Garland był przy zatopieniu Colleoni, czy nie?
Jeszcze dodatek: w 2. cz. "Malej Floty bez mitow", Borowiak pisze, ze w czerwcu i lipcu nie planowano udzialu GARLANDA w walkach przeciw Wlochom, z powodu zlego stanu wyszkolenia zalogi oraz gdyz Polska formalnie nie byla w stanie wojny z Wlochami do 12.6.41a a zatem status GARLANDA byl nieuregulowany. Decyzja wcielenia GARLANDA do 14. Flotylli zalezala od adm. Toveya, ktora nastapila dopiero 30.7.40 (124f.)
Peterator
Peterator
-
Gość
Nie zajumje sie prawie II WS, bo wydaja mi sie ze fachowcy w latsch 50-, 60- i 70- tych juz wszystko zrobili.
orizzonte mare
immagini A5
incrociatori leggeri
classe "condottieri"
wymienia nastepujace okrety biorace udzial w bitwie kolo CapoSparda: SYDNEY iniszczyciele HAVOCK, HYPERION, ILEX, HERO i HASTA = 1 (HAVOCK) z SYDNEY + 4 flotylla , co bylo juz wymieniane.
AvM
orizzonte mare
immagini A5
incrociatori leggeri
classe "condottieri"
wymienia nastepujace okrety biorace udzial w bitwie kolo CapoSparda: SYDNEY iniszczyciele HAVOCK, HYPERION, ILEX, HERO i HASTA = 1 (HAVOCK) z SYDNEY + 4 flotylla , co bylo juz wymieniane.
AvM
-
admiralcochrane
- Posty: 806
- Rejestracja: 2004-05-28, 15:45
Problem w tym, ze fachowcy zajeli sie flota wloska, brytjska, niemiecka, a w kwesti floty polskiej ciagle przewazaja tworcze rozwiniecia wspomnien i legend traktowanych jako pierwszorzedne zrodla. Wiekszosc badaczy innych flot przegladal oryginalne rozkazy, dzienniki pokladowe u nas niestety ciagle sa niedociagniecia w tej kwestii; wystarczy przytoczyc legendarne sukcesy Sokola i Dzika - np Oficjalnej Stronie PMW Sokol nadal "zatapia" Ascari... Wracajac do Garlanda faktycznie wydaje sie ze zrodla wykluczaja jego udzial w walce z Colleoni, ale skadinad byloby ciekawe wiedziec co w tym czasie polski okret porabial i to nie na zasadzie domnieman, typu "wydaje sie", "ponoc" tylko konkretne zapisy z dziennika pokladowego typu godz.6:45 kucharz wyslany po zaopatrzenie, 8:20 cwoieczenia ze strzelania plot:)))
-
admiralcochrane
- Posty: 806
- Rejestracja: 2004-05-28, 15:45
- SmokEustachy
- Posty: 4658
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
WYDAC, admiral, WYDAC...admiralcochrane pisze:Z tymi zbiorami to cenna uwaga-moze jeszcze gdzies istnieja. Ale po 1989 do Sikorskiego mozna pojechac swobodnie. Poprosic o kwerende i potem pojechac i skopiowac. Ja moze pojade do Anglii ale nie wiczesniej jak za 2-3 lata...
Wydaje mi sie, ze istnieja jakas szczregolna niechec do wydawania zrodel z II WS na morzu. Przeciez dziennikow okretowych etc jest kilkanascie zaledwie?
Ta niechęć wynika zapewne że jeszcze żyją ludzie uczestniczący w tych wydarzeniach a jak to bywa na wojnie nie zawsze to była czysta walka .SmokEustachy pisze:WYDAC, admiral, WYDAC...admiralcochrane pisze:Z tymi zbiorami to cenna uwaga-moze jeszcze gdzies istnieja. Ale po 1989 do Sikorskiego mozna pojechac swobodnie. Poprosic o kwerende i potem pojechac i skopiowac. Ja moze pojade do Anglii ale nie wiczesniej jak za 2-3 lata...
Wydaje mi sie, ze istnieja jakas szczregolna niechec do wydawania zrodel z II WS na morzu. Przeciez dziennikow okretowych etc jest kilkanascie zaledwie?
Wiele jeszcze spraw jest ukrytych , to jest również polityka . Sojusznicy nie zawsze byli szczerzy wobec siebie.
-
admiralcochrane
- Posty: 806
- Rejestracja: 2004-05-28, 15:45
Obawiam sie tez, ze wiekszosc piszacyh "wpadla" w utarte koleiny poprzednikow- pierwsi historycy jak Pertek z ograniczonym dostepem do zrodel i przy calym szacunku dla niego, ze sklonnosciami do koloryzowania.. Co do dziennikow to przypadlyby sie krytyczne wydania opracowan - bo mozna przyjac z duza doza prawdodopobienstwa, ze dzienniki Dzika i Sokola, chyba nie beda odbiegac od literatury w stylu "Polowanie na Czerwony Pazdziernik". Z drugiej strony dzienniki Garlanda, Pioruna czy Huntow mogdylby byc naprawde itneresujace
-
karolk
- SmokEustachy
- Posty: 4658
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt: