co w tej chwili leje sie do szklanek?

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

co w tej chwili leje sie do szklanek?

Post autor: nicpon »

Tatra - strasnie dobre piwo :D




akt III ;)
dakoblue
Posty: 1597
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Re: co w tej chwili leje sie do szklanek?

Post autor: dakoblue »

nicpon pisze:Tatra - strasnie dobre piwo :D




akt III ;)
ja wczoraj gdzies bylem ale nie pamietam gdzie
wiem tylko ze dzwonilem do Mikiego :x
Awatar użytkownika
Wampi
Posty: 107
Rejestracja: 2004-03-08, 01:18
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: Wampi »

Eeeee no więc...

Czeski biały vermuth - pół szklanki szklanki
Absynt marki Hill's - warstwa grubości pół centymetra
Sok z czarnej porzeczki i bananowy w równych proporcjach - do pełna.
Wymieszane (nie wstrząśnięte)

Aaaaa.... gruby polaster limonki...

(I tak kurna dwa tygodnie wieczór w wieczór... Obóz - kurde - treningowy z młodzieżą... :D )
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
Jaheira
Posty: 13
Rejestracja: 2004-03-10, 18:44
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jaheira »

Robia tam takie fajne drinki ? :D Wampi gdzie najblizej mozna kupic Absynt i po ile stoi ? :lol:
Awatar użytkownika
Wampi
Posty: 107
Rejestracja: 2004-03-08, 01:18
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: Wampi »

Eee tam robią. Sami sobie robiliśmy :lol: .

Absynt w Polsce jest nielegalny. Chociaż ostatnio słyszałam, że jest jakiś Absynt produkcji polskiej i można go w Polsce nabyć. Ja nic o tym nie wiem w każdym razie, a ponad to osoba, która podobno piła Polski absynt bardzo odradzała jego zakup, więc chyba na to samo wychodzi :lol: .

Ja zaopatruję się w "Ludwika" w Czechach. Polecam tego firmy Hill's. I od razu ostrzegam przed zakupami różnego rodzaju "likierów" na absyncie. Straszna chujnia.

Prawdziwy Ludwik ma plus-minus 70% i tylko takie się kupuje. 8)
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

oj dziewczyny uwazajcie jesli nie chcecie tak wygladac :lol:
http://www.mp3s.pl/dzienpo/
Jaheira
Posty: 13
Rejestracja: 2004-03-10, 18:44
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jaheira »

Wampi wiem, ze w Polsce jest nielegalny i ze najblizej mozna nabyc w Czechach (ale ci dobrze) chodzilo mi o konkretna miejscowosc, no chyba ze mozna tam wszedzie bez problemu zakupic ? No i ile kosztuje ? :lol: Aha jeszcze mam pytanko czy do tego drinka lejesz Absynt przez ta specjalna lyzeczke i czy tez mozna ja tam kupic. BTW widzialam w takiej przyglupiastej amerykanskiej komedii "Eurotrip", ze niby w Slowacji tez jest ale chyba im sie cus popieprzylo, a szkoda bo bym blizej miala :D
Awatar użytkownika
Wampi
Posty: 107
Rejestracja: 2004-03-08, 01:18
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: Wampi »

1. W każdej średniej wielkości czeskiej mieścinie powinnas bez problemu nabyć Absynth. My kupiłyśmy nawet w Koprivnicy, która to dziura zabiota dechami skłąda się z dwóch ulic.. ;-).

2. Kosztuje bardzo różnie. Od 400 do 700 koron. (znowu zwracam uwagę na likiery, które są tańsze, ale TO NIE JEST ABSYNTH!)

3. Łyżeczka służy do przyrządzania czystego absynthu na cukrze. (Kładzie się na łyżeczce kostkę cukru i przez ten cukier leje się trunek do szklanki - tak mniej więcej w skrócie wygląda ten "rytuał".). A ponieważ nie jestem jakimś nawiedzonym gotem, nie pociągają mnie mistyczne ceremonie i absynth pijam ze względu na walory smakowe i wygląd, a nie ze względu na "mroczną przeszłość" 8) .
Do drinków leję Ludwika prosto z butelki.

3. Na Słowacji też można kupić Ludwika. Jak wiemy Czechy i SŁowacja były kiedyś jednym państwem i spora część przespisów jest wciąż wspólna. Między innymi przepisy odnośnie Absyntu (tudziez ich brak).
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
Gość

Post autor: Gość »

No to git, ja zawsze myslalam, ze ten "rytual" sluzy wlasnie jakims walorom smakowym ale jesli nie to spoko. 8)
Jaheira
Posty: 13
Rejestracja: 2004-03-10, 18:44
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jaheira »

To bylam ja: "Jarzabek" :lol:
karolk

Post autor: karolk »

a strata aromatu? cukier go zabezpiecza przecież, no nie
Awatar użytkownika
Wampi
Posty: 107
Rejestracja: 2004-03-08, 01:18
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: Wampi »

Hmmm... Nawet w soku porzeczkowym aromat był wyraźnie wyczuwalny :D .

Ale fakt pozostaje faktem, że absynth podany na cukrze smakuje zupełnie inaczej i jest to po prostu "klasyczna" metoda. Nie można jej negować. Po prostu uważam, że na prawdę absynth nie jest "świętym trunkiem" i mozna go podawać na sto innych sposobów i nie trzeba doprawdy odprawiać nad nim rytuałów. 8)
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
karolk

Post autor: karolk »

ta chwila ulotna i radość bycia często zamyka się w woni, kształcie, literze, czasami jest to rytuał Wampi, zależy jak dla kogo i w jakim nastroju :) widać, ze nie lubię sztywniaków, nie! :lol:
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Tylko cegiełka ma prawo byc nazywana świętym trunkiem :D
karolk

Post autor: karolk »

no objasnij mnie, nietrunkowego, co to cegiełka
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Cegiełka - mózgotrzep jabol siarkofrut wisienka - sztandarowy produkt
zakładów "Azoty Police"
Czyli winko w kartonie
ODPOWIEDZ