W tym roku spędziłem urlop w Gdańsku. Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie zawlókł moich dziewczyn (żony i córki) do Akwarium Gdyńskiego. Oczywiście placówka MIR-u bardzo się podobała córce. O dziwo żonie też
Jednak mnie spotkał zawód w sklepiku. Zapytałem miłą Panią (by nie powiedzieć - Dziewczynę, która była również bardzo urodziwa 
) o model Birkuta lub Profesora Siedleckiego. Niestety odpowiedzią na moje pytanie były wielkie oczy dziewczęcia (zresztą dodały jej uroku 
). Szkoda, naprawdę wieka szkoda, że w placówce MIR-u można kupić chińskie zabawki, a nie modele jej statków 
Nie można nabyć nawet rysunków tych jednostek, bo o to również się pytałem.
Mam nadzieję, że ktoś Mądry wpadnie na prosty w sumie pomysł i udostępni statki MIR-u szerszej "publiczności".
Miły Pan (z którym chwilę pogadałem) powiedział, że już brak jest od dawna. Smutne to, że nikt 
Na podstawie tego planiku.
. Ale skoro chcieli mieć w swojej historii jednostkę bojową to dostali historię pierwszego "Franka".
