Wschodni wiatr

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

10 lipca jak wszystko pójdzie dobrze to będziemy w Petersburgu i liczę, że się tam z nimi spotkamy. Różne różności już kupiłem i liczę na przywiezienie też innych fajnych materiałów i książek.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Jak co roku odbyliśmy jako stowarzyszenie Lastadia wielką wyprawę do Petersburga. Tym razem nie jechaliśmy 26 godzin pociągiem tylko śmignęliśmy (dosłownie) samolotem na trasie Kaliningrad-Petersburg. Cały lot trwał jakieś 1 h 20 min. Obawiałem się, że nie zmieścimy się w limicie bagażu, ale jakoś daliśmy radę. Łącznie przywiozłem jakieś 24 kg bagażu w tym pewnie z 18 kg książek. Pochwalę się, że przywiozłem książki fantastyczne ale do rzeczy:
U Dolinina na książkowym jarmarku kupiłem sobie kilka morskich kolekcji i awiakolekcji. Wśród tych pierwszych nr 6/2011 o traulerach rybackich zmobilizowanych po wybuchu wojny. Muszę przyznać, że praca wzbudza słuszny zachwyt i zbiera wiele pochwał. Autor p. Wołkow zebrał chyba wszystkie dostępne informacje na ten temat. Znakomitą część tekstu zajmuje opis techniczny i sposoby uzbrajania tych niewielkich okrętów. Druga część poświęcona jest działaniom operacyjnych. Naturalnie większość kutrów operowała na dalekiej północy a tylko jeden na „moim” morzu czarnym. Naprawdę świetna praca naukowa do której nie można mieć więcej zastrzeżeń. Nowy i także chwalony jest nt 5/2011 poświęcony kutrom patrolowym typu Greenport zakupionych przez Rosjan w USA celem wzmocnienia sił przeciwpodwodnych. Bardzo solidna robota gdzie jest dodatkowo dużo świetnych rysunków (część to aksonometria) i zdjęć. Jest to pierwsza część większej monografii gdyż w tym numerze nie umieszczono losów kutrów w czasie rewolucji i okresie późniejszym. Trzeba zatem czekać z niecierpliwością. Co niniejszym czynię. Z mniej ważnych numerów to kupiłem sobie nr 1/2011 o krążownikach austro-węgierskich i uzupełniający numer o służbie krążowników typu Bogatyr (uzupełnienie do numeru z poprzedniego roku). Przejrzałem tę publikację i trochę przeczytałem to i owo i nie zgadzam się z niepochlebnymi opiniami na temat tego numeru MK gdyż może nie ma tam fajerwerków, ale jest on na takim średnim poziomie i nie ma powodu do nazywania tego gównem jak zrobili to Rosjanie. Ot takie sobie….
Nie kupiłem sobie za to żadnej Morskiej Kampanii. U Dilinina nie było (miały być dopiero w piątek tj wczoraj, ale wtedy już jechaliśmy do domu i nie było czasu, żeby tam podjechać.) Ale jak to mówią co się odwlecze to …. Morskie Kampanie które spotkałem po drodze były przesadnie drogie. W sklepie kolekcjoner (niedaleko dworca witebskiego) mieli kilka interesujących numerów, ale ceny takie ja u nas na Wiatracznej (więc lekko nieprzyzwoite).
W Gangucie gdzie nas już po raz kolejny goszczono (za co serdecznie dziękuję red naczelnemu kpt. I rangi Kozyrowi). Zrobiliśmy nie liche zakupy (choć ja chciałem więcej) Kupiłem na przykład jedną z najlepszych (jeżeli nie najlepszą) prace naukową o rosyjskich i radzieckich stoczniach remontowych. To dziwne, ale w sprzedaży (nie wiem czy takiej zupełnie otwartej) są do kupienia I i III tom Historii Otieczestwiennogo sudoremonta (nie mylić z 5 tomowym opracowaniem o sudostrojeniu) .
