Flotylla Rzeczna 1939
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Jakiś dublet, przepraszam.
Pozdrawiam,
Maciej
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Jeśli piszesz o wieży na CKU Nieuchwytny to zobacz na rysunki stoczniowe i wstaw sobie do nich sylwetkę człowieka a potem mi powiedz w jaki sposób wchodziłby marynarz w drzwi wysokości ok 80 cm ( bo tyle jest chyba miejsce między pokładem a górą wieży ) by potem nagle schodzić ok 1 m w dół do poziomu dna wieży znajdującego się tuż nad dnem jednostki.
Bo ja o ty pisałem.
Drzwi te musiały by się znajdować z tyłu wieży ( a tam mamy nadbudówkę ) Na zdjęciach zaś nie widać drzwi z jakiegokolwiek boku. Jak masz inny pomysł ( niż wejście pod pokładem od spodu wieży ) na umieszczenie tych drzwi lub koncepcje wejścia to jestem otwarty
Bo ja o ty pisałem.
Drzwi te musiały by się znajdować z tyłu wieży ( a tam mamy nadbudówkę ) Na zdjęciach zaś nie widać drzwi z jakiegokolwiek boku. Jak masz inny pomysł ( niż wejście pod pokładem od spodu wieży ) na umieszczenie tych drzwi lub koncepcje wejścia to jestem otwarty
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Przecież napisałem, że drzwi/właz nie muszą być wysokości człowieka.
Czy uważasz, że obsada nie może się schylić?
Spójrz, proszę, na luki wejściowe do samobieżnych haubic - np. 2S1, gdzie nawet nie mają 50cm.
A co do ich umiejscowienia to mogły być niesymetrycznie w tyle półwieży.
Nawet tak masz na rysunkach.
Pozdrawiam,
Maciej
Czy uważasz, że obsada nie może się schylić?
Spójrz, proszę, na luki wejściowe do samobieżnych haubic - np. 2S1, gdzie nawet nie mają 50cm.
A co do ich umiejscowienia to mogły być niesymetrycznie w tyle półwieży.
Nawet tak masz na rysunkach.
Pozdrawiam,
Maciej
Ostatnio zmieniony 2015-01-19, 03:31 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Chciałbym zwrócić się do Was o pomoc w identyfikacji monitorów, oraz prawdopodobnego miejsca (rzeka) i daty.


☠Rock Honor Ojczyzna☠
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Obawiam się, że na podstawie tej fotografii niewiele da się stwierdzić, jeśli nie jest podpisana.
Napewno przedstawia dwa monitory gdańskie w trakcie parady w towarzystkie kutrów uzbrojonych.
Najprawdopodobniej na Pinie. Sądząc po krajobrazie, może nawet w Pińsku?
Pozdrawiam,
Maciej
Napewno przedstawia dwa monitory gdańskie w trakcie parady w towarzystkie kutrów uzbrojonych.
Najprawdopodobniej na Pinie. Sądząc po krajobrazie, może nawet w Pińsku?
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Maciej.
1. Wszystko fajnie gdyby podobnie tak jak we wspomnianej haubicy podłoga wieży była zaraz poniżej drzwi, ale tu mamy nagły spadek ok 1 m, więc wchodzenie byłoby dość karkołomne.
2. Nie wiem gdzie ty tam widzisz drzwi na rysunku? Jest tam owszem zaznaczony właz z tyłu wieży ( pewnie wentylacyjny ) przez który od biedy można wchodzić ale wymaga to obrotu wieży i ewentualnie, traktowałbym by go raczej jako ewakuacyjny.
Natomiast wszelkie drzwi na ścianach bocznych są wyraźnie zaznaczone nawet zarówno jak są w środku jednostki jak i po bokach. WLU 45 str. 15( np.KABINA RADIO-STACJI w środku jednostki ) lub WIEŻA DOWÓDCY ( z obu stron wieży dowódcy, tu mamy nawet zaznaczone od góry kierunek i sposób ich otwierania ).
3. Na stronie 28 masz pięknie widoczną lewą stronę wieży bez jakiegokolwiek włazu na str. 33 masz prawą stronę wieży również bez włazu.
4. Jeśli chodzi o wczołganie się to chyba lepiej wchodzić bezpośrednio z kabiny załogi pod pokładem ( np. w przypadku alarmu bojowego ) gdzie mamy przejście ok 1 m i wchodzimy bezpośrednio na podłogę wieży? Innym ( twoim ) wariantem przejścia z kajuty, byłoby wychodzenie załogi przez właz w pokładzie obchodzenie wieży by przeciskać się przez 80 cm drzwi a potem skoczyć 1 m. w dół.
