Rosja wysłała okręt do walki z somalijskimi piratami

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 827
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Edward Teach »

Zatopiony nie "statek matka" piratów, ale rybacki trawler

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... &_ticrsn=5


To już zakrawa na farsę.
Edward Teach www.pdf-model.pl
Jarbla
Posty: 98
Rejestracja: 2005-08-06, 17:19

Post autor: Jarbla »

No to teraz Tajlandia powinna wypowiedzieć wojnę Indiom...
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Jarbla pisze:No to teraz Tajlandia powinna wypowiedzieć wojnę Indiom...
Albo sie przyznac :P :P

pozdrawiam :)
Piotr S.
Posty: 2338
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Post autor: Piotr S. »

500 okretów potrzeba do walki z piaratami
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... caid=1708f
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Trzeba po prostu zbombardować ich siedziby.
Tylko nie mówcie nic o prawach człowieka.
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Bartosz Piotrowski
Posty: 94
Rejestracja: 2004-12-14, 16:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Bartosz Piotrowski »

Jacek Bernacki pisze:Trzeba po prostu zbombardować ich siedziby.
Tylko nie mówcie nic o prawach człowieka.
A dokładnie zniszczyć zaplecze piratów. Tylko że to już będzie duża i kosztowna operacja.

Pozdrawiam
Bartek
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Wystawić flotę jak Pompejusz Wielki i jego wzorem przeprowadzić stosowną akcję - wypalić wybrzeże, pirató i ich pomocników/popleczników ukrzyżwoać - i będzie spokój.
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Jarbla
Posty: 98
Rejestracja: 2005-08-06, 17:19

Post autor: Jarbla »

A na koniec zaminować całe wybrzeże.
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 827
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Edward Teach »

Piotr S. pisze:500 okretów potrzeba do walki z piaratami
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... caid=1708f
Podróż statkiem zawsze była niebezpieczna. Piraci są tak bezczelni ponieważ statki są nieuzbrojone. Może zamiast wysyłać do walki 500 okrętów wojennych prościej i taniej byłoby zaokrętować na, co którejś jednostce po 10 uzbrojonych strażników. Myślę, że firma Blackwater mogłaby się tym zająć.
A może już się zajęli.
Blackwater Maritime Solutions
Blackwater Maritime Security Services oferuje trening taktyczny dla jednostek marynarki wojennej. W przeszłości trenowali greckie siły bezpieczeństwa na Igrzyska Olimpijskie 2004, azerskich komandosów i Ministerstwo Służb Wewnętrznych Afganistanu[14]. Obiekt szkoleniowy zawiera sztuczne jezioro, na którym marynarze ćwiczą przeprowadzanie desantu wybrzeża. Blackwater przyjęło kontrakt, w którym zobowiązało się szkolić marynarzy Marynarki Stanów Zjednoczonych, żeby nie dopuścić do zdarzenia, które miało miejsce u wybrzeży Jemenu, na okręcie USS "Cole" w 2000 r[15]. Amerykańscy marynarze zostali wtedy zaatakowani przez bojówkarzy z Al-Kaidy. Zginęło 17 marynarzy a 39 zostało rannych

:-D
Edward Teach www.pdf-model.pl
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

... trzeba po prostu zbombardować ich siedziby ... dokładnie zniszczyć zaplecze piratów ...
Tylko, że to niczego nie załatwi. Na miejsce zabitych znajdą się setki następnych, bo nie mają innej możliwości zdobycia pożądanych dóbr, a chętnych jest dużo. Jeżeli chcieć na serio rozważać fizyczne zlikwidowanie piratów i ich siedzib, to trzeba by po prostu spuścić atomówki co parę kilometrów na wybrzeże Somalii, a potem na Indonezję, a potem w Nigerii, a potem w Ameryce Południowej, a potem znajdzie się powód, aby zlikwidować fawele w Brazylii, a potem slumsy w Bombaju, a potem ... i tak dalej.
Trzeba znaleźć/stworzyć dla Somalijczyków alternatywne źródła dochodów, ale jest to zadanie o wiele trudniejsze, niż zbombardowanie wybrzeża i może wymagać jakichś wyrzeczeń ze strony Europy i Ameryki, więc z góry można to skreślić.
Uzbrojenie statków handlowych może się okazać niemożliwe ze względu na komplikacje prawne. Za to z działań doraźnych najsensowniejsze wydaje się powiększenie ryzyka (czyli kosztów) napadów:
1. poprzez wynajęcie ochrony (ale to z kolei spowoduje wzrost kosztów działania piratów - konieczność zdobycia lepszej broni - i może zbrutalizować ich działania),
2. poprzez solidarną odmowę płacenia okupu oraz zdecydowane i skuteczne akcje komandosów (w stylu odbicia pasażerów i jachtu francuskiego) bez oglądania się na prawne wykręty w stylu "praw człowieka" i "suwerenności".
3. prawdą jest, że piratów zwalcza się na lądzie, a nie na wodzie - więc może jednak trzeba stworzyć jakiś program stabilizacji dla tego regionu. Byle nie amerykańsko/europejski - bo te się już skompromitowały w Iraku i w Kosowie!
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4504
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Marek T pisze:Byle nie amerykańsko/europejski - bo te się już skompromitowały w Iraku i w Kosowie!
Afrykańskie czy azjatyckie siły są nie lepsze... Zobaczcie, co się dzieje w D.R. Konga.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4110
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Pole popisu dla Rosji oraz Chin, żeby zaakcentować powrót na pozycję supermocarstwa. Choć na to chyba jeszcze za wcześnie...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