W I tomie opisano historię remontów okrętów w Rosji i ZSRR od czasów dawnych tj XVIII wieku do połowy lat 50-tych, w III tomie zaprezentowano zaś wszystkie stocznie remontowe zarówno te istniejące jak i te od dawna zamknięte. Tom ten podzielono na rozdziały wg kryterium geograficznego co ułatwia znalezienie poszukiwanych informacji. Mylące może być tylko to, że nazwy stoczni zazwyczaj składają się z jakiegoś numeru np. stocznia remontowa 23 itp. Oba tomy są nie tylko ciekawe w warstwie tekstu, ale także zawierają ciekawe zdjęcia, szkice i plany. W tym także obiektów do niedawana uznawanych za tajne jak baza remontowa OP w Bałakławie wydrążona w skałach. Obie książki bardzo sobie cenię (zresztą w wydawnictwie nie były drogie.
Kmdr Kozyr zrobił nam wielką przyjemność pożyczając nam także dwie bezcenne książki. Nie chodzi oczywiście o jakiś wymiar finansowy ile o ich zawartość merytoryczną. Po latach poszukiwań dorwałem się wreszcie do Bojewego Lietopisu WMF za rok 1943. To wspaniałe opracowanie który musi znać każdy kto interesuje się historią floty radzieckiej. Nie będę tematu rozwijał bo wiadomo o co chodzi. Drugą książeczką pożyczoną jest Bałtijskij transportnyj fłot w WOW 1941-1945. Wydano to w 1957 roku i muszę przyznać, że to porządna naukowa robota. Widać, że autor p. Edlinskij potrafił skorzystać ze źródeł archiwalnych i przy okazji do minimum ograniczył pisanie głupot o roli partii komunistycznej (oczywiście trochę napisać musiał jako tzw. dostawę obowiązkową). Ja dla siebie (a właściwie na moją prośbę znalazł ją dla mnie dr Andriej Czirkow) znalazłem zaś w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej (mają piękny nowy gmach na Moskjowskom prosp. na przeciw Parku Pobiedy) książkę tego samego autora o morskim transporcie na Morzu Kaspijskim. Mam już dostatecznie dużo materiałów aby zacząć pisać o perypetiach sił morskich ZSRR na Morzu Kaspijskim.
Złożyliśmy także tradycyjnie wizytę przyjaźni w wydawnictwie Galeya print gdzie zaopatrzyłem się w ciekawe opracowanie o operacjach Floty Północnej przeciwko niemieckiej żegludze w końcowym okresie wojny . Powiedziałbym, że to „robota koronkowa”. Książka ta zasługuje na każdą pochwałę, gdyż wymieniono w niej wszystkie operacje konwojowe w 1944 (z podziałem na miesiące). Pewną wadą jest brak aneksów, ale trudno nie można mieć wszystkiego w każdym razie praca prima.
Nie jest już tak entuzjastyczny jeżeli chodzi i nowe czasopismo wydawane przez Galeyę. Przyznam, że za 20 zeta to mogli się bardziej wykazać. http://u-boat-laboratorium.com/uploads/ ... 11/274.jpg niby teksty dobre (choć nie odkrywcze). Za to ilustracje w tym czasopiśmie są straszne. Widać piksele, są nieostre i jakieś takie zamazane. Jak na pierwszy numer to się nie popisali. Może kolejny będzie lepszy.
W przeciwieństwie do powyższej pozycji kolejna książka z Galeyi nie ma żadnych zdjęć, za to tekst jest rewelacyjny. Chodzi o Chronologię awarii i katastrof okrętów podwodnych (tylko rosyjskiej i radzieckie). Opisano wszystkie takie przypadki (te ważniejsze). Na początku książki jest chronologiczna tabela gdzie każda katastrofa została ujęta. Główny tekst nie został podzielony chronologiczne. Wszystkie kategorie podzielono przez pryzmat przyczyn. Pracę z książką także utrudnia brak aneksów, ale nie można mieć wszystkiego.
Z ganguta przywiozłem sobie także dwa numery ganguta 62 i 63 oraz monografię pancerników Piereswiet i krążowników typu Czapajew. Obie pozycje świetne z tym zastrzeżeniem jednak, że rys historyczny tych pierwszych okrętów jest napisany trochę „po macoszemu” jakoś autorzy się nie bardzo wysilili.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2904
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Re: Wschodni wiatr