5. Jak przyglądam się monitorom i ich wieża to też dochodzę do takiego wniosku, że wejście było od spodu.
6. Jeśli masz inne rysunki lub zdjęcia to chętnie zmienię zdanie.
1. Wszystko fajnie gdyby podobnie tak jak we wspomnianej haubicy podłoga wieży była zaraz poniżej drzwi, ale tu mamy nagły spadek ok 1 m, więc wchodzenie byłoby dość karkołomne.
2. Nie wiem gdzie ty tam widzisz drzwi na rysunku? Jest tam owszem zaznaczony właz z tyłu wieży ( pewnie wentylacyjny ) przez który od biedy można wchodzić ale wymaga to obrotu wieży i ewentualnie, traktowałbym by go raczej jako ewakuacyjny.
Natomiast wszelkie drzwi na ścianach bocznych są wyraźnie zaznaczone nawet zarówno jak są w środku jednostki jak i po bokach. WLU 45 str. 15( np.KABINA RADIO-STACJI w środku jednostki ) lub WIEŻA DOWÓDCY ( z obu stron wieży dowódcy, tu mamy nawet zaznaczone od góry kierunek i sposób ich otwierania ).
3. Na stronie 28 masz pięknie widoczną lewą stronę wieży bez jakiegokolwiek włazu na str. 33 masz prawą stronę wieży również bez włazu.
4. Jeśli chodzi o wczołganie się to chyba lepiej wchodzić bezpośrednio z kabiny załogi pod pokładem ( np. w przypadku alarmu bojowego ) gdzie mamy przejście ok 1 m i wchodzimy bezpośrednio na podłogę wieży? Innym ( twoim ) wariantem przejścia z kajuty, byłoby wychodzenie załogi przez właz w pokładzie obchodzenie wieży by przeciskać się przez 80 cm drzwi a potem skoczyć 1 m. w dół.
5. Jak przyglądam się monitorom i ich wieża to też dochodzę do takiego wniosku, że wejście było od spodu.
6. Jeśli masz inne rysunki lub zdjęcia to chętnie zmienię zdanie.
Re: Flotylla Rzeczna 1939
ramm pisze:Chciałbym zwrócić się do Was o pomoc w identyfikacji monitorów, oraz prawdopodobnego miejsca (rzeka) i daty.
Światła przeniesione na pomost, sugerują że jest po 1922, a nie przebudowane maszty, że jest przed 1930/1932 rokiem(podaje z pamięci). Mam to zdjęcie, tylko trochę "jaśniejsze", te są lepszej jakości. To nie jest cała fotka, jak masz całą to wrzuć, polukamy.
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Witam
Nieuchwytny czeka na poprawi na podstawie waszego opisu, w tym czasie rozrysowałem jeszcze raz Zuchwałą, oraz dodałem Zaradną. Przy okazji tej drugiej mam do was pytanie.
po.1 napęd, gdzieś utkneło mi w głowie że zaradna miala jedną śrubę, wbrew powtarzanej opini o dwóch śrubach. czy ktoś może mi ostatecznie rozwiać wątpliwości ?
po.2 masz / drabina opserwacyjna. Podobno o wysokości 18 m ? czy napewno tak długa? ponadto jak rozumiem to była poprostu rura z prętami jako stopnie. Wydaje mi się że zakładana była pod kątem w szynie na tyle nadbudówki . Zastanawiam się nad zwięczeniem tego masztu, czy zawierał jakiś "kosz" do osłony biednego opserwatora ? mowa też o lunecie, ale jak umieszczonej ?


to moja wizja dość schematyczna narazie.
Pozdrwaiam
Jacek
Nieuchwytny czeka na poprawi na podstawie waszego opisu, w tym czasie rozrysowałem jeszcze raz Zuchwałą, oraz dodałem Zaradną. Przy okazji tej drugiej mam do was pytanie.
po.1 napęd, gdzieś utkneło mi w głowie że zaradna miala jedną śrubę, wbrew powtarzanej opini o dwóch śrubach. czy ktoś może mi ostatecznie rozwiać wątpliwości ?
po.2 masz / drabina opserwacyjna. Podobno o wysokości 18 m ? czy napewno tak długa? ponadto jak rozumiem to była poprostu rura z prętami jako stopnie. Wydaje mi się że zakładana była pod kątem w szynie na tyle nadbudówki . Zastanawiam się nad zwięczeniem tego masztu, czy zawierał jakiś "kosz" do osłony biednego opserwatora ? mowa też o lunecie, ale jak umieszczonej ?


