Mam pytanie bo już się w natłoku naszych sukcesów pogubiłem - na czym polegają zmniejszone zdolności Adelaid do działań ZOP? Czegoś one zdaje sie nie mają co miały już stare OHP-y ale nie mam już cierliwości przeczesywać natłoku idiotycznych postów na wiadomym portalu pełnych zachwytu nad tym rozwiązaniem...
A tak w ogóle to zaczyna jednak mimo wszystko dostrzegać głęboką mądrość i prawdziwie pańską troskę naszych rządzących w kwestii akurat MW.

No bo skoro i tak za bardzo duże pieniądze można pozyskać jedynie cząstkowe zdolności a bajeranckie projekty w stylu "kłów" są niestety raczej trudnodostępne to po co w ogóle inwestować w tak nieperspektywiczny rodzaj sił zbronych?
Pomyślmy z podziwem o tych grubych miljonach zaoszczędzonych dzięki nieinwestowaniu i wydanych na o wiele bardziej potrzebne cele jak na przykład amunicja do rozpędzania demonstrantów na ten przykład...
Jak nic należy się pomnik albo co najmniej księga pamiątkowa ku czci, w której jako wzrór dobrego i racjonalnego gospodarowania i niemarnowania środków na niepotrzebne rzeczy umieści się wszystkie opcje polityczne po kolei
Popatrzecie na tych nie umiejących sięgać tak dalekosiężnie "myślom" naprzód Greków, Turków czy innych bezmyślnie kupujących i modernizujących jakieś Phalanxy czy inne na nic niepotrzebne i promujące wojnę wynalazki. Pomyślcie o tym, że oni mieli kryzys a my nie więc o czym to świadczy?

Pomysł floty czy sił zbrojnych w ujęciu pro forma zasługuje może nawet na zbiorowego Nobla kto to wie...

Krótko mówiąc co byśmy nie powiedzieli o dziwności naszej floty to wydaje się jednak, że w długofalowym ujęciu podejmowane są najlepsze z możliwych decyzje a jedynie przyrodzony błąd w programach wychowawczych sprawia, że beneficjenci systemu nie dostrzegają licznych korzyści jakie w związku z tym ich dotykają. NAleży więc wzmacniać podziw i zadowolenie z zaproponowanych rozwiązań i cieszyć się z nowych OHP

Tylko czy to już czy jeszcze nie? - No bo rzecz nie jest jeszcze pewna więc...
