muzea morskie, wodniackie i nie tylko
-
karolk
muzea morskie, wodniackie i nie tylko
http://radioglos.pl/?a=&id=2030&month=&year= ta informacja, to trochę bajer, bo prace trwają już od roku, ale faktem jest, że Muzeum Wisły zniknie niebawem zastąpione innym tworem
muzea morskie w Skandynawii
Właśnie wróciłem z podróży poślubnej do Skandynawii, polecam tamtejsze muzea morskie
Vasa Muzeum w Sztokholmie czyli sam okręt, który można oglądać z poziomu gruntu i z kolejnych pięter coraz wyżej (o ile dobrze pamiętam 4), spora ekspozycja dotycząca życia w tych czasach, zrekonstruowane pomieszczenie okrętu z manekinami, dość ciekawie pokazany proces wydobywania Vasy na powierzchnię, narzędzia i urządzenia z tych czasów, była polska wycieczka, ale na ile usłyszałem przewodnika to poziom jego wypowiedzi nie był wysoki. Wstęp o ile dobrze pamiętam około 40zł. Parkowanie blisko muzeum dość ciężkie, ale nie wykluczone - jest parking, ja stanąłem jakieś 20 min piechotą od muzeum. Największe wrażenie robi obcowanie z okrętem w skali 1:1 choć niestety brak możliwości wejścia na pokład (z zupełnie zrozumiałych przyczyn).
www.vasamuseet.se
Kalmar Muzem Morskie
Muzeum poświecone przeszłości miasta Kalmar, i znowy życie ludzi od czasów gdy okrętem był kawał drzewa, makiety portu i przede wszystkim spora ekspozycja dotycząca Kronana, jego zatopienie i budowa, zaskoczony byłem jak bardzo zróżnicowaną artylerię posiadał, zarówno co do typu jak i co do wagomiaru. Ceny biletów nie pamiętam, chyba około 30zł.
www.kalmar.se/templates/Page.aspx?id=3771
Karlskrona muzem morskie
Dotyczy całej historii Marynarki Wojennej Szwecji, również tej najnowszej. Sale poświęcone technice szkutniczej, modele okrętów, zrekonstruowane pomieszczenia wielu okrętów, tunel pod muzeum na dnie morskim gdzie przez szyby widać resztki wraku na dnie, polecam kiosk okręty podwodnego z peryskopem, który wystaje ponad muzem i pozwala obejrzeć okolicę, maszyne okrętowe, kawałek z przekrojem pancerza pierwszego szwedzkiego pancernika, na zewnątrz dwa okręty wojenne nazwy wyszły mi z głowy jeden to trałowiec zbudowany w czasie II wojny światowej praktycznie cały udostępniony do zwiedzania (toaleta oficerska dostępna do użytku!) i drugi dopiero szykowany do zwiedzania więc na razie dostepne tylko pokłady kuter rakietowy. Zdecydowanie najlepsze muzem ze zwiedzonych przeze mnie, aczkolwiek poprzednich też nie powinno się pomijać. Jedyne spotkane muzem z darmowym wejściem.
Tirpitz Muzem w Kafjord kilka kilometrów na zachód od Alta.
Prywatne muzem gdzieś na 100 metrach kwadratowych, głównie zdjęcia, makiety, umundurowanie, drobiazgi i uzbrojenie. Muzeum pokazuje okrez bytności garnizony niemieckiego w Alta w czasie II wojny światowej, jest projekcja starego brytyjskiego filmu o zatopieniu Tirpitza (całkiem przyzwoity), przed muzeum w trawie kotwica Tirpitza (wydawała mi się dość mała, ale na zdjęciach jest identyczna), ciekawe są zdjęcia z życia załóg w Alta, na przykład mecze piłkarskie.
