KL typu Borodino/Izmaił
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
KL typu Borodino/Izmaił
Ile wynosiły długości KL typu Borodino/Izmaił?
Conway podaje 221,90 m między pionami i 226,80 m całkowita, pewna rosyjska monografia tych okrętów 226,00 (bez podania jaka), wiki 223,85 m (również nie wiadomo jaka?)
Interesuje mnie głównie ile miały mieć na linii wodnej i całkowita. Z góry dzięki:)
Conway podaje 221,90 m między pionami i 226,80 m całkowita, pewna rosyjska monografia tych okrętów 226,00 (bez podania jaka), wiki 223,85 m (również nie wiadomo jaka?)
Interesuje mnie głównie ile miały mieć na linii wodnej i całkowita. Z góry dzięki:)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: KL typu Borodino/Izmaił
Breyer podaje:
221,9m - KLW
228,6m - całkowita
30,5m - szerokość całkowita
8,7m - zanurzenie std
10,2m - zanurzenie ppw

221,9m - KLW
228,6m - całkowita
30,5m - szerokość całkowita
8,7m - zanurzenie std
10,2m - zanurzenie ppw

Re: KL typu Borodino/Izmaił
L. A.Kuzniecow - Liniejnyje kriejsiera tipa Izmaił (2011):
dł. KLW - 222,4
dł. całkowita - 223,85
szer. KLW bez opancerzenia - 30,05
szer. całkowita - 30,5
zanurzenie - 8,81
dł. KLW - 222,4
dł. całkowita - 223,85
szer. KLW bez opancerzenia - 30,05
szer. całkowita - 30,5
zanurzenie - 8,81
Re: KL typu Borodino/Izmaił
Tak korzystając z okazji - czy faktycznie tytułowe okręty były przeznaczone na Pacyfik i co własciwie zadecydowało o szybkiej rezygnacji z ich ukończenia po wojnie...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: KL typu Borodino/Izmaił
Zgodnie z tym co czytałem tu i tam, to Izmaiły miały być na Bałtyk.
A po I wojnie to zrezygnowano bo ZSRR po prostu nie było na nie stać, ani nie było jak ich wykończyć - mimo buńczucznych zapowiedzi i odgrażań. Oczywiście pisano o przestarzałości itd, ale faktycznie nie było jak ich zrobić. A "żywa gotówka" od stoczni złomowych ( zagranicznych ) za te nie dokończone okręty była bardzo potrzebna.
A po I wojnie to zrezygnowano bo ZSRR po prostu nie było na nie stać, ani nie było jak ich wykończyć - mimo buńczucznych zapowiedzi i odgrażań. Oczywiście pisano o przestarzałości itd, ale faktycznie nie było jak ich zrobić. A "żywa gotówka" od stoczni złomowych ( zagranicznych ) za te nie dokończone okręty była bardzo potrzebna.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: KL typu Borodino/Izmaił
Właśnie taka duża różnica w tych długościach wydaje mi się dziwna - przecież te okręty nie miały mocno wychylonej stewy dziobowej, a i nawisu rufowego specjalnie nie widać..Breyer podaje:
221,9m - KLW
228,6m - całkowita
W kontekście tego co napisałem wyżej, te wartości wydają mi się bardziej wiarygodne.dł. KLW - 222,4
dł. całkowita - 223,85
Dzięki za pomoc:)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: KL typu Borodino/Izmaił
Trafiły do stoczni niemieckich i tam podobno przestudiowali sobie ich konstrukcję, co miało w jakiś tam sposób wpłynąć potem na kostrukcję Scharnhorstów. Tak gdzieś czytałem, ale ile w tym prawdy i czym ten wpływ miałby się przejawiać - to już niestety nie wiem:(A "żywa gotówka" od stoczni złomowych ( zagranicznych ) za te nie dokończone okręty była bardzo potrzebna.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: KL typu Borodino/Izmaił
Generalnie Rosjanie tak twierdzą, że Niemcy analizowali i że miało to wpływ na ich późniejsze jednostki.
Papierów na to żadnych nie mam, ale powiedziałbym tak. Niemcy musieliby być bardzo nierozsądni ( choć ciśnie się na usta dosadniejsze określenie ) gdyby nie sprawdzili ( choćby pobieżnie ) budowy Izmaiłów przed ich pocięciem. Toż nie zawsze trafia się okazja na przestudiowanie najnowszej ( choć mającej parę lat ) konstrukcji państwa niezbyt przyjaznego bądź co bądź.
A wpływ na późniejsze konstrukcje? Zawsze jakiś jest. Nawet jeśli po analizie wyjdzie "nic nie zmieniajmy u siebie" to jest to jakiś wpływ, choćby potwierdzający słuszność własnych rozwiązań.
EDIT:
A co do wymiarów to rosyjska monografia Izmaiłów podaje długość całkowitą 223,9; szerokość 30,5; zanurzenie 8,81 ( wyporność normalna )
O długości na linii wodnej się nie zająknęli, ale z rysunków tam zamieszczonych wynika, ze w zasadzie to jedno i to samo czy pełna czy na linii wodnej.
Papierów na to żadnych nie mam, ale powiedziałbym tak. Niemcy musieliby być bardzo nierozsądni ( choć ciśnie się na usta dosadniejsze określenie ) gdyby nie sprawdzili ( choćby pobieżnie ) budowy Izmaiłów przed ich pocięciem. Toż nie zawsze trafia się okazja na przestudiowanie najnowszej ( choć mającej parę lat ) konstrukcji państwa niezbyt przyjaznego bądź co bądź.
A wpływ na późniejsze konstrukcje? Zawsze jakiś jest. Nawet jeśli po analizie wyjdzie "nic nie zmieniajmy u siebie" to jest to jakiś wpływ, choćby potwierdzający słuszność własnych rozwiązań.
EDIT:
A co do wymiarów to rosyjska monografia Izmaiłów podaje długość całkowitą 223,9; szerokość 30,5; zanurzenie 8,81 ( wyporność normalna )
O długości na linii wodnej się nie zająknęli, ale z rysunków tam zamieszczonych wynika, ze w zasadzie to jedno i to samo czy pełna czy na linii wodnej.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: KL typu Borodino/Izmaił
O ile mnie pamięć nie myli (dawno to czytałem) to pierwsze oględziny nastąpiły już w trakcie wleczenia na złom. Niemcom a konkretnie Panom z Germania Werft chodziło między innymi o sposób łączenia skosów pp, maszynownię itp. A tak przy okazji czy na okrętach były maszynownie ? ? ?
Nihil novi sub sole.
Re: KL typu Borodino/Izmaił
Według Stephena McLaughlina, bazującego ostro na Winogradowie, ale nie tylko, najbardziej zaawansowany Izmaił miał już zamontowane turbiny, 17 z 23 kotłów i większość ( cokolwiek miałoby to znaczyć ) maszyn pomocniczych.A tak przy okazji czy na okrętach były maszynownie ? ? ?
Nie wiem niestety czy części z tego nie wymontowano przed sprzedażą na złom.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.