Marek T pisze:Tylko, że to niczego nie załatwi. Na miejsce zabitych znajdą się setki następnych, bo nie mają innej możliwości zdobycia pożądanych dóbr, a chętnych jest dużo. Jeżeli chcieć na serio rozważać fizyczne zlikwidowanie piratów i ich siedzib, to trzeba by po prostu spuścić atomówki co parę kilometrów na wybrzeże Somalii, a potem na Indonezję, a potem w Nigerii, a potem w Ameryce Południowej, a potem znajdzie się powód, aby zlikwidować fawele w Brazylii, a potem slumsy w Bombaju, a potem ... i tak dalej.
Trzeba znaleźć/stworzyć dla Somalijczyków alternatywne źródła dochodów, ale jest to zadanie o wiele trudniejsze, niż zbombardowanie wybrzeża i może wymagać jakichś wyrzeczeń ze strony Europy i Ameryki, więc z góry można to skreślić.
Uzbrojenie statków handlowych może się okazać niemożliwe ze względu na komplikacje prawne. Za to z działań doraźnych najsensowniejsze wydaje się powiększenie ryzyka (czyli kosztów) napadów:
1. poprzez wynajęcie ochrony (ale to z kolei spowoduje wzrost kosztów działania piratów - konieczność zdobycia lepszej broni - i może zbrutalizować ich działania),
2. poprzez solidarną odmowę płacenia okupu oraz zdecydowane i skuteczne akcje komandosów (w stylu odbicia pasażerów i jachtu francuskiego) bez oglądania się na prawne wykręty w stylu "praw człowieka" i "suwerenności".
3. prawdą jest, że piratów zwalcza się na lądzie, a nie na wodzie - więc może jednak trzeba stworzyć jakiś program stabilizacji dla tego regionu. Byle nie amerykańsko/europejski - bo te się już skompromitowały w Iraku i w Kosowie!
Panie Marku wielki pokłon. W końcu głos rozsądku.
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Marek T. pisze:Tylko, że to niczego nie załatwi. Na miejsce zabitych znajdą się setki następnych, bo nie mają innej możliwości zdobycia pożądanych dóbr, a chętnych jest dużo. Jeżeli chcieć na serio rozważać fizyczne zlikwidowanie piratów i ich siedzib, to trzeba by po prostu spuścić atomówki co parę kilometrów na wybrzeże Somalii, a potem na Indonezję, a potem w Nigerii
Popieram.
Piractwo należy zwalczyć tak, żeby już nie miało gdzie (ani z kogo!) się odrodzić.
Bo co to właściwie znaczy "program stabilizacyjny" i "alternatywne źródła dochodów"?
Z piractwa ci ludzie mają zyski wielokrotnie większe niż mieliby przy innej działalności - ergo: takie programy to można by wdrożyć po dobitnym pokazie, ze piractwo oznacza totalną zagładę dla piratów i wszystkich ich "wspieraczy", zatem lepiej nie piracić i zając się czymś mniej dochodowym.
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Darth Stalin pisze:
Marek T. pisze:... trzeba by po prostu spuścić atomówki co parę kilometrów na wybrzeże Somalii, a potem na Indonezję, a potem w Nigerii.
Popieram.
Tylko pamiętaj, że po zlikwidowaniu piractwa i mafii w tym rejonie oraz w kilku coraz mniej egzotycznych krajach (np w Albanii) przyjdzie kolej na Pruszków, Wołomin oraz ................. [w miejsce kropek wpisz dzielnicę w Twoim mieście, która nie cieszy się najlepszą sławą].
Jarbla
Posty: 98
Rejestracja: 2005-08-06, 17:19

Post autor: Jarbla »

Lekarstwem na piratów w Somalii są Talibowie. Przynajmniej ci ostatni tak twierdzą. :?
http://www.afryka24.pl/tekst-15244/Tali ... ch-piratow
ODPOWIEDZ