Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

[crolick]

Dostanie - PMM zawetuje fregaty.
Bez komentarza

[szafran]

Poczekajmy na szczegóły. Ale mamy dwa miliardy PLN więc można pocisnąć jakiś większy remont i modernizację naszych OHP.

[DaroZS]

Poczekajmy na szczegóły. Ale mamy dwa miliardy PLN więc można pocisnąć jakiś większy remont i modernizację naszych OHP.

NIe byłbym taki pewien. Moim zdaniem nie mamy żadnych znaczących środków na MW. A ta sprawa z wetem to tylko był pretekst, bo nasz kochany "księgowy" PMM nie ma z czego już dać.

[oskarm]

Szafran, wez sie zastanow, jaka wieksza modernizacje okretow o 12-13 lat starszych niz Adelaidy? Jakas wieksza to musi byc BCI, radar, VLS, generatory itd. to bedzie cena 1/2 jak nie wiecej nowej fregaty. No chyba, ze chcemy po taniosci i miec zdolnosc na poziomie korwety (jak Turcy) bez strefowej OPL.

Niechical bym byc zlym prokiem, ale obawiam sie, ze bedzie: "nie bedzie niczego".

[szafran]

Tyle ostatnio wciskali bajek, że to nie wiek kadłuba się liczy tylko elektronika. 2 miliardy powinny zostać w MW jeżeli były zaplanowane na Adelaidy. Więc można to przeznaczyć na OHP. Co z tego, że starsze i zajechane? Przecież COŚ musi być.

Chyba też nici ze strzelania rakietowego bo Pułaski ciągle w porcie (choć coś tam przy nim grzebali dziś).

Zaś sama decyzja o anulowaniu to pokłosie wielu lat zaniedbań w dziedzinie promocji, edukacji i zwyczajnego wydeptywania ścieżek do ministrów.

[AdrianM]

Bez rezygnacj z OP to nawet o OPV nie ma zbytnio co marzyć . Twórcy SPO doskonale zdawali sobie z tego sprawę. Niestety po tylu latach zaniedbań i braku decyzji (wg niektórych to też decyzja) zbieramy owoce ciężkiej pracy i ambicji. Remont OHP nic nie zmienia, nie stać nas na używki ani na nowe. To może jednak damy sobie w końcu spokój z fregatami? Bo jakoś tak śmiesznie już te dyskusje wyglądają.

[szafran]

Z jednej strony można marzyć o strefowej opl, modernizacji Adelaid i wpięciu tych okrętów w system obrony powietrznej i inne bajki tego typu, ale trzeba być realistą a nie fantastą.

Proces likwidacji MW nie zaczął się od negatywnej decyzji Maowieckiego tylko dużo wcześniej. Tak mniej więcej podczas pierwszych problemów z Gawronem\Ślązakiem i wprowadzeniem NDR. Już wtedy były przesłanki, że decydentów nie interesuje flota a marynarze nie są w stanie przebić się ze swoimi pomysłami. Hamletyzowanie, że 16 sierpnia 2018 roku skończyła się Marynarka jest niepoważne i takie idealne dla polityków wszelkiej maści.

Ten proces już od lat się krystalizował i trzeba patrzeć na przeszłość a nie widzieć tabelki i kółeczka na Zatoce Gdańskiej.

[Peperon]

https://fakty.interia.pl/polska/news-pr ... Id,2619943
https://menway.interia.pl/militaria/new ... Id,2619812

Szykuje sie kolejna po Caracalach decyzja w ostatniej chwili.
Jeśli te informacje / plotki zostaną potwierdzone, to wiarygodność Polski sięgnie dna... Rowu Mariańskiego.

Zostaje pytanie: Czy znajdzie się odważny, który zaryzykuje budowę lub kooperację podczas hipotetycznej przyszłej budowy okrętów dla Polski ?

[AdrianM]

Jakby nie patrzeć to udało się skutecznie odwlec program Miecznik i Czapla. Na dodatek tylu emocji gawiedzi dostarczono, że będzie co opowiadać jeszcze przez lata, a jak!