to moja wizja dość schematyczna narazie.
Pozdrwaiam
Jacek
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Jak dla mnie to co na zdjęciu widzisz nie wygląda na śrubę choć czasami jest tak określane. I raczej urządzenie to montowane było parami. Choć podobno Zaradna miała śruby co wydaje mi się o tyle dziwne że wtedy to musiała być zupełnie inna jednostka niż pozostałe kanonierki . Na moje oko jakieś 1/3 wręg poprzecznych musiała by być zmieniona a i wzmocnienia podłużne też że nie wspomnę o innym umiejscowieniu silników i innym rozłożeniu masy itd.JKorjat pisze:Witam
po.1 napęd, gdzieś utkneło mi w głowie że zaradna miala jedną śrubę, wbrew powtarzanej opini o dwóch śrubach. czy ktoś może mi ostatecznie rozwiać wątpliwości ?
Jacek
JB na pewno będzie wiedział.
A co do punktu 2 to 18 m to tyle co cała długość kanonierki , więc chyba cuś małe to narysowałeś . W dodatku mam duże wątpliwości czy aby na pewno było zamontowane na stałe. Bo wtedy kanonierka taka mogła by pływać chyba tylko między dwoma mostami. Kiepsko też to widzę konstrukcyjnie. 18 m to mniej więcej 5 piętrowy blok mieszkalny. Więc jaka musiała by to być gruba rura aby utrzymać człowieka? W dodatku rura postawiona pod kątem. Obawiam się, że szybko by się wygięła.
- Załączniki
-
- OVKCa3q.jpg (50.65 KiB) Przejrzano 8615 razy
Re: Flotylla Rzeczna 1939
A idąc trochę w innym kierunku. Kiedyś zadano tu pytanie jaki był sens ogólny budowania flotylli rzecznej i ogólnie podsumowujący jej dorobek jako marny. Tak się nad tym zastanawiałem i doszedłem do zaskakujących wniosków.
Że jej dorobek we wrześniu 39 r był chyba większy niż okrętów PMW na Bałtyku ?
Może się mylę ale chyba okręty rzeczne zestrzeliły więcej samolotów niż morskie a reszty nie ma co porównywać bo nie liczę tu przypadkowych zatonięć na minach po 39 roku. Ani też udziału baterii nadbrzeżnych.
Wiem, że wkładam kij w mrowisko ale chętnie bym porównał te osiągnięcia.
Że jej dorobek we wrześniu 39 r był chyba większy niż okrętów PMW na Bałtyku ?
Może się mylę ale chyba okręty rzeczne zestrzeliły więcej samolotów niż morskie a reszty nie ma co porównywać bo nie liczę tu przypadkowych zatonięć na minach po 39 roku. Ani też udziału baterii nadbrzeżnych.
Wiem, że wkładam kij w mrowisko ale chętnie bym porównał te osiągnięcia.
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Jaki odsetek Luftwaffe działał nad wybrzeżem? A jaki na Polesiem i Wisłą? Lub jeżeli potrafisz to zliczyć to mogą być konkretne ilości samolotów.p11c pisze:Może się mylę ale chyba okręty rzeczne zestrzeliły więcej samolotów niż morskie...
Albo wystarczy powiedzieć gdzie koncentrował się główny wysiłek operacyjny Luftwaffe
Jeżeli operuje więcej samolotów, to i gęściej spadają

Re: Flotylla Rzeczna 1939
Tzn. wg. ciebie mniej było samolotów na wybrzeżu niż na Polesiu i dla tego więcej ich spadło na Polesiu ?
Ciekawa teoria.
W sumie można by to porównać. Można też porównać ile okrętów zatopiła Luftwaffe na wybrzeżu a ile na Polesiu, to też ciekawe zestawienie.
Można jeszcze wziąć poprawkę na to ile luf plot dysponowały okręty morskie a ile rzeczne. Jak dla mnie dyskusja czysto akademicka ale ok, można się w to zabawić.
Ciekawa teoria.
W sumie można by to porównać. Można też porównać ile okrętów zatopiła Luftwaffe na wybrzeżu a ile na Polesiu, to też ciekawe zestawienie.
Można jeszcze wziąć poprawkę na to ile luf plot dysponowały okręty morskie a ile rzeczne. Jak dla mnie dyskusja czysto akademicka ale ok, można się w to zabawić.
