30 jako załogi na trzech holownikach i ze 20-stu na pokładzie.

Moderator: nicpon
Chodziło raczej o podjęcie akcji jak w filmie, krótki rejs po znanych wodach. Nawigacja może się odbywać bez map, bo na mostku i tak widzą ląd, a dno znają, bo często pływają w pobliżu. Pełnej prędkości rozwijać nie trzeba. Już wyższą szkołą jazdy byłoby załadować armaty, nawet zakładając nieograniczony czas na przeprowadzenie operacji.Patrząc z drugiej strony, to do ruszenia np. Yamato z miejsca wystarczy około 50 ludzi.
30 jako załogi na trzech holownikach i ze 20-stu na pokładzie.- Taki przykład.
Mnie zupełnie rozwaliło zniszczenie wieży nr 3 przez te "granaciki" Obcych.Kossakowski pisze:Chodziło raczej o podjęcie akcji jak w filmie, krótki rejs po znanych wodach. Nawigacja może się odbywać bez map, bo na mostku i tak widzą ląd, a dno znają, bo często pływają w pobliżu. Pełnej prędkości rozwijać nie trzeba. Już wyższą szkołą jazdy byłoby załadować armaty, nawet zakładając nieograniczony czas na przeprowadzenie operacji.Patrząc z drugiej strony, to do ruszenia np. Yamato z miejsca wystarczy około 50 ludzi.
30 jako załogi na trzech holownikach i ze 20-stu na pokładzie.- Taki przykład.
Załoga jednej wieży typu Iowa to 94 osoby, ale ilu z nich potrzeba faktycznie, żeby komenda "fire" z centrali artyleryjskiej miała szansę na realizację to nie mam pojęcia.
W filmie to ta szczątkowa załoga tak bardzo nie miała co robić, że nawet dwóch weteranów mogło sobie wyjść i pruć do obcych z półcalówek![]()
Za to super podobał mi się podkład muzyczny AC/DC, niezły klimacik był przy Thunderstruck
Tak, ale do najnowszych to się nie zaliczają...Kathy pisze:Do mnie ten film nie trafił zupełnie :/
Paradoksalnie Rihanna, której nie lubię, była dla mnie jedyną ciekawostką
Znacie może jakieś inne filmy w tym klimacie, ale lepsze i... hmmm... bardziej sensowne?
Na pancernikach typu Iowa nadal są przechowywane mapy, więc o to bym się nie martwił.thomson pisze:Eee...GPS bez mapy to raczej średni pomysł. Gdyby sytuacja była aż tak ekstremalna że mapy by zabrakło a akwen w miarę znany to wystarczyłby radar nawigacyjny.
Autopilota nie ma.thomson pisze:Z pozycji GSD i pomostu da się kontrolować napęd, ale nie sterować nim.
Napędem steruje się z CSS (Centrum Sterowania Siłownią).
A to stary gratSławek pisze:Z pozycji GSD i pomostu da się kontrolować napęd, ale nie sterować nim.
Napędem steruje się z CSS (Centrum Sterowania Siłownią).
No, chyba że próbował na laptopie z nowym Windows 8.Marmik pisze:Na porządnym okręcie mechanik może uruchomić siłownię z laptopa trzymanego na brzuchu podczas leżenia na koi we własnej kajucie.
Albo zrobić reinstalkę i wrócić na porządnego XP-kaRyszardL pisze:No, chyba że próbował na laptopie z nowym Windows 8.Marmik pisze:Na porządnym okręcie mechanik może uruchomić siłownię z laptopa trzymanego na brzuchu podczas leżenia na koi we własnej kajucie.
W takim wypadku musi odstawić piwo, laptopa i osobiście zejść do maszynowni.
Po prostu okręt turboparowy, wybudowany w 1943 roku.Marmik pisze:A to stary gratSławek pisze:Z pozycji GSD i pomostu da się kontrolować napęd, ale nie sterować nim.
Napędem steruje się z CSS (Centrum Sterowania Siłownią).. Na porządnym okręcie mechanik może uruchomić siłownię z laptopa trzymanego na brzuchu podczas leżenia na koi we własnej kajucie
.
Jedyna szansa na sukces jeżeli mamy używać MicrosoftPeperon pisze:Albo zrobić reinstalkę i wrócić na porządnego XP-ka
O, przepraszam, ale ja protestuję. Linux jest stabilny i nic go się nie trzyma.Sławek pisze:Pancernik ma się nap... a nie szpanować swoim Windowsem tudzież Linuxem.![]()