Post autor: RyszardL »

deglock pisze:Mam już dostatecznie dużo materiałów aby zacząć pisać o perypetiach sił morskich ZSRR na Morzu Kaspijskim.
O tym chętnie bym poczytał. Mam nadzieję, że uporasz się z tym dość szybko :)
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Nie wiem ile będę pisał tekst, ale rysunki kanonierek kaspijskich już porobiłem. To nawet się pochwalę co już wymalowałem: Kars przed przebudową, Lenin wz 1943, Atarbekow (patrolowiec), Mogilewskij (patrolowiec), Altfater (eks niszczyciel) .
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2904
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Re: Wschodni wiatr

Post autor: RyszardL »

deglock pisze:Nie wiem ile będę pisał tekst, ale rysunki kanonierek kaspijskich już porobiłem. To nawet się pochwalę co już wymalowałem: Kars przed przebudową, Lenin wz 1943, Atarbekow (patrolowiec), Mogilewskij (patrolowiec), Altfater (eks niszczyciel) .
Ja pamiętam, że bardzo dawno temu, jeszcze w Polsce, czytałem o lodołamaczu "Kaspij", jeżeli dobrze pamiętam jego nazwę. Był po "czyjejś" stronie, zdaje się po czerwonej i został zatopiony podczas wojny domowej.
A co się tyczy rysunków, to wrzuć je tutaj, jeżeli nie koliduje to w żadne sposób z Twoimi planami wydawniczymi. Chętnie by się obejrzało.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Jak co roku byliśmy z AJ na Dniu Floty w Bałtijsku. Widzieliśmy piękną paradę i pokazy specnazu, desant z „Ropuchy”, a nawet prezydenta Miedwiediewa. Tradycyjnie z naszej wyprawy przywieźliśmy kilka książek akurat większość to opracowania stare, które musiałem sobie odkupić. Jedną z nowości jest przed, przedostatnia książka firmowana logiem Arsenał Kolekcja poświęcona Sławie. Autorem jest Siergiej Wingradow (ten od Riurika). Podtytuł brzmi „Niepokonany bohater Moonsunda” co akurat nie jest prawdą bo Sławę trzeba było zatopić po spotkaniu w Königiem…. Ale to taki szczegół.
Książka to tak naprawdę II wydanie uzupełnione i poprawione pracy tego samego autora, które ukazało się w numerze 8/2007 Morskiej Kampanii.
Tradycyjnie mamy na wewnętrznych stronach okładek kolorowe sylwetki Sławy. Pierwsza jest z 1907 a na końcu jest sylwetka z 1917 roku. Nie będę przytaczał treści książki (bo znam ją już od dawna gdyż o Sławie napisałem kiedyś tekst do MSIO także korzystając z Winogradowa) powiem tylko, że tekst jest zacny i widać po literaturze, że lepiej tego napisać niepodobna. Książka jest aż tłusta od faktów umieszczonych nie tylko w tekście ale także w przejrzystych tabelach. Moją uwagę zwrócił spis dowódców z ich późniejszymi losami. Dla modelarzy książka jest także przydatna, gdyż są w niej reprodukowane liczne zdjęcia nie tylko pancernika, ale także szczegóły jego wyposażenia.
Większość zdjęć wydrukowano na offsecie są tylko 4 wkładki na kredzie ze zdjęciami. Wiele z nich po raz pierwszy pokazano czytelnikom. Moją uwagę zwrócił rozdział poświęcony różnym pomysłom na modernizację pancernika i jego dozbrojenie (zazwyczaj rozważano dodanie armat 203 mm). Jest to o tyle ciekawe, że pokazano te próby na tle modernizacji pancernika Iwami (eks Orioł). Cała praca jest uzupełniona licznymi rysunkami i mapkami no i oczywiście na okładce piękny obraz Zaikina. Jak znam życie książka, która jest obecnie na ozonie za 41 zeta http://www.ozon.ru/context/detail/id/6294811/ (ja zaś swój egzemplarz zamówiłem jak był jakieś 50 rubli droższy) za kilka tygodni nie będzie już w sprzedaży, gdyż niektóre książki z tej serii szybko się rozchodzą szczególnie jeżeli są poświęcone historii marynarki rosyjskiej. Nie wiem czy książka ta jest do kupienia u nas… ale warto ją mieć. Kiedyś widziałem, że na Allegro pojawiają się książki rosyjskie także z tej serii. Ma je sprzedawca z Białegostoku i chyba nawet bardzo nie zdziera skóry. Jest też Knigi.pl gdzie Sława jest po 90 zeta http://www.knigi.pl/?d=produkt&id=8823
Z mniej znanych książek (a raczej broszurek) to w muzeum światowego oceanu kupiłem za 8 zł taką cieniutką broszurkę poświęconą lodołamaczowi Krasin (obecnie cumuje on jako muzeum w Petersburgu). Wiemy o tym czymś (nie o lodołamaczu tylko o publikacji) od jakiegoś czasu, ale jakoś nie było nam dane jej zobaczyć. Wewnątrz jest cała masa zdjęć i wiedza „mocno upakowana” w różne tabelki, zestawiani. Są rysunki stoczniowe Krasina z czasów gdy przechodził modernizację w NRD. Obecny wygląd tego lodołamacza odbiega znacznie od tego jak wyglądał on w czasach II wojny czy wcześniejszych. Za 8 złotych (równowartość knajpowego piwa) można sobie coś takiego kupić.
Obecnie czekamy na zamówione na http://www.ozon.ru/context/detail/id/6752680/ i na http://www.ozon.ru/context/detail/id/6465830/ . Co prawda oba tytuły były do kupienia w Kaliningradzkich księgarniach ale oni przesadzają w tych swoich marżach. Bo dodają sobie dobre 300 rubli do książki i takie krążowniki kosztują jakieś 700-750 rubli a to już rozbój w biały dzień.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Co prawda tych książek jeszcze nie ma na Ozonie gdzie zwykłem dokonywać zakupów, ale pojawiły się w innych księgarniach internetowych więc pokaże wam choć „zajawki”
Pierwsza jest o pancernikach II wojny. Jest to wydanie III uzupełnione i poprawione.
http://www.bookvoed.ru/item809449.html? ... Z2Ade8Dy,h Ciekawe, że nasi wydawcy także coś takiego wydają tyle, że za straszne pieniądze. Tymczasem patrząc na tę pozycję okazuje się, że można to zrobić fajnie i za relatywnie niewielkie pieniądze (na ozonie będzie to kosztowało jakieś 200 rubli taniej – taką mam nadzieję).
Co prawda liczyłem, że w tej serii wyjdzie kolejny tj. pierwszy tom tego ruskiego Conway’a, ale widać chłopaki cały czas nad tym pracują.
Z mojej ukochanej granatowej serii ukazała się kolejna książka http://www.labirint.ru/books/295597/
Tym razem o włoskich ciężkich krążownikach.
Tak się zastanawiam, że oni wydają mniej więcej co miesiąc książkę z tej serii i do tego są to całkiem niezłe opracowania. Jak tylko obie dostanę w swoje łapy napiszę co ciekawego w środku.
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Re: Wschodni wiatr

