Jeśli decydowałyby względy merytoryczne to oczywiście nie, ale tam kluczowe jest określenie "grupa stoczni MARS", która jest państwowa, więc można zakładać, że "w grze" będzie wiele aspektów "pozamerytorycznych". I wtedy wszystko jest możliwe, ze wskazaniem na wieloletni proces budowy Gawrona II, z intensywnym "dojeniem" budżetu.Waldek K pisze: Pytanie: Jak koledzy uważacie, czy jest w tej chwili możliwe, aby IU podpisał umowy na zaprojektowanie takich jednostek z młodym, niedoświadczonym biurem konstrukcyjnym (niedoświadczonym jako firma)? Przy czym firma ta działa samodzielnie i nie ma jeszcze żadnego doświadczenia współpracy ze stoczniami. Czy stocznie (zapewne kilka dla realizacji tylu zadań) będą chciały współpracować z tym biurem w sytuacji, kiedy mają własne biura konstrukcyjne?
Moim zdaniem jedyna droga to skutecznego pozyskania okrętów w obecnych czasach to zlecenie ich budowy uznanym koncernom międzynarodowym (Damen, DCNS, ThyssenKrupp, Fincantieri, mogą budować w oparciu o stocznie w Polsce) lub stoczniom w grupy Remontowa. Każdy inny wybór to pewne problemy na własne życzenie.