Jakby nie było to na płaszczyźnie medialnej, udało się nam ubić tyle piany, że starczy na pokrycie całego Bałtyku (to taki nowy światły plan na wypadek wojny morskiej). A co najważniejsze to przecież nie koniec! Będzie teraz nowa koncepcja, taka już poprawiona i chyba nie będzie zaskoczenia jeśli nasze elity przejdą samych siebie i dopiero nam sztuczki nie z tego świata pokażą

Jak na razie program nic nie robienia, przez obiecywanie w nieskończoność, przechodzi do ekstytującej fazy kreślenia coraz to większych kółek na mapie. Tylko przypomnijmy sobie, że przy decyzji o Gawronie też były ciche głosy, że może nas na takie okręty po prostu nie stać i zamiast cieszyć się teraz z 3 nowoczesnych OPV oglądamy komedie pt. "Ślązak".

J. Bergeron ostatnio się wypowiedział, że najważniejszą kwestią na Bałtyku jest z punktu widzenia NATO świadomość sytuacyjna i jak to niektórzy próbują nam tutaj wmawiać nikt z NATO nie będzie się mieszał, czy obrażał za nasze decyzje w sprawie budowy okrętów wojennych (nie ma takich oczekwiań ). W stałych zespołach NATO wystarczają jednostki duże i takie zadania miał spełniać program Bałtyk i Marlin jako najtańsze opcje dla okrętów wojennych. Niestety... bez konsekwencji nie będzie po prostu niczego, oprócz "koncepcji" co raz to światlejszych i pełnych chęci szczerych!

[szafran]

Czy to prawda, że premier Mateusz Morawiecki zablokował w ostatniej chwili zakup fregat Adelaide?- jak poinformował na łamach „Polska The Times” Piotr Zaremba, a po nich inne media

Wojciech Skurkiewicz: MON nie wypowiadało się co do samego zakupu tych okrętów. Tymczasem wiele takich rzeczy pojawiło się w przestrzeni publicznej sugerujących, że to MON jest inicjatorem tego przedsięwzięcia. Absolutnie chciałem to zdementować. W istocie minister Mariusz Błaszczak leci do Australii, będą prowadzone przez niego rozmowy. Jeżeli okazałoby się, że Australijczycy chcieliby przekazać nam te dwa okręty za symbolicznego dolara czy złotówkę, to pewnie będziemy tym zainteresowani. Ale to już są kwestie biznesowe, które będą się działy w najbliższym czasie.

Ale według źródeł z bliskiego otoczenia szefa rządu, na które powołuje się Onet że sprawa jest zamknięta. To znaczy do zakupu okrętów nie dojdzie. Jak się Pan do tego odnosi?

Ale minister Błaszczak nigdy nie powiedział, że dąży do tego, aby kupić te okręty. To jest ta rzecz, która funkcjonowała bardziej w przestrzeni medialnej niż rzeczywiście miała odzwierciedlenie w tych działaniach, które podejmuje szef resortu obrony czy kierownictwo MON.

Pana zdaniem zakup tych fregat byłby dobry dla Polski? Pojawiają się głosy, że są one przestarzałe i nieprzystopowane dla potrzeb polskiej armii.

To jest sprzęt, który na pewno jest wartościowy i mógłby po odpowiedniej modernizacji służyć jeszcze przez długie lata Marynarce Polskiej. Z drugiej strony bez wątpienia należałoby również zacieśnić współpracę ze stroną amerykańską, jeżeli chodzi o uzbrojenie i doposażenie tych okrętów. To jest rzecz bardzo skomplikowana,a le o niej dopiero będzie można dyskutować w momencie, kiedy taka decyzja będzie podejmowana. Dziś jesteśmy w takim momencie, że temat Adelaide funkcjonuje bardziej w przestrzenni medialnej niż rzeczywiście w tych działaniach, które są podejmowane. Poczekajmy na efekty wizyty.

Czy po niej współpraca zbrojeniowa polsko- australijska zacznie się bardziej rozwijać?