Do wszystkich muzeów jest łatwo trafić po znakach na drogach i ulicach, nigdzie nie błądziłem, zdaję sobie sprawę, że to nie wszystkie muzea morskie, ale nie starczyło mi czasu na znalezienie wszystkich a żona chciała oglądać również inne rzeczy . To nie była moja ostatnia podróż do Skandynawii. Niestety nie mam zdjęć, jakoś nie mogę się przełamać do błyskania fleszem w salach a sporo zdjęć można wyłuskać w internecie. Skandynawię (nie tylko muzea morskie) gorąco polecam, choć jest dośc drogo.
Vasa Muzeum w Sztokholmie czyli sam okręt, który można oglądać z poziomu gruntu i z kolejnych pięter coraz wyżej (o ile dobrze pamiętam 4), spora ekspozycja dotycząca życia w tych czasach, zrekonstruowane pomieszczenie okrętu z manekinami, dość ciekawie pokazany proces wydobywania Vasy na powierzchnię, narzędzia i urządzenia z tych czasów, była polska wycieczka, ale na ile usłyszałem przewodnika to poziom jego wypowiedzi nie był wysoki. Wstęp o ile dobrze pamiętam około 40zł. Parkowanie blisko muzeum dość ciężkie, ale nie wykluczone - jest parking, ja stanąłem jakieś 20 min piechotą od muzeum. Największe wrażenie robi obcowanie z okrętem w skali 1:1 choć niestety brak możliwości wejścia na pokład (z zupełnie zrozumiałych przyczyn).
www.vasamuseet.se
Kalmar Muzem Morskie
Muzeum poświecone przeszłości miasta Kalmar, i znowy życie ludzi od czasów gdy okrętem był kawał drzewa, makiety portu i przede wszystkim spora ekspozycja dotycząca Kronana, jego zatopienie i budowa, zaskoczony byłem jak bardzo zróżnicowaną artylerię posiadał, zarówno co do typu jak i co do wagomiaru. Ceny biletów nie pamiętam, chyba około 30zł.
www.kalmar.se/templates/Page.aspx?id=3771
Karlskrona muzem morskie
Dotyczy całej historii Marynarki Wojennej Szwecji, również tej najnowszej. Sale poświęcone technice szkutniczej, modele okrętów, zrekonstruowane pomieszczenia wielu okrętów, tunel pod muzeum na dnie morskim gdzie przez szyby widać resztki wraku na dnie, polecam kiosk okręty podwodnego z peryskopem, który wystaje ponad muzem i pozwala obejrzeć okolicę, maszyne okrętowe, kawałek z przekrojem pancerza pierwszego szwedzkiego pancernika, na zewnątrz dwa okręty wojenne nazwy wyszły mi z głowy jeden to trałowiec zbudowany w czasie II wojny światowej praktycznie cały udostępniony do zwiedzania (toaleta oficerska dostępna do użytku!) i drugi dopiero szykowany do zwiedzania więc na razie dostepne tylko pokłady kuter rakietowy. Zdecydowanie najlepsze muzem ze zwiedzonych przeze mnie, aczkolwiek poprzednich też nie powinno się pomijać. Jedyne spotkane muzem z darmowym wejściem.
Tirpitz Muzem w Kafjord kilka kilometrów na zachód od Alta.
Prywatne muzem gdzieś na 100 metrach kwadratowych, głównie zdjęcia, makiety, umundurowanie, drobiazgi i uzbrojenie. Muzeum pokazuje okrez bytności garnizony niemieckiego w Alta w czasie II wojny światowej, jest projekcja starego brytyjskiego filmu o zatopieniu Tirpitza (całkiem przyzwoity), przed muzeum w trawie kotwica Tirpitza (wydawała mi się dość mała, ale na zdjęciach jest identyczna), ciekawe są zdjęcia z życia załóg w Alta, na przykład mecze piłkarskie.
