co w tej chwili leje sie do szklanek?
Moderator: nicpon
co w tej chwili leje sie do szklanek?
Tatra - strasnie dobre piwo
akt III
akt III
Re: co w tej chwili leje sie do szklanek?
ja wczoraj gdzies bylem ale nie pamietam gdzienicpon pisze:Tatra - strasnie dobre piwo
akt III
wiem tylko ze dzwonilem do Mikiego
Eeeee no więc...
Czeski biały vermuth - pół szklanki szklanki
Absynt marki Hill's - warstwa grubości pół centymetra
Sok z czarnej porzeczki i bananowy w równych proporcjach - do pełna.
Wymieszane (nie wstrząśnięte)
Aaaaa.... gruby polaster limonki...
(I tak kurna dwa tygodnie wieczór w wieczór... Obóz - kurde - treningowy z młodzieżą... )
Czeski biały vermuth - pół szklanki szklanki
Absynt marki Hill's - warstwa grubości pół centymetra
Sok z czarnej porzeczki i bananowy w równych proporcjach - do pełna.
Wymieszane (nie wstrząśnięte)
Aaaaa.... gruby polaster limonki...
(I tak kurna dwa tygodnie wieczór w wieczór... Obóz - kurde - treningowy z młodzieżą... )
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
Eee tam robią. Sami sobie robiliśmy .
Absynt w Polsce jest nielegalny. Chociaż ostatnio słyszałam, że jest jakiś Absynt produkcji polskiej i można go w Polsce nabyć. Ja nic o tym nie wiem w każdym razie, a ponad to osoba, która podobno piła Polski absynt bardzo odradzała jego zakup, więc chyba na to samo wychodzi .
Ja zaopatruję się w "Ludwika" w Czechach. Polecam tego firmy Hill's. I od razu ostrzegam przed zakupami różnego rodzaju "likierów" na absyncie. Straszna chujnia.
Prawdziwy Ludwik ma plus-minus 70% i tylko takie się kupuje.
Absynt w Polsce jest nielegalny. Chociaż ostatnio słyszałam, że jest jakiś Absynt produkcji polskiej i można go w Polsce nabyć. Ja nic o tym nie wiem w każdym razie, a ponad to osoba, która podobno piła Polski absynt bardzo odradzała jego zakup, więc chyba na to samo wychodzi .
Ja zaopatruję się w "Ludwika" w Czechach. Polecam tego firmy Hill's. I od razu ostrzegam przed zakupami różnego rodzaju "likierów" na absyncie. Straszna chujnia.
Prawdziwy Ludwik ma plus-minus 70% i tylko takie się kupuje.
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
oj dziewczyny uwazajcie jesli nie chcecie tak wygladac
http://www.mp3s.pl/dzienpo/
http://www.mp3s.pl/dzienpo/
Wampi wiem, ze w Polsce jest nielegalny i ze najblizej mozna nabyc w Czechach (ale ci dobrze) chodzilo mi o konkretna miejscowosc, no chyba ze mozna tam wszedzie bez problemu zakupic ? No i ile kosztuje ? Aha jeszcze mam pytanko czy do tego drinka lejesz Absynt przez ta specjalna lyzeczke i czy tez mozna ja tam kupic. BTW widzialam w takiej przyglupiastej amerykanskiej komedii "Eurotrip", ze niby w Slowacji tez jest ale chyba im sie cus popieprzylo, a szkoda bo bym blizej miala
1. W każdej średniej wielkości czeskiej mieścinie powinnas bez problemu nabyć Absynth. My kupiłyśmy nawet w Koprivnicy, która to dziura zabiota dechami skłąda się z dwóch ulic.. .
2. Kosztuje bardzo różnie. Od 400 do 700 koron. (znowu zwracam uwagę na likiery, które są tańsze, ale TO NIE JEST ABSYNTH!)
3. Łyżeczka służy do przyrządzania czystego absynthu na cukrze. (Kładzie się na łyżeczce kostkę cukru i przez ten cukier leje się trunek do szklanki - tak mniej więcej w skrócie wygląda ten "rytuał".). A ponieważ nie jestem jakimś nawiedzonym gotem, nie pociągają mnie mistyczne ceremonie i absynth pijam ze względu na walory smakowe i wygląd, a nie ze względu na "mroczną przeszłość" .
Do drinków leję Ludwika prosto z butelki.
3. Na Słowacji też można kupić Ludwika. Jak wiemy Czechy i SŁowacja były kiedyś jednym państwem i spora część przespisów jest wciąż wspólna. Między innymi przepisy odnośnie Absyntu (tudziez ich brak).
2. Kosztuje bardzo różnie. Od 400 do 700 koron. (znowu zwracam uwagę na likiery, które są tańsze, ale TO NIE JEST ABSYNTH!)
3. Łyżeczka służy do przyrządzania czystego absynthu na cukrze. (Kładzie się na łyżeczce kostkę cukru i przez ten cukier leje się trunek do szklanki - tak mniej więcej w skrócie wygląda ten "rytuał".). A ponieważ nie jestem jakimś nawiedzonym gotem, nie pociągają mnie mistyczne ceremonie i absynth pijam ze względu na walory smakowe i wygląd, a nie ze względu na "mroczną przeszłość" .
Do drinków leję Ludwika prosto z butelki.
3. Na Słowacji też można kupić Ludwika. Jak wiemy Czechy i SŁowacja były kiedyś jednym państwem i spora część przespisów jest wciąż wspólna. Między innymi przepisy odnośnie Absyntu (tudziez ich brak).
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
Hmmm... Nawet w soku porzeczkowym aromat był wyraźnie wyczuwalny .
Ale fakt pozostaje faktem, że absynth podany na cukrze smakuje zupełnie inaczej i jest to po prostu "klasyczna" metoda. Nie można jej negować. Po prostu uważam, że na prawdę absynth nie jest "świętym trunkiem" i mozna go podawać na sto innych sposobów i nie trzeba doprawdy odprawiać nad nim rytuałów.
Ale fakt pozostaje faktem, że absynth podany na cukrze smakuje zupełnie inaczej i jest to po prostu "klasyczna" metoda. Nie można jej negować. Po prostu uważam, że na prawdę absynth nie jest "świętym trunkiem" i mozna go podawać na sto innych sposobów i nie trzeba doprawdy odprawiać nad nim rytuałów.
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."