Zwracam się z prosbą z do forumnowiczów. Posiadam rodzinną fotografię z ... moim zdaniem stakiem handlowym, który został przerobiony na transportowiec wojska w czasie II wś. Bedę wdzięczny za pomoc w rozpoznaiu jego sylwetki. Mam pewne dane dotyczace okolicznosci wykonania zdjecia, ale nie chcę niczego sugerować.
Pozdrawiam B.Belcarz
Witam
Nie jestem na 100 % pewien ale to bodajże jugosłowiański Galeb ex Kuckuck ex Ramb III rok budowy 1937
Poniżej link do informacji o Galebie http://www.maritimequest.com/freighters ... 3_data.htm
Pozdrawiam Brodołak
bartekstratus pisze:Czy wiadomo coś na temat jego II wojennych losów?
bb
Cześc,
Okręty Wojenne nr 5/2005 (73) (wrzesień-październik)
Zvonimir Freivogel - Ramb III - Kiebitz - Galeb. Niewiarygodna historia pewnej jednostki.
Pozdrawiam
Michał
PS - egzemplarz można zamówic bezpośrednio na stronie www.okretywojenne.pl
Chyba naklad wyczerpany, ale proszę o mailowy kontakt prywatny.
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
To na pewno GALEB/ГАЛЕБ, wygląd z lat 1952-1959. Obstawiam 1955, bo wtedy z marszałkiem Tito na pokładzie pływał po świecie (kolejna "podróż pokoju" odbyła się już chyba po modernizacji z 1959).
Własciciel tego zdjęcia wszedł w jego posiadanie w czaie II wś. Zginał pod Anconą we wrześniu 1944. Wcześniej walczył pod Tobrukiem. Więc zdjęcie może pochodzić tylko z płn. Afryki lub z Włoch. Wyglada raczej na tą drugą opcję.
bb
bartekstratus pisze:Własciciel tego zdjęcia wszedł w jego posiadanie w czaie II wś. Zginał pod Anconą we wrześniu 1944. Wcześniej walczył pod Tobrukiem. Więc zdjęcie może pochodzić tylko z płn. Afryki lub z Włoch. Wyglada raczej na tą drugą opcję.
bb
Cześc,
coś się nie zgadza, bo wlaściciel "nie" pasuje do zdjęcia. Okręt, jak to podkreślili tutaj koledzy to rzeczywiście eks - jug. "Galeb", eks - nm. "Kibitz", eks - włoski "Ramb III", stąd nie mógł wejśc w jego posiadania w czasie wojny.
Pozdrawiam
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
Dokładnie. Ten statek przed zatopieniem pod koniec wojny (oraz podniesieniem i przebudową przez Jugosłowian w latach 1948-1952) wyglądał inaczej. To jest wygląd z lat 50., dla porównania fotka z 1953:
Zdjęcia zostały przeslane rodzinie tuż po wojnie razem z innymi pozostałościami. Teoretycznie ktoś mógł dorzucić zdjęcia z Włoch tuż powojennych. Tylko po co? Nie neguję rozpoznania statku, bo nie jestem na tyle fachowcem. Dziwi mnie natomiast cała reszta, czyli skąd w depozycie spadkowym człowieka który zginał w 1944 taka fotka? W rodzinie jest od momentu otrzymania spadku tj. około 1947 roku. Nie ma innych mozliwości wejścia w posiadanie tego zdjęcia. W każdym razie dzięki za pomoc w rozpoznaniu typu.
1947 też odpada, wtedy KIEBITZ jeszcze siedział tyłkiem na dnie portu w Rijece. Ja obstawiam przypadkowe dojście fotki później, w latach 50. czy 60. Takie przypadki się zdarzają notorycznie, choćby w albumach rodzinnych czy spuściznach archiwalnych. Jest na to nawet jakiś fachowy termin, ale wybaczcie - nie mam siły grzebać w notatkach
GALEB to bardzo charakterystyczna jednostka, właściwie nie do pomylenia z jakimkolwiek innym okrętem.
To by pasowało... W końcu poza wożeniem Tity po świecie, GALEB służył także jako okręt szkolny i do "showing the flag". Aczkolwiek otoczenie (tyle, co widać na lewo od dziobu) niespecjalnie mi przypomina jakiekolwiek nabrzeże... ale tutaj głowy nie dam - może być coś z północnej, wojennej części portu (co by było logiczne - może basen IX?).