Post autor: Jarek C. »

deglock pisze:Z mojej ukochanej granatowej serii ukazała się kolejna książka.
Czy policzyłeś ile książek w tej serii już się ukazało łącznie z tą najnowszą ?
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4505
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Wschodni wiatr

Post autor: pothkan »

Jarek C. pisze:Czy policzyłeś ile książek w tej serii już się ukazało łącznie z tą najnowszą ?
Ja obstawiam gdzieś pomiędzy 40 a 50... :lol:
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Mam na półce 31 książek z tej serii (oczywiście morskich bo mam też lotnicze i lądowe)
Z zasady nie kupuję książek o okrętach niemieckich, gdyż nasze książki z AJ Pressu są dużo lepsze, a na przykład w książce o ciężkich krążownikach „spiracono” rysunki z publikacji wydanej przez wspomniane wydawnictwo. Nie kupiłem też o Hoodzie. Kilka starych książek przegapiłem (zresztą nie tylko ja) gdyż pojawiły się na krótko jak wiele lat temu zaczęliśmy jeździć do Rosji. Innymi słowy brakuje mi około 10-12 książek. Przy czym o pancernikach II wojny były dwie, a teraz jest trzecia i tę nabyłem drogą kupna.
Co ciekawe ruskie umieślili na swojej stronie mój artykuł o Kominternie. To chyba pierwszy przypadek, gdy wyprzedziłem naszych kolegów w pisaniu tekstu o rosyjskim okręcie (tekst o tym samym krążowniku ukazał się z Morskiej Kampanii calkiem niedawno kilka miesięcy po moim tekście.
http://u-boat-laboratorium.com/index.ph ... artal-2011
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Re: Wschodni wiatr

