Pancerne funty-milimetry ;)
Pancerne funty-milimetry ;)
Zainspirowany sąsiednim tematem chciałbym się dowiedzieć jak przeliczać grubość pancerza podaną w funtach na stopę^2 (na cal^2? coś tam mi dzwoni, ale nie wiem gdzie) na milimetry.
Czasem można na różnych rysunkach zobaczyć takie oznaczenia jak #20, #40 itp., mógłby to ktoś rozszyfrować?
Czasem można na różnych rysunkach zobaczyć takie oznaczenia jak #20, #40 itp., mógłby to ktoś rozszyfrować?
-
- Posty: 4454
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
miary grubości
Nie znam się na pancerzach, ale za to co nieco na fizyce. Jakakolwiek jednostka masy (np. funt) na jednostkę długości (np. stopę) to oczywiście nie gęstość, nawet jeśli ta stopa jest w kwadracie. Gęstość to masa podzielona przez wymiar liniowy do trzeciej potęgi (tu funty na stopę sześcienną). Wracając zaś do pierwotnego pytania, nie wiem, czy będę umiał wystarczająco jasno wytłumaczyć tę piekielnie angielską miarę, ale spróbuję. Otóż stal ma gęstość 489,6 funta na stopę^3. Czyli chodzi o masę kostki sześciennej o wymiarach 1X1X1 stóp. Jeśli teraz powiem, że grubość blachy wynosi 18,77 funta na stopę^2, to oznacza, że kostka o podstawie 1 stopy kwadratowej ma 489,6:18,77=26,084 mniejszą wysokość niż 1 stopa. Zaś stopa, czyli 12 cali podzielonych na 26,084 daje wynik 0,46 cala i o taką właśnie grubość blachy stalowej chodzi. Przepraszam, jeśli przyprawiłem kogoś o ból głowy, może któryś z kolegów "pancerzowców" umie to przekazać prościej. Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
To ja dodam trochę od siebie. W literaturze podawane jest następujący przelicznik 1 cal = 40,8 lbs. Co idealnie zgadza się z wywodem pana Krzysztofa (18,77 lbs = 0,46 cala => 1 cal = 40,8 lbs).
Trzeba jednak pamiętać jeszcze o kilku sprawach. Co zostało udowodnione wyżej płyta o grubości 40,8 lbs powinna mieć 1 cal. Jednak przynajmniej w brytyjskiej marynarce w celu ułatwienia sobie życia z ułamkami specyfikowano 1 cal = 40lbs, czyli w rzeczywistości "cal pancerzowy" został nieco "przycięty" dokładnie do 24,9 mm. I tak pancerz specyfikowany jako 400-lbs lub 10-in powinien mieć 253,99772 mm*, a w rzeczywistości miał 249 mm.
Żeby było ciekawiej producenci pancerza przed I w.ś. mieli zezwolenie na tolerancję w granicach 5%. Wynikało z tego, że już na początku liczenia płyty 400 lbs/10-in mogły mieć faktyczną grubość 9,5-in czyli ostatecznie 236,6 mm (co już jest sporą różnicą od wyjściowego 254mm)
Później zdaje się jeszcze przed II w.ś. 5% granicę tolerancji zlikwidowano.
*)
1 cal w USA od 1893 do 1959 mierzył 2.54000508 cm. W tym samym czasie brytyjski 1 cal imperialny mierzył 2,5399772 cm ( 1/500000 średnicy biegunowej ziemi). Dawało to dość duże różnice np. przy większych kalibrach armat amerykańskich i brytyjskich.
Od 1953 roku jest jeden standardowy cal równy 2,540 cm
Trzeba jednak pamiętać jeszcze o kilku sprawach. Co zostało udowodnione wyżej płyta o grubości 40,8 lbs powinna mieć 1 cal. Jednak przynajmniej w brytyjskiej marynarce w celu ułatwienia sobie życia z ułamkami specyfikowano 1 cal = 40lbs, czyli w rzeczywistości "cal pancerzowy" został nieco "przycięty" dokładnie do 24,9 mm. I tak pancerz specyfikowany jako 400-lbs lub 10-in powinien mieć 253,99772 mm*, a w rzeczywistości miał 249 mm.
Żeby było ciekawiej producenci pancerza przed I w.ś. mieli zezwolenie na tolerancję w granicach 5%. Wynikało z tego, że już na początku liczenia płyty 400 lbs/10-in mogły mieć faktyczną grubość 9,5-in czyli ostatecznie 236,6 mm (co już jest sporą różnicą od wyjściowego 254mm)
Później zdaje się jeszcze przed II w.ś. 5% granicę tolerancji zlikwidowano.
*)
1 cal w USA od 1893 do 1959 mierzył 2.54000508 cm. W tym samym czasie brytyjski 1 cal imperialny mierzył 2,5399772 cm ( 1/500000 średnicy biegunowej ziemi). Dawało to dość duże różnice np. przy większych kalibrach armat amerykańskich i brytyjskich.
Od 1953 roku jest jeden standardowy cal równy 2,540 cm
-
- Posty: 4454
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Uwagi MiKo szalenie ciekawe, przynajmniej dla kogoś, kto - tak jak ja - kompletnie nie zna się na pancerzach (no może poza pierwszymi, z żelaza pudlarskiego). Pozwolę sobie zwrócić jeszcze uwagę na dwa aspekty:
1) dziwaczna miara anglosaska nie powstała dla utrudnienia życia - wiedząc jaką powierzchnię należało pokryć blachą czy pancerzem, wystarczyło przemnożyć te stopy kwadratowe przez omawianą grubość (w funtach na stopę kwadratową) i natychmiast otrzymywało się masę. A masa to podstawa obliczeń środka ciężkości, stateczności, wyporności itp., podstawa do obliczenia kosztu wytworzenia i kosztu transportu (tu i tu płaciło się za masę określonego wyrobu)
2) niezależnie od praktycznej użyteczności pozostaje aspekt pewnej kuriozalności dla przedstawiciela nauk ścisłych. Anglosasi traktowali funt całkowicie wymiennie jako jednostkę masy i jednostkę ciężaru. W rezultacie podawali ciśnienie (np. w kotłach) w funtach na jednostkę powierzchni, czyli identycznie jak w omawianym problemie. Zatem grubość płyty wyrażona jest de facto w jednostkach ciśnienia! Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
1) dziwaczna miara anglosaska nie powstała dla utrudnienia życia - wiedząc jaką powierzchnię należało pokryć blachą czy pancerzem, wystarczyło przemnożyć te stopy kwadratowe przez omawianą grubość (w funtach na stopę kwadratową) i natychmiast otrzymywało się masę. A masa to podstawa obliczeń środka ciężkości, stateczności, wyporności itp., podstawa do obliczenia kosztu wytworzenia i kosztu transportu (tu i tu płaciło się za masę określonego wyrobu)
2) niezależnie od praktycznej użyteczności pozostaje aspekt pewnej kuriozalności dla przedstawiciela nauk ścisłych. Anglosasi traktowali funt całkowicie wymiennie jako jednostkę masy i jednostkę ciężaru. W rezultacie podawali ciśnienie (np. w kotłach) w funtach na jednostkę powierzchni, czyli identycznie jak w omawianym problemie. Zatem grubość płyty wyrażona jest de facto w jednostkach ciśnienia! Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach