Litości Jakby coś takiego wykańczało kogokolwiek na rynku prasowym to w kioskach mielibyśmy już tylko "Trzy koty" i "Świat koni".
Każdy ubiera prawdę w swoje szaty. Wystarczy czytać:
Innymi słowy, terytorialsi sami piszą, że kontrakt podpisano przed zakończeniem badań kwalifikacyjnych uzależniając przyjęcie dostaw od tego czy te badania zostaną pozytywnie zakończone. Czyli ten zarzut jest prawdziwy.WOT pisze:Manipulacja:
Cyt. za Onet.pl: „Grot w trakcie podpisywania kontraktu nie miał badań kwalifikacyjnych, które dopuszczałyby go do użytkowania w armii”
Jaka jest prawda?:
Karabinek GROT przeszedł wszystkie wymagane badania kwalifikacyjne, zanim pierwsze jego egzemplarze opuściły FB. Warunkowały to zapisy umowy podpisanej podczas targów MSPO w 2017 roku [odbyły się w okresie 7-10 września 2017 r - przyp: Marmik] zgodnie, z którą przyjęcie sprzętu przez Siły Zbrojne było warunkowane zakończeniem badań kwalifikacyjnych przed realizacją dostaw. Badania kwalifikacyjne zakończyły się w listopadzie 2017 r. Pierwsze dostawy karabinka miały miejsce w grudniu 2017 r. Ponadto dokonano też oceny zgodności wyrobów przeznaczenia na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa – zgodnie z obowiązującymi przepisami.
A ten nieprawdziwy.GW pisze:Broń wprowadzono do sił zbrojnych bez certyfikatów decyzją ministra Antoniego Macierewicza.