Post autor: Jarek C. »

31 nieźle, nieźle :D
Ja mam tylko 6 :-( , kupiłbym 12 dalszych, a nie 25. Razem wychodzi mi 43 książki z serii morskiej :o
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

no to trzeba o sobie przypominać jak robimy zamówienie (czy ja czy Oskar) ... z czasem nazbierasz
wkwiat70
Posty: 53
Rejestracja: 2006-12-18, 18:53

Re: Wschodni wiatr

Post autor: wkwiat70 »

Ja naliczyłem 48. Z tym, że cztery pozycje ("Połtawa", "Retwizan" i pierwsze wydania o "Scharnhorst" i "Bismarck") nie były jeszcze "granatowe" lecz "czarne".
1. Rosyjskie pancerniki typu „Połtawa”
2. Rosyjski pancernik „Retwizan”
3. Rosyjskie pancernik „Sława”
4. Rosyjskie pancerniki typu „Gangut”
5. Rosyjskie pancerniki typu „Imperatrica Marija”
6. Superpancerniki Stalina (pr. 23, 24, 25 i 69)
7. Rosyjski krążownik pancerny „Riurik” (II)
8. Krążowniki radzieckie w II wojnie światowej. Od „Kirowa” do „Kaganowicza”
9. Rosyjski krążownik pancernopokładowy „Wariag”
10. Rosyjskie krążowniki pancernopokładowe typu „Diana”
11. Radzieckie lekkie krążowniki typu „Swierdłow” (pr. 68bis)
12. Krążowniki lotnicze Admirała Gorszkowa
13. Rosyjskie niszczyciele typu „Nowik”
14. Radzieckie lidery niszczycieli (pr. 1, 20, 38)
15. Radzieckie niszczyciele pr. 7 / 7U
16. Radzieckie okręty podwodne typów „D” i „L”
17. Radzieckie okręty podwodne typu „Szcz”
18. Radzieckie okręty podwodne typu „S”
19. Radzieckie okręty podwodne typów „P” i „K”
20. Radzieckie okręty podwodne typu „M”
21. Lotnictwo torpedowe marynarki wojennej ZSRR
22. Brytyjskie pancerniki „Rodney” i „Nelson”
23. Brytyjski krążownik liniowy „Hood”
24. Brytyjskie krążowniki liniowe „Renown” i „Repulse”
25. Brytyjskie lekkie krążowniki typów „Leander” i „Amphion”/”Perth”
26. Amerykańskie pancerniki typu „South Dakota”
27. Amerykańskie pancerniki typu „Iowa”
28. Niemieckie pancerniki typu „Bayern”
29. Niemieckie pancerniki typu „Scharnhorst”
30. Niemieckie pancerniki typu „Bismarck”
31. Pancerniki Fuhrera (typów „Scharnhorst” i „Bismarck”)
32. Niemieckie pancerniki kieszonkowe typu „Deutschland”
33. Niemieckie ciężkie krążowniki typu „Admiral Hipper”
34. Niemieckie krążowniki pomocnicze w II wojnie światowej
35. Niemieckie niszczyciele w II wojnie światowej
36. Niemieckie torpedowce w II wojnie światowej
37. Niemieckie okręty podwodne typu „VII”
38. Nimieckie miniaturowe okręty podwodne w II wojnie światowej
39. Niemieckie ścigacze torpedowe „Schnellboote”
40. Japońskie pancerniki typu „Yamato”
41. Japońskie lotniskowce „Hiryu”, „Soryu” i typu „Unryu”
42. Włoskie pancerniki typu „Giulio Cesare”
43. Włoskie pancerniki typu „Littorio”
44. Włoskie ciężkie krążowniki w II wojnie światowej
45. Pancerniki II wojny światowej
46. Lotniskowce II wojny światowej
47. Krążowniki II wojny światowej
48. Podwodne środki szturmowe w II wojnie światowej
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Re: Wschodni wiatr