Do wszystkich muzeów jest łatwo trafić po znakach na drogach i ulicach, nigdzie nie błądziłem, zdaję sobie sprawę, że to nie wszystkie muzea morskie, ale nie starczyło mi czasu na znalezienie wszystkich a żona chciała oglądać również inne rzeczy
. To nie była moja ostatnia podróż do Skandynawii. Niestety nie mam zdjęć, jakoś nie mogę się przełamać do błyskania fleszem w salach a sporo zdjęć można wyłuskać w internecie. Skandynawię (nie tylko muzea morskie) gorąco polecam, choć jest dośc drogo.Kierunek południowy: dwa małe, ale ciekawe muzea morskie są w Piranie w Słowenii (państwo posiadające najmniejszy w Europie dostęp do morza - coś około 50 km, mniej niż II RP)
Muzeum Morskie "Sergej Maszera"
http://www.pommuz-pi.si/
Zajmuje XVIII-wieczny barokowo-klasycystyczny pałacyk na nabrzeżu. Nazwa muzeum oczywiście na cześć oficera KJRM, który w 1941 wysadził w powietrze siebie i niszczyciel "Beograd". W środku tradycyjna, ale bardzo ciekawa ekspozycja nt. dziejów żeglugi i gospodarki morskiej na Adriatyku oraz losów Słoweńców w różnych marynarkach wojennych (austro-węgierskiej, włoskiej, jugosłowiańskiej królewskiej i jugosłowiańskiej socjalistycznej). Obrazy, modele okrętów, mundury itd. Niestety nie wolno fotografować.
Muzeum Działalności Podwodnej
www.MuzejPodvodnihDejavnosti.si
Bardzo blisko poprzedniego, zajmuje dwie salki na parterze jednej z kamienic. Skafandry nurków itp. sprzęt oraz zdjęcia i dokumenty związane z pracami podwodnymi na Adriatyku (było tego dość sporo, bo po II wojnie podnoszono zatopione wraki, przebudowywano stare porty dostosowujac je do przyjmowania większych statków itd.)., ponadto materiały nt. służby Słoweńców na austro-węgierskich, włoskich i jugosłowiańskich okrętach podwodnych.
Muzeum Morskie "Sergej Maszera"
http://www.pommuz-pi.si/
Zajmuje XVIII-wieczny barokowo-klasycystyczny pałacyk na nabrzeżu. Nazwa muzeum oczywiście na cześć oficera KJRM, który w 1941 wysadził w powietrze siebie i niszczyciel "Beograd". W środku tradycyjna, ale bardzo ciekawa ekspozycja nt. dziejów żeglugi i gospodarki morskiej na Adriatyku oraz losów Słoweńców w różnych marynarkach wojennych (austro-węgierskiej, włoskiej, jugosłowiańskiej królewskiej i jugosłowiańskiej socjalistycznej). Obrazy, modele okrętów, mundury itd. Niestety nie wolno fotografować.
Muzeum Działalności Podwodnej
www.MuzejPodvodnihDejavnosti.si
Bardzo blisko poprzedniego, zajmuje dwie salki na parterze jednej z kamienic. Skafandry nurków itp. sprzęt oraz zdjęcia i dokumenty związane z pracami podwodnymi na Adriatyku (było tego dość sporo, bo po II wojnie podnoszono zatopione wraki, przebudowywano stare porty dostosowujac je do przyjmowania większych statków itd.)., ponadto materiały nt. służby Słoweńców na austro-węgierskich, włoskich i jugosłowiańskich okrętach podwodnych.
Ostatnio zmieniony 2008-08-27, 00:30 przez nordwest, łącznie zmieniany 1 raz.
Chorwacja północno-zachodnia (Istria i Kwarner) - kraj i region z długim i bogato ukształtowanym wybrzeżem i wielowiekowymi tradycjami morskimi, ale muzealnictwo morskie wygląda słabo:
Rijeka - Muzeum Historii Chorwackiego Wybrzeża i Żeglugi
Znajduje się w pięknym budynku (pałac gubernatorski z XIX w.) ale ekspozycja rozczarowuje, nijak się ma do nazwy. W sierpniu AD 2008 dział marynistyczny i dział etnograficzny nieczynny (jak się dowiedziałem od obsługi, nieczynne już od kilku lat
Można obejrzeć tylko dział wnętrz i małą wystawę broni palnej oraz białej. Pewne związki z morzem to to ma - np. można zobaczyć szable oficerskie K.u.K. Marine i KRJM, no ale to mało. W hallu ponadto stoi jakiś model żaglowca i antyczne skorupy, lecz bardziej sprawia to wrażenie dekoracji niż ekspozycji.
