Ocenianie wyłącznie na podstawie kalibru jest kompletnie poronionym pomysłem, tak się składa że 16" działa zainstalowane na pancernikach typu Iowa miały zdecydowanie lepsze parametry niż np. zbliżonego kalibru armaty zainstalowane na pancernikach Rodney i Nelson. W ogóle dzięki zastosowaniu pocisków ciężkich 50-kalibrowe działa instalowane na pancernikach typu Iowa, miały pod pewnymi względami lepsze parametry niż armaty kalibru 18" - dlatego zresztą na pancernikach typu Montana postanowiono zainstalować zamiast 9 armat kalibru 18", 12 armat kalibru 16 cali. Rozumiem że dysponując 12 działami kalibru 406 mm i 62 tysiącami ton wyporności okręty te były za cienko uzbrojone jak na OL? Co więcej, co zrobić z pancernikami typu Lion, będącymi przy swej wyporności bez wątpienia najsłabiej uzbrojonymi pancernikami powaszyngtońskimi (działa 45 kalibrów), a rozwijającymi 29-30 węzłów? A co powiedzieć o Sowieckim Sojuzie, 9 dział 406 przy większej wyporności niż Iowa - to też krążownik liniowy?SmokEustachy pisze:
Dashiki - ze wzgledu na roznice wypornosci.
Pojmij wreszczie, ze KL klasyczny okreslano wzgledem Okretu Liniowego Podobnej Wielkosci.
I o ile majac miec 35000t i 9x406 jeszcze ujdziesz, to majac 48000 i 9x406 juz jestes za cienko uzbrojony jak na OL.
Na takiej samej zasadzie Michigan mial 8x305 i byl OL, Derffinger tez 8x305 i byl KL
Iowka miał ścigać Kongo mniej więcej jak Hornet miał służyć zmniejszeniu zagrożenia atakami okrętów podwodnych. W rzeczywistości Iowę budowano również i do starcia z Yamato, którego wyporność wywiad prognozował wtedy na jakieś 45000 ton, a uzbrojenie na 9 dział 406 mm (w ogóle o tych okrętach wiedziano mniej więcej tyle samo co o Migach-21 do II wojny indochińskiej - że istnieją i mają bardzo dobre parametry). Argument o konieczności obrony przed krążownikami liniowymi typu Kongo był wymyślony głównie pod izolacjonistów, którzy byli gotowi wzmacniać marynarkę nowymi okrętami, dokąd było to tzw. uzbrojenie obronne (w oczach izolacjonistów US-Navy była tarczą Ameryki), służące obronie interesów USA w konfliktcie w strefie wyznaczonej przez doktrynę Monroe'a, ewentualnie do obrony kontynentalnego USA przed atakiem z morza.2. Podobienstwo funkcji tez jest istotne. O ile Invincible mial zwalczac starsze i slabsze KPancerne o tyle Iowka mial scigac Kongo..
Argumentacja powyższa miała też przekonać skrzydło pacyfistyczne partii demokratycznej - (Truman, Wallace, Davis, Rankin, etc.), ale to akurat się nie udało - większość pacyfistów walczyła do upadłego. Gorąca debata w Kongresie, obszernie relacjonowana przez prasę, pozwoliła zresztą Japończykom zupełnie nieźle zapoznać się pancernikami typu Iowa, nawet nim jeszcze położono pod pierwszy stepkę.
Takie jak innych pancerników, plus oczywiście częstsze tankowanie niszczycieli - zresztą Iowy w walce nigdy nie przekroczyły 31 węzłów, a 30 węzłów tylko raz. Jak zresztą wyobrażasz to sobie przy normalnej wyporności bojowej? Typ Iowa miał być wedle wizji Marynarki po prostu szybkim pancernikiem, uzupełniającym cięższy typ Montana, na którego budowę Marynarka po cichu liczyła już po wypowiedzeniu traktatu i nawet po cichu wznowiła w tym celu zawieszone dziesięć lat wcześniej prace studialne nad działami kalibru 18", ale bała się go przepchnąć przez Kongres ze względu na stanowisko bardzo mocnego w Partii Demokratycznej oraz w środowisku wiekich przemysłowców (choćby Ford i Hariman) lobby pacyfistycznego (z kolei u Republikanów silna pozycję mieli Izolacjoniści). Gdy zresztą okazało się że Iowa na pewno przekroczy wyznaczoną w kontrakcie prędkość maksymalną, US Navy nakazała wzmocnić opancerzenie kolejnych dwu jednostek tego typu (Illinois i Kentucky).I byly to istotne zadania tych okretow, chyba nie wierzysz w walke linii z predkoscia 33w?
Fereby