Post autor: Jarek C. »

deglock pisze:no to trzeba o sobie przypominać jak robimy zamówienie (czy ja czy Oskar) ... z czasem nazbierasz
Bardzo dziekuję za propozycję. Na pewno skorzystam. Muszę tylko wcześniej zagrać w lotto :D
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Właśnie wróciłem z wojażu do Rosji. Na granicy jak zwykle „codzienny zlot wielbicieli VW Passat” ale nie staliśmy prawie wcale gdyż po rosyjskiej stronie odprawiono nas w 18 minut, a polskiej w niecałą godzinę. Innymi słowy sukces.
Co do książek to mam dziś trzy różne. Na pierwszy ogień idzie książka http://www.ozon.ru/context/detail/id/6752680/ z mojej ulubionej granatowej serii. Tak jak miałem obiekcje odnośnie książki o pancernikach typu Nelson z zeszłego roku tak dziś mam obiekcje do książki o krążownikach liniowych typu Repluse. Ten tom jest po prostu słabiutki pomimo podtytułu: Terminatory Królewskiej Floty. Po pierwsze rysunki jak zwykle pociągnięto przez środek… no cóż taka maniera. Ale zrobiono przy okazji lepszy numer. Na stronach 64-65 jest duży rysunek Renowna wg 1943 rufa na jednej stronie dziób na drugim… a w środku jakiś artysta władował 4 strony kredy z dużymi, ładnymi zdjęciami. Jestem wyrozumiały, ale to już bezmyślność. Fajnie natomiast rozrysowano opancerzenie w różnych okresach służby co jest chyba jedyną zaletą. Nasi forumowi specjaliści mogliby znowu toczyć boje o nachylenie płyt i ich odporności… czy coś tam.
Co do tekstu niewiele można się czepiać. W sumie Ameryki nie odkryto gdyż literatura jest skromniutka tylko 11 znanych o mocno ogranych pozycji. Dla porównania w literaturze pancerników typu Conte di Cavour wymieniono 27 pozycji a w krążownikach typu Leander 28. Poprawiły się tymczasem sylwetki kolorowe i na wewnętrznych stronach okładek mamy 4 różne sylwetki z różnych okresów służby. O cenach (i ich zmianach) nie będę wspominał bo musiałbym się powtarzać. Jako kolejną książkę z serii można kupić, ale nie koniecznie.
Druga książka jest niezwykle ciekawą solidnie napisaną pracą naukową dr. hab. kmdr W. Żumatija http://www.ozon.ru/context/detail/id/6265043/. Jest to opis i analiza wszystkich radzieckich operacji desantowych jakie miały miejsce pomiędzy 1918-1945 rokiem. Dla mnie ciekawe są informacje na temat operacji podejmowanych w czasie wojny domowej, a także na akwenach mających drugorzędne znaczenie. Już się cieszą na książkę o obronie Odessy. http://www.ozon.ru/context/detail/id/7019639/. Dla naszego stowarzyszeniowego członka przywiozłem książkę pt Droga do Cuszimy gdzie zebrano niepublikowane dotąd dokumenty wiceadm. Rożestwienskiego http://www.ozon.ru/context/detail/id/5914975/ . Bardzo przyzwoicie wydana książka i myślę, że odsłaniająca kilka kolejnych tajemnic z wojny którą dobrze już znamy dzięki wybitnej pracy dr. P. Olendra.
Moim marzeniem do jakiegoś czasu jest nabycie książki o radzieckim lotnictwie polarnym. Ale ponieważ nie widziałem tej książki w Muzeum Światowego Oceanu ani w redakcji Ganguta (która także sprzedaje książki Paulsena) kupiłem sobie inną z której jestem niesamowicie wprost zadowolony. Tytuł mówi sam za siebie. http://www.ozon.ru/context/detail/id/5666387/