Rijeka - statek "Uragan"
O ile się zdołałem dowiedzieć, jest to dawny holownik portowy zbudowany w XIX w. w Hamburgu, który trafił do Jugosławii w ramach reparacji po II wojnie światowej. Ustawiony na lądzie przy kapitanacie portu.
Pula - Muzeum Historyczne Istrii
Lokalizacja też fenomenalna, bo w dawnej weneckiej cytadeli z XVII w. Stała ekspozycja składa się z trzech niewielkich salek, z których jedna jest poświęcona dawnej farmacji, a dwie - żegludze i przemysłowi stoczniowemu. Ciekawe eksponaty, niewiele ale interesujące - m.in. mundury austro-węgierskie, zastawa stołowa z okrętów K.u.K. Marine, sporo fotografii z budowy okrętów CK Monarchii. Niestety brak niemal jakichkolwiek opisów!
Ponadto w Puli warto zobaczyć Cmentarz Morski - założony w XIX w. jako główny cmentarz K.u.K.Marine. Najciekawsze groby pochodzą sprzed 1914, m.in. kilku admirałow. Na kaplicy jest m.in. tablica ku czci komandora Janka Vuković de Podkapelskiego (+1 XI 1918 na SMS "Viribus Unitis").
Odniosłem wrażenie, że Chorwacja jest pod względem muzealnictwa lata w tyle za Słowenią. Tak jakby im niespecjalnie zależało - być może nie widzą potrzeby inwestowania w muzea, bo i tak przyjeżdżają do nich tłumy turystów zwabionych słońcem, plażami i zabytkami antycznymi. No ale szkoda, bo oba te miasta mają naprawdę bogatą morską historię od antyku po XX wiek, w każdym mogło by być duże muzeum morskie (np. z działem przyrodniczym).
Rijeka - Muzeum Historii Chorwackiego Wybrzeża i Żeglugi
Znajduje się w pięknym budynku (pałac gubernatorski z XIX w.) ale ekspozycja rozczarowuje, nijak się ma do nazwy. W sierpniu AD 2008 dział marynistyczny i dział etnograficzny nieczynny (jak się dowiedziałem od obsługi, nieczynne już od kilku lat
Można obejrzeć tylko dział wnętrz i małą wystawę broni palnej oraz białej. Pewne związki z morzem to to ma - np. można zobaczyć szable oficerskie K.u.K. Marine i KRJM, no ale to mało. W hallu ponadto stoi jakiś model żaglowca i antyczne skorupy, lecz bardziej sprawia to wrażenie dekoracji niż ekspozycji.Rijeka - statek "Uragan"
O ile się zdołałem dowiedzieć, jest to dawny holownik portowy zbudowany w XIX w. w Hamburgu, który trafił do Jugosławii w ramach reparacji po II wojnie światowej. Ustawiony na lądzie przy kapitanacie portu.
Pula - Muzeum Historyczne Istrii
Lokalizacja też fenomenalna, bo w dawnej weneckiej cytadeli z XVII w. Stała ekspozycja składa się z trzech niewielkich salek, z których jedna jest poświęcona dawnej farmacji, a dwie - żegludze i przemysłowi stoczniowemu. Ciekawe eksponaty, niewiele ale interesujące - m.in. mundury austro-węgierskie, zastawa stołowa z okrętów K.u.K. Marine, sporo fotografii z budowy okrętów CK Monarchii. Niestety brak niemal jakichkolwiek opisów!
Ponadto w Puli warto zobaczyć Cmentarz Morski - założony w XIX w. jako główny cmentarz K.u.K.Marine. Najciekawsze groby pochodzą sprzed 1914, m.in. kilku admirałow. Na kaplicy jest m.in. tablica ku czci komandora Janka Vuković de Podkapelskiego (+1 XI 1918 na SMS "Viribus Unitis").