Oczywiście te kontakty bilateralne, dwustronne są bardzo ważne i wizyta ministra obrony narodowej RP na Antypodach jest pewnym gestem, pokazaniem, że Polacy są otwarci na współpracę z Australią. Tym bardziej, że w tym samym czasie odbywa się wizyta prezydenta Andrzeja Dudy, to też jest dodatkowym wzmocnieniem. Nasza współpraca z Australią jest w tej chwili taka, jaka jest. Współpracujemy w głównej mierze ze Stanami Zjednoczonymi. Zresztą sprzęt, którym dziś dysponuje armia australijska, to w większości sprzęt amerykański.

https://wpolityce.pl/polityka/408266-wi ... -ws-fregat

[AdrianM]

Nareszcie jakaś lotniskowa przerwa i udało mi się przegladnać wątki Adelaide... Więc drodzy fregaciści ! Jeśli uważacie, że pseudo forumowy głos przeciw wydaniu 3 mld na dooperello miał wpływ na decyzję to chyba z naszymi elitami coś nie tak, bo jak w tej czy innej kwestii , zwykle mieszają omamy z realem.

Cieszy natomiast zmiana strategii, że w końcu dociera i chcą te staruszki za dolara i jakby nie patrzeć to już można powoli traktować jako dobry interes. Nawet jeśli nigdy ich nie uzbroją to i tak zapewniłyby uczestnictwo w SNMG, czyli dolar warty chyba tak szczytnego celu. To, że i tak do zakupu nie dojdzie jest niemniej odrębną kwestią nad którą radzilbym się zastanowić zanim kolejny pomysł wyskoczy, czyż nie?

A co do tych uroczych insynuacji o ruskich i trollach to radzilbym się zastanowić nad sobą, gdyż jak i ja tak i inni przeciwnicy sugerowali po prostu eskadrę f16 niż topienie dziengów w szemrane interrsy BBN. Już chyba kiedyś pisałem jakie mam podejście do takich oddanych dla słusznych idei (niestety już tego postu nie przeczytamy ). Więc proponuje zastanowić się kto tu na szkodę interesu narodowego działał, no chyba że na tym poziomie upośledzenia oplotowego dopatrujemy się strategii odstraszania to chyba paciorek i (l)ament . I parafrazując mireko "ktoś tu chyba za bardzo płacze w lampasy"! Bo ani to strata, a zwykła.logika w temacie marnotrawstwa skromnego budżetu państwa.

[AdrianM]

No i jeszcze tańszy pomysł na Czaple:
https://www.defence24.pl/pakistanski-pa ... z-czaplami

Kiedy do cholery decyzje?! Ile jeszcze przykładów naszym politykom potrzeba?!

[oskarm]

No i jeszcze tańszy pomysł na WSB:
https://www.defence24.pl/liban-chce-kup ... per-tucano
No i jeszcze tańszy pomysł na Rosomaka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/AMZ_Dzik

Kiedy do cholery decyzje?! Ile jeszcze przykładów naszym politykom potrzeba?!

[szafran]

Ja bym tych Super Tucano nie skreślał. Szczególnie, że rysuje się perspektywa szybkiego wycofania Migów 29.

[AdrianM]

Oskar, a tak na serio to ten pomysł z samymi fregatami? Ja to jestem laikiem w tej dziedzinie, ale poznałem dość sporo argumentów, że takie OPV są niezwykle przydatne i tu nie chodzi o to że tanie w zakupie ale głównie o eksploatacje. Znasz Navy która patrolowcow nie posiada? Natomiast znamy chyba wiele takich bez fregat, czyż nie? Cóż... każdy z nas chciałby mieć takie duże i wspaniałe, ale jak SAM widzisz nasze elity mają się po staremu. Przecież można wydać 3 mld na Adele państwo nie zbankrutuje, problem w tym że łapiemy się odlecianych pomysłów które są kolejno uwalane bo głupie, to znów za drogie itd. itd...

[Orlik]

Adrianie, zlituj się. Chcesz kupować okręty, bo inni takie mają i mówią, że im się przydają? To ma być ten głos rozsądku?