Książka jest warta ceny ozonowej z tym, że w muzeum jest o jakiś 1000 rubli tańsza to też się połakomiłem. Książki takie aż przyjemnie brać do ręki i szkoda, że u nas tak mało wydaje się podobnych opracowań (wyjątkiem jest książka o Transatlantykach p. Koszela)
Książka jest pełna od faktów zarówno tekst Makarowa jaki i Kuzniecowa świetnie się uzupełniają. Myślę, że ta książka to taki mały skarb, gdzie co chwila dostajemy kolejną perełkę. Po pierwsze tekst jest napisany językiem niezbyt skomplikowanym i łatwym do przyswojenia (oczywiście jak się zna bukwy). Prawdziwym rarytasem są zdjęcia z różnych okresów służby, wzmianki prasowe, listy załogi itp. na końcu na kredzie jest kilka wkładek ze zdjęciami z czasów budowy… coś wspaniałego. A na deser po wewnętrznej stronie okładki jest taka kieszonka a w niej… reprodukcja oryginalnych planów stoczniowych tego legendarnego lodołamacza. Bardzo fajna książka i polecam ją każdemu.
To na razie tyle. Następną wyprawę planuję gdzieś za miesiąc.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Widzę, że gdzieś mi umknęła recenzja nowego czasopisma Galeya które wydaje Wydawnictwo Galeya Print z Sankt Petersburga. Jak byśmy tam w tym roku to z Andrzejem J. nabyliśmy po egzemplarzu tak, aby zobaczyć co to jest.
Jak na cenę powyżej 20 zeta (wg cennika w Petersburgu to raptem 2 piwka) to czasopismo jest słabiutkie. Ma ładną, błyszczącą okładkę wewnątrz jednak straszną jakość druku. Pierwszy tekst poświęcony jest operacji Albion (zajęcie wysp Moonsundzkich w 1917 roku), a właściwie działalności niszczyciela Grom (tego zatopionego przez niemiecki pancernik Kaiser). Tekst przeczytałem i jakoś nie powalił mnie na kolona. Nie bardzo lubię jak na połowę tekstu składają się wyłącznie cytowane wspomnienia bo oznacza to, że autor (w tym wypadku I. Alieksiejew) miał mało do powiedzenia od siebie.
Drugi artykuł to opis działań Royal Navy przeciwko norweskim portom z dnia 30 lipca 1941 roku. Tekst jest dużo lepszy i nawet wymieniono dokładnie ile i jakich samolotów stracono po obu stronach.
Kolejny to pierwsza część o operacji przeciwko Dakarowi i siłom Vichy tam stacjonującym.
Przedostatni artykuł poświęcono rysowi historycznemu 1 morskiej szkole pograniczników. Ciekawy jeżeli kogoś kręci NKWD.
Ostatni to już mocno odgrzewany kotlet o flocie Azerbejdżanu… nic ciekawego.
Niewątpliwym plusem jest to, że na końcu każdego artykułu jest spis wykorzystanej literatury. Od paru lat nieustannie sugeruję podobne rozwiązanie zastosować w MSIO, ale jakoś są odporni na moje argumenty. Bibliografia jest pewnym wyznacznikiem czy autor jest dobry, czy jego podstawowym źródłem informacji jest wyłącznie Internet.
Poza tym w słowie od redaktor naczelnej pani Kieczina pisze, że Galeya to pismo z misją polegającą na promowaniu nowych nieznanych autorów…
Najgorsze w tym czasopiśmie są zdjęcia. Jeżeli w XXI wieku drukuje się zdjęcia z takimi pikselami, że zdjęcie jest nieczytelne to jest to duży krok wstecz. Sam pomysł na czasopismo dobry, ale w porównaniu do innych tytułów w Rosji to jakość druku skandaliczna (szczególnie, że sami sobie drukują tę gazetę). Ciekawe czy będzie kolejny numer… bo coś cicho się zrobiło w tej materii.
Ostatnio zmieniony 2011-09-17, 09:58 przez deglock, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