czy aby na pewno?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Solon-Nemo
Posty: 20
Rejestracja: 2005-11-21, 13:56
Lokalizacja: Solon's Universum

Post autor: Solon-Nemo »

Żur pisze:
Solon-Nemo pisze: Do i tak grubego pancerza należy bowiem dodać jakies 70% przyrostu ekwiwalentu odporności za kształt (okrągłość).
...
Natomiast istnieje pewien niekorzystny kąt, dla którego ekwiwalent wynosi 0%. Ale to jak szansa w TOTO - 1/100 (?)
...
Trzeba będzie zrobić wykresy.
Wykres to zwykły sinus (z niewielką modyfikacją na stosunek średnicy barbety do grubości pancerza.)

Ten rzeczony ekwiwalent 70% lub więcej występuje tylko na około 20% powierzchni czołowej barbety, natomiast np. ekwiwalent 10%, lub mniej, jest na 40% powierzchni. Aby uzyskać dokładne wartości trzebaby uwzględnić średnicę barbety i grubość pancerza, ale są to tego rzędu wielkości. Czyli bedąc konstruktorem nie liczyłbym za bardzo na jakieś specjalne korzyści z okrągłego kształtu barbety.

Dochodzi jeszcze pewne zwiększenie ekwiwalentu ze względu na kąt "pionowy" upadku pocisku, ale w przypadku Kirishimy nie będzie to zbyt dużo, to było prawie strzelanie na wprost.

To w sumie dobrze świadczy o wytrzymałości barbety na SoDa, mimo wszystko nie została przebita.

Żur
Pancerz barbet US BBs był delikatnie mówiąc... GRUBY :-D
Średnice podać mogę, tylko ze składaniem komputera się uporam.

Pozdrowienia.
&&*(*^&*()@#%^&*()!!@#$
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

Solon-Nemo pisze:Nic nie wiem o odłamkowo-burzącym.
Raczej nikt nie wybiera się w rejs wyłącznie z amunicją jednego gatunku.
Gdzie ktoś napisał, że był to pocisk HC/HE?
to chyba juz bylo pisane
Miko wie :D
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

radar1

Post autor: radar1 »

A propos bitwy SD : Japy

Czy mamy informację o wykonanych atakach torpedowych str. japońskiej?

Czy istnieje dokładny plan bitwy ?
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

radar1 pisze:A propos bitwy SD : Japy

Czy mamy informację o wykonanych atakach torpedowych str. japońskiej?

Czy istnieje dokładny plan bitwy ?
http://www.usswashington.com/jap_acct.htm

Obrazek
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Nemo2 pisze: 2xMark 8 z dwoma dalocelownikami Mark 38
4xMark 12 z czterema dalocelownikami Mark 37
BTW Z tych fotek co to dako zapodał to wygląda, że SoDa miała radary Mark 4

Co do pocisków to raczej AP. HE raczej nie używali do ostrzału lotniska tylko IS - a taki pocisk rozpadł by się przy pierwszym kontakcie z czymś grubszym.

Pozatym 8" były AP (widać dziury po czepcach) wiec czemu by Kirishima miał strzelać innymi.
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

MiKo pisze:
Nemo2 pisze: 2xMark 8 z dwoma dalocelownikami Mark 38
4xMark 12 z czterema dalocelownikami Mark 37
BTW Z tych fotek co to dako zapodał to wygląda, że SoDa miała radary Mark 4

Co do pocisków to raczej AP. HE raczej nie używali do ostrzału lotniska tylko IS - a taki pocisk rozpadł by się przy pierwszym kontakcie z czymś grubszym.

Pozatym 8" były AP (widać dziury po czepcach) wiec czemu by Kirishima miał strzelać innymi.
Kondo finally believed he was facing America's newest battleships. All Japanese ships aimed at South Dakota, and soon a variety of shells of many calibers were flying at her. So were a large number of torpedoes, but once again the Americans were lucky and the torpedoes all missed. South Dakota's Type B armor plate defeated a 14-inch shell, but 26 hits landed on her superstructure. Many rounds failed to explode. Other incoming shells were Type 3 ammunition, which could not penetrate South Dakota's armor. But damage was done, nonetheless. The shells cut up South Dakota's radar and communications cables, shattering radar plot and disabling gun directors. Four of six fire-control radars were destroyed.

