Nasze fantazje okrętowe
Re: Nasze fantazje okrętowe
Ciekawe jest to co piszesz, bo właśnie zastanawiam się czy Grom wytrzymałby zestaw 2 x II 133 mm plus 4 x II 40 Boforsa w "wersji polskiej" po 3,5 tony. Ewentualnie amerykański Twin Mk I : 4,5 - 5,9 tony. Nie będę ukrywał, że rozrzut masy jest spory i dla samych Boforsów waha się między 14, a prawie 24 tonami.
Zresztą masa samej artylerii głównej wzrośnie o co najmniej 100 ton.
Ciekawe czy Grom wytrzymałby taki przyrost masy uzbrojenia.
Zresztą masa samej artylerii głównej wzrośnie o co najmniej 100 ton.
Ciekawe czy Grom wytrzymałby taki przyrost masy uzbrojenia.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Nad tymi 133 też rozmyślałem. Ale tu widzę inny problem. Łączna masa stanowisk to jedno - a rozkład masy to drugie.
Co innego postawić kilka stanowisk o łącznej masie 100 ton, a co innego wsadzić w jedno miejsce niemal punktową masę 60 czy 70 ton. Do tego z barbetą znacznie większej średnicy. Obawiam się, że konstrukcja okrętu mogłaby tego nie wytrzymać. Albo żeby nie było jakiś skrajnych trymów czy coś, to trzeba by tą wieżę wsadzać na sródokręcie, a reszta co?
Toż już taniej i prościej zaprojektować okręt od zera.
Co innego postawić kilka stanowisk o łącznej masie 100 ton, a co innego wsadzić w jedno miejsce niemal punktową masę 60 czy 70 ton. Do tego z barbetą znacznie większej średnicy. Obawiam się, że konstrukcja okrętu mogłaby tego nie wytrzymać. Albo żeby nie było jakiś skrajnych trymów czy coś, to trzeba by tą wieżę wsadzać na sródokręcie, a reszta co?
Toż już taniej i prościej zaprojektować okręt od zera.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nasze fantazje okrętowe
I właśnie dlatego jeszcze nie robiłem rysunków. Kołaczą mi się następujące wersje.
1. Wieże 133-jek zamiast pozycji B i X plus 2 x II 40 mm Boforsa i jedna poczwórna wt 533 mm.
2. Wieże 133-jek jak wyżej i 4 x II 40 mm Boforsa bez wt, ale ze zwiększonym zapasem bg.
3. Wieże 133-jek w pozycjach A i Y, a czterdziestki Boforsa są ustawione liniowo w pozycjach B i X i jak w oryginale. Oczywiście zostaje jedna poczwórna wyrzutnia torped 533 mm.
Wszystkie wersje mają podpokładowe zrzutnie bg zlikwidowane.
Pisząc o wzroście masy AG myślałem o wieżach montowanych na KGV, bo były najlżejsze (w/g NavWeaps). Oczywistością jest umieszczenie ich bezpośrednio na pokładzie. Nawet w pozycjach B i X. Nie będę ukrywał, że bliska memu sercu jest wersja 1.
1. Wieże 133-jek zamiast pozycji B i X plus 2 x II 40 mm Boforsa i jedna poczwórna wt 533 mm.
2. Wieże 133-jek jak wyżej i 4 x II 40 mm Boforsa bez wt, ale ze zwiększonym zapasem bg.
3. Wieże 133-jek w pozycjach A i Y, a czterdziestki Boforsa są ustawione liniowo w pozycjach B i X i jak w oryginale. Oczywiście zostaje jedna poczwórna wyrzutnia torped 533 mm.
Wszystkie wersje mają podpokładowe zrzutnie bg zlikwidowane.
Pisząc o wzroście masy AG myślałem o wieżach montowanych na KGV, bo były najlżejsze (w/g NavWeaps). Oczywistością jest umieszczenie ich bezpośrednio na pokładzie. Nawet w pozycjach B i X. Nie będę ukrywał, że bliska memu sercu jest wersja 1.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Tak czy owak, okręt i tak musiałby być większy, szerszy i mieć mocniejszą konstrukcję. Wersja z działami 133mm byłaby chyba Niemców Kreuzerem. XD
Podejrzewam że minimalna sensowna wyporność na której dało by się te działa upchnąć to 2500-2800ton (czyli brakuje nam około 500-800 ton).
Podejrzewam że minimalna sensowna wyporność na której dało by się te działa upchnąć to 2500-2800ton (czyli brakuje nam około 500-800 ton).
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. 
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: Nasze fantazje okrętowe
133-jki na Gromach..?
Trochę drobnicy i kosmetyki na moim Wichrze:
- http://zapodaj.net/69eef40e7be5d.jpg.html
Pozdrawiam,
Maciej

