tym artykułem na wp. Traktuje coś w stylu "po co nam flota. Powierzmy Bałtyk Matce Boskiej"... Bez obrazy dla naszej, jakby nie było, narodowej wiary, ale faktycznie, jak tak dalej pójdzie to marynarzom zamiast do pracy na okręty, pozostanie chodzenie do kościoła na msze w intencji ochrony naszych morskich granic...
Poza tym temat znany, jak Marmik napisał - coraz częściej poruszany, więc pozostaje nam już teraz zacząć się modlić za naszą MW RP o to,żeby wszystko dobrze się skończyło...
Poza tym temat znany, jak Marmik napisał - coraz częściej poruszany, więc pozostaje nam już teraz zacząć się modlić za naszą MW RP o to,żeby wszystko dobrze się skończyło...
Witam !
Ten sam temat, co podał Dziadek, ale troszkę rozszerzony :
http://www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=9044
wart jednak chwili uwagi i zastanowienia.
Ten sam temat, co podał Dziadek, ale troszkę rozszerzony :
http://www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=9044
wart jednak chwili uwagi i zastanowienia.
Naprawde nie wiem ?co tak na prawde? stoi na przeszkodzie aby co kolwiek nasze państwo uczyniło , aby naprawde ruszyć z miejsca PMW . Trudno mi się pogodzić z pewnymi faktami ,że na ten rodzaj sił RP nie ma pieniędzy no bo jak tu wytłumaczyć fakt ,że na wydatki MON wydajemy nie co więcej niż grecy ale u nich widać to w sposób namacalny w postaci okrętów ,samolotów itd a u nas? na co w końcu idą te pieniądze ,moge zrozumieć to ,że wojska lądowe są najważniejsze z racji położenia polski tym bardziej ,że szykuje się duży program śmigłowcowy(przetarg na 100 śmigłowców) i też najwyższy już czas na decyzje które lada chwile będą podjęte odnośnie wymiany wyrzutni przeciwlotniczych OP . A więc mamy dwa duże i drogie programy wojsk lądowych , które z racji pierszeństwa zepchną PMW w dalszą stagnacje ,gdzie wynika z tego jasno , że PMW spóżniła się na swój pociąg ,a to oznaca tylko jedno tor boczny .Naprawde nie wiem jak rządzący do tego podejdą?
Tylko, że Grecja nie musi opłacać tysięcy emerytów z czasów PRL, gdy armia liczyła kilkaset tysięcy żołnierzy (strzelam, że nie musi, bo jak liczna była/jest armia grecka to nie wiem ).
U nas pieniądze ponoć też są, tylko ludzi z jajami brak .
Ale ja o czym innym chciałem:
U nas pieniądze ponoć też są, tylko ludzi z jajami brak .
Ale ja o czym innym chciałem:
To TEN RoRo?Na temat raportu nie mogę się wypowiadać. W MON mamy świadomość, jaki jest stan Marynarki i jakie potrzeby do 2018 r. Przygotowujemy program rozwoju sił zbrojnych na lata 2009-18, w którym te sprawy będą ujęte - mówi rzecznik MON Robert Rochowicz.
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
To wcale nie głupie! Jedno małe, ale... Taką decyzje można podjąć gdy ma się jasno sprecyzowaną wizję rozwoju kraju na kierunku morskim, bo skoro Polska dostęp do morza posiada to powinna z niego korzystać nie tylko wylewając doń największą ilość ścieków z wszystkich krajów nadbałtyckich (co jest niestety smutną rzeczywistością).
W przeciwnym wypadku podejmowanie każdej decyzji (podkreślam - każdej) jest złe, więc najlepiej nie podejmować żadnej, a problem zostanie załatwiony przez czas.
W przeciwnym wypadku podejmowanie każdej decyzji (podkreślam - każdej) jest złe, więc najlepiej nie podejmować żadnej, a problem zostanie załatwiony przez czas.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Skądinąd tekst był świetny, a powstał jako pokłosie medialnej burzy na temat groźby odcięcia dostaw gazu z Rosji i 'nagłego' uświadomienia sobie przez rządzących potrzeby zbudowania gazoportu i uniezależnienia się w ten sposób od dostaw ze wschodu.Marmik pisze:Przypominam, że już parę lat temu Krzysztof Kubiak popełnił bardzo obszerny tekst dla Raportu i od tego momentu zaczela sie całkiem konkretna polemika na temat przyszłości MW RP (w kontekście potrzeb i mozliwości).
Szkoda, że w ślad za decyzjami inwestycyjnymi nie poszły konkretne decyzje dotyczące modernizacji floty.
Pod pozycją numer 294 znajduje się "Zapalnik do min kotwicznych Konik Morski"
http://www.dostawy.wp.mil.pl/pliki/wyka ... f/download
Można więcej informacji o tym cudzie? I o jakie miny kotwiczne chodzi? (08/39??)
http://www.dostawy.wp.mil.pl/pliki/wyka ... f/download
Można więcej informacji o tym cudzie? I o jakie miny kotwiczne chodzi? (08/39??)