More shells hit South Dakota. A 14-incher hit outboard of the No. 3 turret's roller, jamming her in train and ripping open a fuel line. South Dakota was in little danger of sinking, but she was virtually useless. Worse, her captain had lost touch with Washington. Lee wrote later that the effect of the shelling was to "render one of our new battleships deaf, dumb, blind and impotent."

http://history1900s.about.com/library/p ... eroad6.htm
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

co to jest type 3 ?
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

These ships he formed into three groups: the Bombardment Unit of Kirishima, Atago, Takao and 4 destroyers, the Patrol Unit of Nagara and 4 destroyers, and the Sweeping Unit of Sendai and 3 destroyers. His plan was the same as Abe's: to transit Indispensable Strait, pass west and south of Savo Island, and commence his bombardment from a position off Lunga Point around midnight on 14/15 November. He anticipated no serious surface opposition from the Americans, but nevertheless intended to "sanitize" the area using the light cruisers and destroyers before Kirishima and the heavy cruisers entered the restricted and dangerous waters off Lunga Point.............

The Bombardment Unit maintained its southwesterly course, intending to keep its distance from the enemy force, and give battle only should the light cruisers and their destroyers get into trouble. Also, like Hiei and Kirishima two nights earlier, the three ships had their guns and shell-hoists loaded with bombardment shells, which would have to be replaced with armour-piercing shells before engaging surface ships.....

At 2305 Kondo had altered course to due south, and at 2315 he turned northeast, marking time in the waters northwest of Savo while his light forces dealt with the "two cruisers and four destroyers" originally reported. Shortly after receiving Hashimoto's alarming amplifying report he turned the Bombardment Unit southeast, and five minutes later at 2330, the ships came around to the southwest. All the while the turret and magazine crews sweated and strained to replace the APHE shells with armour piercing - the second time the men of Kirishima had had to perform the evolution in less than 48 hours....

http://www.bobhenneman.info/bh2g.htm
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Niemniej wynika z tego, że pocisk, który nie był w stanie przebić pancerza, wywołał poważne uszkodzenia (zakleszczył wieżę) co potwierdza moja nieśmiało przemycona tezę, że nikt nie jest bezpieczny, kiedy strzelają ciężkie działa... (jak dowodzi przykład m. in. wypadku na Iowa w latach 80 ych, także ci co strzelają).
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

dakoblue pisze:co to jest type 3 ?
Sanshiki dan. Zapalający (albo odłamkowo-burzący).
Duże koty zjadam na przystawkę.
Gringo
Posty: 76
Rejestracja: 2004-11-13, 16:38

Post autor: Gringo »

Japoński Typ 3 (numer pochodzi od roku 1943, czyli po polsku byłby to wz. 3) był w roku 1942 całkowitą nowością, ledwo przetestowaną. Był to pocisk zapalająco-odłamkowy (incendiary-shrapnel shell), przewidziany do ostrzału lądu na Guadalcanal.
Uszkodzenia wynikłe z trafienia okrętu pociskiem wz. 3 są z reguły stosunkowo niewielkie, szczególnie jeżeli okręt jest jako tako opancerzony. Sądząc po rozmiarze szkód łatwo jest wziąć trafienie takim pociskiem kalibru 14” za trafienie normalnym pociskiem HE mniejszego kalibru. Pocisk wz. 3 był bardzo cienkościenny, przy trafieniu w coś solidnego z reguły pękał i wybuchał, a jego siła przebicia była niewielka. Największą groźbą po trafieniu był pożar;. po trafieniu w pancerz (co jest dość prawdopodobne przy niewielkich odległościach walki) pożar na zewnątrz kadłuba jest raczej niegroźny. Pocisk zawierał ładunki zapalające w formie rurek z prochem, które miały opóźnienie zapłonu ok. 0,5 sek od wybuchu zapalnika samego pocisku.
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