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Na wybrzeżu celem nr 1 dla Luftwaffe były właśnie były okręty, a w głębi kraju np. kolumny wojska (choćby tabory) czy uchodźców, w pewnym momencie np. Warszawa czy Grupa Armii gp11c pisze: Można też porównać ile okrętów zatopiła Luftwaffe na wybrzeżu a ile na Polesiu, to też ciekawe zestawienie.
Można jeszcze wziąć poprawkę na to ile luf plot dysponowały okręty morskie a ile rzeczne. Jak dla mnie dyskusja czysto akademicka ale ok, można się w to zabawić.
en. Kutrzeby, ale z pewnością rzeczne jednostki pływające nigdy nie były priorytetowe

Re: Flotylla Rzeczna 1939
O ile mi wiadomo Flotylla nie zestrzeliła ani jednego samolotu.
Ile spadło na wybrzeżu to pisałem ostatnio w MSiO...
Ile spadło na wybrzeżu to pisałem ostatnio w MSiO...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Czyli Mosty Wolańskie (czy jak tam one się zwały) to kolejny mit?crolick pisze:O ile mi wiadomo Flotylla nie zestrzeliła ani jednego samolotu.
Re: Flotylla Rzeczna 1939
Polski lotniskowiec
W drugiej połowie lat 30-tych komandor Witold Zajączkowski rozpisał konkurs na "kuter lotniskowiec", który według specyfikacji miał mieć długość 25 m, zanurzenie pół metra, a jego uzbrojenie miało się składać z jednego karabinu maszynowego, w pierwotnej wersji ustawionego na trójnogu, a w późniejszej zabudowanego w wieżyczce zdjętej z monitora typu gdańskiego.
Kazamata i sterówka miały być opancerzone, aby okręt mógł operować w najbliższej odległości od linii frontu. Kuter miał mieć możliwość przyjęcia na pokład samolotu o maksymalnej rozpiętości skrzydeł 15 metrów, długości 9 metrów i masie do dwóch ton.
Niestety do budowy okrętu prawdopodobnie nie doszło, choć wiele wskazuje, że prace nad nim mogły się zacząć.
Flotylla Rzeczna Marynarki Wojennej była drugą co do wielkości tego typu jednostką w Europie. Gdyby do września 1939 roku ponownie udało się wyposażyć ją w organiczne lotnictwo nie miała by sobie równych na wschodnich rubieżach Polski.
Pas Polesia był strategicznie bardzo ważny w ewentualnej przyszłej wojnie przeciwko ZSRR, co udowodniła operacja Barbarossa w 1941 roku, a 3 lata później operacja Bagration. Na tym ogromnie ważnym kierunku Wojsko Polskie mogło stać się potęgą. Niestety nie doszło do tego.
http://facet.interia.pl/obyczaje/histor ... Id,1602538
Ciekawe czy to by miało sens ?
W drugiej połowie lat 30-tych komandor Witold Zajączkowski rozpisał konkurs na "kuter lotniskowiec", który według specyfikacji miał mieć długość 25 m, zanurzenie pół metra, a jego uzbrojenie miało się składać z jednego karabinu maszynowego, w pierwotnej wersji ustawionego na trójnogu, a w późniejszej zabudowanego w wieżyczce zdjętej z monitora typu gdańskiego.
Kazamata i sterówka miały być opancerzone, aby okręt mógł operować w najbliższej odległości od linii frontu. Kuter miał mieć możliwość przyjęcia na pokład samolotu o maksymalnej rozpiętości skrzydeł 15 metrów, długości 9 metrów i masie do dwóch ton.
Niestety do budowy okrętu prawdopodobnie nie doszło, choć wiele wskazuje, że prace nad nim mogły się zacząć.
Flotylla Rzeczna Marynarki Wojennej była drugą co do wielkości tego typu jednostką w Europie. Gdyby do września 1939 roku ponownie udało się wyposażyć ją w organiczne lotnictwo nie miała by sobie równych na wschodnich rubieżach Polski.
Pas Polesia był strategicznie bardzo ważny w ewentualnej przyszłej wojnie przeciwko ZSRR, co udowodniła operacja Barbarossa w 1941 roku, a 3 lata później operacja Bagration. Na tym ogromnie ważnym kierunku Wojsko Polskie mogło stać się potęgą. Niestety nie doszło do tego.
http://facet.interia.pl/obyczaje/histor ... Id,1602538
Ciekawe czy to by miało sens ?