Masz rację Crolick, ale owa praktyka była oparta na rachunku ekonomicznym, który uznawał strzelanie więcej niż jednej torpedy jako wyrzucanie pieniędzy w błoto. Czy pamiętasz historię Kadulskiego i jego "najdogodniejszej salwy" ? Zostało na biurku, jako zbyt kosztowne.crolick pisze:Chwila Panowie. Wystrzelenie przez Sepa pojedynczej torpedy nie wynikala z kalkulacji ekonomicznej [to absurd!!], lecz ze stosowanej i przyjetej we flocie praktyki! Ale Grochowski lupnal juz dwiema torpedami...
Od czego tonęły pancerniki?
zaraz zaraz, trzeba wyraźnie odgraniczyć strzelanie salwy torped (lub pocisków) dla uzyskania skuteczności od bezmyslenej strzelaniny, jak na 4 Lipca, do czego dopuścił m.in. Towey przy linienschiffe Bismarck
bo jaki skutek miało użycie wszystkich toped przez Rodney`a podczas strzelania do ww.? a strezlano salwami, tylko, że załoga brytyjska musiałaby mieć chyba wyrzutnie 1x10 zamiast 1x3 i kto wie, czy by trafiła w cokolwiek, bo cel długości ćwierć kilometra, to dla nich ociupinka 


A dlaczego na rachunku ekonomicznym?! A moze byla oparta na zasadzie: tylko jedna torpeda na jeden cel, a zatopimy wiecej jednostek n-pla?! Tego nie wiadomo.Grom pisze:Masz rację Crolick, ale owa praktyka była oparta na rachunku ekonomicznym, który uznawał strzelanie więcej niż jednej torpedy jako wyrzucanie pieniędzy w błoto. Czy pamiętasz historię Kadulskiego i jego "najdogodniejszej salwy" ? Zostało na biurku, jako zbyt kosztowne.
Co do Kadulskiego to absolutnie sie z toba nie zgadzam. Sprawa utknela z powodow personalnych. Po pierwsze Kadulski byl b mlody i nie mial zaufania Mohuczego, a dodatkowo negatywna opinia Kloczkowiskiego ostatecznie skreslila metode najdogodniejszej salwy...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...