Gringo pisze:Japoński Typ 3 (numer pochodzi od roku 1943, czyli po polsku byłby to wz. 3) był w roku 1942 całkowitą nowością, ledwo przetestowaną. Był to pocisk zapalająco-odłamkowy (incendiary-shrapnel shell), przewidziany do ostrzału lądu na Guadalcanal.
Uszkodzenia wynikłe z trafienia okrętu pociskiem wz. 3 są z reguły stosunkowo niewielkie, szczególnie jeżeli okręt jest jako tako opancerzony. Sądząc po rozmiarze szkód łatwo jest wziąć trafienie takim pociskiem kalibru 14” za trafienie normalnym pociskiem HE mniejszego kalibru. Pocisk wz. 3 był bardzo cienkościenny, przy trafieniu w coś solidnego z reguły pękał i wybuchał, a jego siła przebicia była niewielka. Największą groźbą po trafieniu był pożar;. po trafieniu w pancerz (co jest dość prawdopodobne przy niewielkich odległościach walki) pożar na zewnątrz kadłuba jest raczej niegroźny. Pocisk zawierał ładunki zapalające w formie rurek z prochem, które miały opóźnienie zapłonu ok. 0,5 sek od wybuchu zapalnika samego pocisku.
to to trafienie na zdjeciu 14 calowka jest wg. Ciebie type 3 czy AP ?
radar1

Post autor: radar1 »

1. Jest jakimś absurdem, że Am. mając jedynie dwa nowoczesne panc. na Pacyfiku, a tak naprawdę nie posiadająć już niczego wartościowego (w tamtych dniach) podjęli to ryzyko i "popchnęli te okręty" do nocnej bitwy z jap. flotą. (CZy Am. znali skład jap. zespołu przed bitwą?)

2. Zespół ten nie miał szans z potęgą jap. floty liniowej, której nie próbowano nawet użyć przez pierwszy rok wojny. (stosounek 2 / 7 ).

3. Ugrupowanie zespołu jap. uniemożliwiało skuteczne użycie głownego oręża w bitwie nocnej, torped . Mimo to 3-4 lekkie okręty użyły ich wycinając większość N. Rozkaz ucieczki LEE z pola walki wskazuje tylko na rzeczywistą ocenę tego co działo się przed dziobem Washingtona.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Daho!

Zdjęcia 35,36,37 według mnie wskazują wyraźnie na pocisk AP (szczególnie wyżłobienie w pancernej barbecie).

Z opisu wynika że pocisk "podróżował" przez okręt zanim dotarł do barbety czego IMHO pocisk typu 3 by niebył w stanie wykonać.

To samo dotyczy odłamkóe pocisku które zatrzymały się dopiero na pokładzie pancernym.

Cytowany przez Ciebie Lippman (z artykułu w "World War II Magazine") pisze o pociskach typu 3 z rozpędu tak mi się wydaje - Hiei używał typu 3 więc Kirishima pewnie też. Ale jeśli Abe nie wiedział, że spotka kogoś pod Guadalcanal to Kondo był już na to gotowy.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Radaro!

Amerykanie znali mniej więcej skaład Japończyków. Na pewno wiedzieli, że nie jest to flota liniowa.

Czemu uniemożliwiało? Kondo strzelał torpedy do SoDy z idealnej wręcz pozycji strzału. Ale czasami tak się zdarza że mimo to się nie trafia.

Powodów mogło być kilka:
- zła ocena prędkości i długości celu (prawie do samego końca Kondo uważał że tłucze się z krążownikiem) większość torped przeszła za rufą
- problemy z zapalnikami torped (występujące już na Jawajskim) wiele torped eksplodowało przedwcześnie
- większość torped wywalono na niszczyciele więc do salwy na SoDe niezostało ich zbyt wiele.

Jakiej ucieczki?
ODPOWIEDZ