Książki o Leyte
Książki o Leyte
Czy ktoś z Was może porównać poniższe książki o bitwie pod Leyte. Interesują mnie głównie zagadnienia operacji powietrznych, tak aby można było przeczytać o tym coś więcej niż w "lotniczych" opracowaniach Tillmana które posiadam.
Do wyboru zasadniczo są chyba trzy nowe publikacje:
T. J. Cutler, The Battle of Leyte Gulf, 2001 , 343 strony
H.P. Willmott, The Battle Of Leyte Gulf, 2005 398 stron
Kenneth Friedman Afternoon of the Rising Sun: The Battle of Leyte Gulf, 2001, 512 stron
Do wyboru zasadniczo są chyba trzy nowe publikacje:
T. J. Cutler, The Battle of Leyte Gulf, 2001 , 343 strony
H.P. Willmott, The Battle Of Leyte Gulf, 2005 398 stron
Kenneth Friedman Afternoon of the Rising Sun: The Battle of Leyte Gulf, 2001, 512 stron
Ja mam to: Zbigniew Flisowski, Leyte 1944, 2004, stron 232
Czytałem to jak natchniony i nie chodzi tu o samego autora, sympatii do niego, jaką czuję, ale o samą bitwę, bo naprawdę tak złożonej operacji, z udziałem wszystkich możliwych chyba sił jakie dsyponowały w owym czasie marynarki wojenne w tym lotnictwa, choć akurat lotnictwo w tej bitwie, w przeciwieństwie autora tematu. Także tych książek z listy na oczy nie widziałem niestety, więc nie moge pomóc...
Czytałem to jak natchniony i nie chodzi tu o samego autora, sympatii do niego, jaką czuję, ale o samą bitwę, bo naprawdę tak złożonej operacji, z udziałem wszystkich możliwych chyba sił jakie dsyponowały w owym czasie marynarki wojenne w tym lotnictwa, choć akurat lotnictwo w tej bitwie, w przeciwieństwie autora tematu. Także tych książek z listy na oczy nie widziałem niestety, więc nie moge pomóc...
Dziwisz się? Gdyby nie jego niezdecydowanie to bitwa zakonczyła się inaczej. Gdyby dowodził tak jak samobójca-Nishimura, to koniec byłby hekatombą najpierw inwazyjnej floty amerykańskiej, a później zapewne mocno uszkodzonych okrętów japońskich, które zostałyby dobite przez siły główne US Navy. A tak bitwa zakończyła się i tak klęską i pogromem Japońców, ale praktycznie bez większych strat po stronie Ameryńców.Gizmo pisze:Podobnie strasznie zjechał tam Kuritę.
P.S. A wie ktoś może coś więcej o publikacjach - działaniach lotnictwa, tylko w moim przypadku chodziłoby bardziej kamikadze?
W Polsce kilka dobrych artykułów K. Zalewskiego ukazało się w "Lotnictwie".
Z książek wydanych w Polsce (całkiem sporo ich było) szczególnie podobały mi się dwie:
Tadeusz Januszewski "Lotnicy śmierci i ich samoloty", Warszawa 1994 100 stron opisu działań + 130 stron opisów samolotów zaprojektowanych bądź przystosowanych do działań samobójczych. Jest też szczegółowy wykaz okrętów zatopionych lub uszkodzonych przez Kamikaze.
Richard O'Neill "Samobójcze oddziały", Warszawa 1999, tutaj mniej o lotnictwie (ale w tym dużo o działniach przy pomocy bomb Ohka), ale dużo o samobójczych motorówkach, miniaturowych o.p. i Kaitenach.
Zagranicznych publikacji niestety nie posiadam gdyż temat Kamikaze interesuje mnie akurat najmniej z zakresu działań lotniczych na Dalekim Wschodzie.
Z książek wydanych w Polsce (całkiem sporo ich było) szczególnie podobały mi się dwie:
Tadeusz Januszewski "Lotnicy śmierci i ich samoloty", Warszawa 1994 100 stron opisu działań + 130 stron opisów samolotów zaprojektowanych bądź przystosowanych do działań samobójczych. Jest też szczegółowy wykaz okrętów zatopionych lub uszkodzonych przez Kamikaze.
Richard O'Neill "Samobójcze oddziały", Warszawa 1999, tutaj mniej o lotnictwie (ale w tym dużo o działniach przy pomocy bomb Ohka), ale dużo o samobójczych motorówkach, miniaturowych o.p. i Kaitenach.
Zagranicznych publikacji niestety nie posiadam gdyż temat Kamikaze interesuje mnie akurat najmniej z zakresu działań lotniczych na Dalekim Wschodzie.
Co do Kamikaze - to Finna ładne pare lat temu (1995) wydała jeszcze takie coś:
"Boski Wiatr - Japońskie formacje kamikaze w II wojnie światowej" - Rikiehi Inogouchi, Tadashi Nakajima, Roger Pineau. Zawartość - trochę o szkoleniu i taktyce, działania bojowe, wspomnienia, listy pożegnalne (tak na szybko po przekartowaniu - czytałem to dawno temu
).
"Boski Wiatr - Japońskie formacje kamikaze w II wojnie światowej" - Rikiehi Inogouchi, Tadashi Nakajima, Roger Pineau. Zawartość - trochę o szkoleniu i taktyce, działania bojowe, wspomnienia, listy pożegnalne (tak na szybko po przekartowaniu - czytałem to dawno temu

Z tego co ja znam to raczej nie ale to Empires in the Balance.Gizmo pisze:Na podstawie rezenzji czytelników na Amazon też wybiorę chyba Willmotta. Podobnie strasznie zjechał tam Kuritę.
BTW wiesz może z jakichś innych jego publikacji jak przedstawia tam sprawy lotnicze, tzn czy np. przy stratach podaje z jakich dywizjonów były samoloty, cytuje raporty załóg etc... ?
W sumie przy Leyte było strasznie tego dużo - nie wiem czy ktoś podołaby podaniu jakiś pełnych składów po dywizjonach - nie mówiąc już o stronie japońskiej...
Przy O'Neillu to chyba swojego czasu wykrylismy jakas gruba niescisloscGizmo pisze:W Polsce kilka dobrych artykułów K. Zalewskiego ukazało się w "Lotnictwie".
Z książek wydanych w Polsce (całkiem sporo ich było) szczególnie podobały mi się dwie:
Tadeusz Januszewski "Lotnicy śmierci i ich samoloty", Warszawa 1994 100 stron opisu działań + 130 stron opisów samolotów zaprojektowanych bądź przystosowanych do działań samobójczych. Jest też szczegółowy wykaz okrętów zatopionych lub uszkodzonych przez Kamikaze.
Richard O'Neill "Samobójcze oddziały", Warszawa 1999, tutaj mniej o lotnictwie (ale w tym dużo o działniach przy pomocy bomb Ohka), ale dużo o samobójczych motorówkach, miniaturowych o.p. i Kaitenach.
Zagranicznych publikacji niestety nie posiadam gdyż temat Kamikaze interesuje mnie akurat najmniej z zakresu działań lotniczych na Dalekim Wschodzie.
a moze nie
podobno jakas Oka trafila w wieze West Virginia
jest to gdziekolwiek potwierdzone?