Odniosłem wrażenie, że Chorwacja jest pod względem muzealnictwa lata w tyle za Słowenią. Tak jakby im niespecjalnie zależało - być może nie widzą potrzeby inwestowania w muzea, bo i tak przyjeżdżają do nich tłumy turystów zwabionych słońcem, plażami i zabytkami antycznymi. No ale szkoda, bo oba te miasta mają naprawdę bogatą morską historię od antyku po XX wiek, w każdym mogło by być duże muzeum morskie (np. z działem przyrodniczym).
-
pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Główne morskie muzeum w Chorwacji znajduje się na terenie cytadeli w Splicie. Byłem tam 7 lat temu... i specjalnie nie zachwyciło. W budynku część ekspozycji była zamknięta, a reszta słabo eksponowana i opisana (choć modele ciekawe). No i w sumie też nieduże to i chaotyczne (jakieś stare strzelby, jakiś fotel z samolotu). A ustawiony niedaleko jako monument kuter patrolowy Streljko (z czasów marynarki partyzanckiej) był częściowo zdewastowany (w środku na podłodze były... butelki, pety i zużyte kondomy).
Ciekawe, czy coś się zmieniło do dzisiaj (w sumie ok.2000-01 Chorwacja jeszcze się turystycznie zbierała do kupy po wojnie).
Bo jeżeli jest tak samo, do CMM przy tym błyszczy
Ciekawe, czy coś się zmieniło do dzisiaj (w sumie ok.2000-01 Chorwacja jeszcze się turystycznie zbierała do kupy po wojnie).
Bo jeżeli jest tak samo, do CMM przy tym błyszczy
Museo naval de Ferrol
http://www.museonavalmadrid.com/perifer ... menu=vacio
Miałem pecha, że trafiłem na remont wybranych pomieszczeń, ale ogólnie ekspozycje ciekawe. Przytłaczająca jest "ciasnota" dawnego budownictwa (czytaj: niskie sklepienie), ale z drugiej strony ma to swój urok. Widać, że brakuje nieco funduszy remotowych
. Ekspozycje brdzo ciekawe, standardowo podzielone na epoki, a także sekcje temetyczne (np. sprzętu nurkowego). Świetne modele i dioramy, co przy rozmiarach pomieszczeń nie było łatwo upchnąć. Interaktywnośc ekspozycji - zerowa. Ogólnie ujmując nie zostałem powalony na łopatki, ale miło spedziłem czas (ok. 1,5 godz). Odniosłem wrażenie, że muzeum jest jakby "na uboczu" i rzadko ktoś je odwiedza. A szkoda.
Zrekompensowałem sobie to zdjęciem pod wieżą 8-miocalówek Canariasa w Marin
.
http://www.museonavalmadrid.com/perifer ... menu=vacio
Miałem pecha, że trafiłem na remont wybranych pomieszczeń, ale ogólnie ekspozycje ciekawe. Przytłaczająca jest "ciasnota" dawnego budownictwa (czytaj: niskie sklepienie), ale z drugiej strony ma to swój urok. Widać, że brakuje nieco funduszy remotowych
. Ekspozycje brdzo ciekawe, standardowo podzielone na epoki, a także sekcje temetyczne (np. sprzętu nurkowego). Świetne modele i dioramy, co przy rozmiarach pomieszczeń nie było łatwo upchnąć. Interaktywnośc ekspozycji - zerowa. Ogólnie ujmując nie zostałem powalony na łopatki, ale miło spedziłem czas (ok. 1,5 godz). Odniosłem wrażenie, że muzeum jest jakby "na uboczu" i rzadko ktoś je odwiedza. A szkoda. Zrekompensowałem sobie to zdjęciem pod wieżą 8-miocalówek Canariasa w Marin
.To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
-
dessire_62
- Posty: 2028
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
:
-
dessire_62
- Posty: 2028
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
.