Trochę drobnicy i kosmetyki na moim Wichrze:
- http://zapodaj.net/69eef40e7be5d.jpg.html
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Nasze fantazje okrętowe
Brakuje chyba też miejsca i wytrzymałości kadłuba.
Proszę sobie zajrzeć do planów Prince of Wales w Allied Battleships Garzke i Dullina, ile to zajmowało miejsca nawet na pancerniku. zwłaszcza pomieszczenie przeładunkowe pod wieżą. No, chyba że zastosować wieże w wersji Mark II, z długim trzonem. Temat komór amunicyjnych na najniższym pokładzie, z obszernym pomieszczeniem załadunku nabojów do trzonu wieży w środku, fascynujący, zwłaszcza na dziobie Groma.
Nie mówiąc już o rufie, tam pod stępką chyba przydałaby się jakaś piwnica.
Notabene, sama wieża ważyła 80 ton, więcej niż wszystkie pukawki Groma razem wzięte, z Hotchkissami włącznie.
Proszę sobie zajrzeć do planów Prince of Wales w Allied Battleships Garzke i Dullina, ile to zajmowało miejsca nawet na pancerniku. zwłaszcza pomieszczenie przeładunkowe pod wieżą. No, chyba że zastosować wieże w wersji Mark II, z długim trzonem. Temat komór amunicyjnych na najniższym pokładzie, z obszernym pomieszczeniem załadunku nabojów do trzonu wieży w środku, fascynujący, zwłaszcza na dziobie Groma.

Notabene, sama wieża ważyła 80 ton, więcej niż wszystkie pukawki Groma razem wzięte, z Hotchkissami włącznie.
Fear the Lord and Dreadnought
Re: Nasze fantazje okrętowe
Zastanawiam się czy przed kominem nie można by zainstalować jakieś niewielkiej nadbudówki np. dla kadetów, warsztatu, sztabu albo basen.
A po bokach tej nadbudówki ustawić po działku 20mm.

A po bokach tej nadbudówki ustawić po działku 20mm.
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. 
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: Nasze fantazje okrętowe
Laweta na rufie cośkolwiek przypomina mi Scyllę, ale ogólnie ładny.Maciej pisze:133-jki na Gromach..?![]()
Trochę drobnicy i kosmetyki na moim Wichrze:
- http://zapodaj.net/69eef40e7be5d.jpg.html
Pozdrawiam,
Maciej

Fear the Lord and Dreadnought
- SmokEustachy
- Posty: 4556
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
A dajcie oryginalny projekt Groma.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Trochę więcej.Kpt.G pisze:Tak czy owak, okręt i tak musiałby być większy, szerszy i mieć mocniejszą konstrukcję. Wersja z działami 133mm byłaby chyba Niemców Kreuzerem. XD
Podejrzewam że minimalna sensowna wyporność na której dało by się te działa upchnąć to 2500-2800ton (czyli brakuje nam około 500-800 ton).
Jak Brytole szli w budowę Tribali, to kombinowali co by tu zrobić, żeby ogarnąć jednym typem funkcje dużego niszczyciela i małego krążownika. Padła też koncepcja okrętu z 4-6 x 133. Miało toto mieć coś ze 3,5 tys ton ( o ile pamięć nie zawodzi ).
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nasze fantazje okrętowe
No to mamy jasność.
Gromy 133-jek nie utrzymają.
Dzięki za wszystkie uwagi.
Gromy 133-jek nie utrzymają.
Dzięki za wszystkie uwagi.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Możesz sobie jeszcze zażyczyć nową jednolufową wieżę. To powinny utrzymać.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nasze fantazje okrętowe
A może podejmie się ktoś opracowania "super Groma" z 6/8 luf 133mm?
Chociaż już kiedyś coś podobnego zaproponowałem Krążownik eskortowy tylko 2x cięższy.
Chociaż już kiedyś coś podobnego zaproponowałem Krążownik eskortowy tylko 2x cięższy.
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. 
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: Nasze fantazje okrętowe
Ależ to zrobiono - nazywało się "zmodyfikowany typ Dido" 
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nasze fantazje okrętowe

Pozdrawiam,
Maciej
Re: Nasze fantazje okrętowe
Pewnie minimum co by wyszlo, to okret o wypornosci standardowej 3200-3500 ton... 133mm to wyjatkowo nie "niszczycielowa" bron...